Jeannette Kalyta to położna z wieloletnim doświadczeniem, która wiedzę przekazuje nie tylko tym, z którymi spotka się osobiście, ale i wszystkim, którzy obserwują ją w mediach społecznościowych. Na Instagramie opowiadała m.in. jaki wpływ na postęp porodu ma dotknięcie główki przechodzącej przez kanał rodny, podpowiadała, o czym pamiętać, wybierając się w podróż w ciąży. Jeden z jej najnowszych wpisów skierowany jest przede wszystkim do dziadków. To coś, z czym powinni zapoznać się szczególnie ci, którzy babcią czy dziadkiem zostają po raz pierwszy.
Jeannette Kalyta z ważnym apelem do dziadków
Gdy zostajemy rodzicami, wielu rzeczy nie wiemy - to naturalne, wszystkiego się nauczymy (a wiedzę opanujemy naprawdę bardzo szybko). My testujemy różne rozwiązania, ale podsuwane są nam już gotowe, niekonicznie takie, jak nam się podobają, nie są zgodne z naszymi przekonaniami.
Ze złotymi radami przychodzą i obcy ludzie, na początku mierzymy się jednak głównie z tymi, które mają dla nas nasi rodzice, dziadkowie naszego dziecka. Chcą pomóc, podpowiedzieć córce czy synowi, co ma robić, jak pielęgnować czy wychowywać maluszka. Czasem... chcą za bardzo, intensywność tego "wsparcia" jest nie do wytrzymania. Ciężko nam powiedzieć "stop", nie chcemy skrzywdzić bliskich osób, widzimy, jak im zależy. Może warto pokazać im nagranie udostępnione przez znaną położną?
Jeannette Kalyta w swojej rolce zwraca się bezpośrednio do dziadków. Przypomina im, że ich dziecko jest teraz rodzicem, będzie ponosił pełną odpowiedzialność za swojego potomka.
- Dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice od wychowywania. I niech tak pozostanie - podkreśla położna. Wskazuje, aby nie zasypywać rodziców niepotrzebnymi radami, zaznacza, że gdy będą czegoś potrzebowali pomocy, sami o nią poproszą.
Jeannette Kalyta mówi także o tym, że baby blues to czas, gdy kobiety mają mniejszą asertywność, na początku rozmowy pozwalają na przesunięcie granic, później wymiana zdań przeradza się w konflikt. A napięta atmosfera w domu wpływa na noworodka - maluch może gorzej jeść, spać, więcej płakać.
Babcie i dziadkowie, pozwólcie swoim dzieciom zostać samodzielnymi rodzicami, dajcie im popełniać błędy, niech sami wyciągają wnioski, pozwólcie im doświadczać
- Jeannette Kalyta apeluje do dziadków.
Przeczytaj także: "Spiskują za plecami, za nic mają zasady". Gdy dziadkowie zachowują się gorzej niż dzieci
Położna wymienia zdania, które mogą usłyszeć dziadkowie
Jeannette Kalyta w opisie rolki podała kilka przykładowych zdań, które rodzice mogą wypowiedzieć do dziadków (będą one kierowane raczej do babć, ponieważ, jak zauważa położna, one w połogu bardziej się uaktywniają). W rolce słyszymy "nie warto się obrażać", natomiast w opisie położna prosi, aby te zdania wypowiadać z miłością. W końcu wszyscy chcemy dobrze, ważne, aby spotkać się w punkcie, w którym będziemy czuli się dobrze.
Co możemy powiedzieć do dziadków, którzy zasypują nas "dobrymi" radami? Przykładowe komunikaty to np.:
Jeżeli chcesz nam pomóc, przynieś proszę garnek naszej ulubionej zupy.
Znamy zalecenia, są trochę inne niż twoje, wolimy się trzymać tego co nas przekonuje.
Jeżeli chcecie coś kupić dla dziecka, porozmawiajmy o tym.
Na pewno są rozwiązania, które będą dobre dla obydwu stron - dziadkowie nie poczują się wykluczeni, a rodzice nie będą przytłoczeni. Warto, aby rodzice pamiętali, że... ich rodzice nie chcą źle, a dziadkowie niech przypomną sobie, jak to było, gdy rodziło się ich dziecko. Zapewne i oni chcieli dojść do wszystkiego sami, chcieli zaufać instynktowi, a nie wysłuchiwać ciągłych rad i wskazówek od wszystkich dookoła. Teraz nadszedł czas, aby oni nie byli tymi, co wszystko wiedzą lepiej i zamiast wtrącać się we wszystko byli po prostu obok. Gdy rodzice będą mieli z czymś trudność, sami poproszą o wsparcie.
Przeczytaj także: Nie daj sobie wmówić, że robisz krzywdę dzieciom. Toksyczni dziadkowie rozwalają wasze relacje