Spis treści
Aby robić makramy, trzeba umieć nie tylko cierpliwie zaplatać, ale także zaprojektować kształt, jaki chcemy uzyskać. Makramy to ozdoby i dekoracje ręcznie wyplatane ze sznurka. Mogą być duże i zdobi ściany, lub małe i pełnić funkcję biżuterii. Czym są makramy i jak je robić opowiada Sylwia Cieślik - specjalistka w dziedzinie makram.
Skąd pomysł na wyplatanie makram?
To był przypadek, do którego doszło prawie 4 lata temu. Byłam wtedy po operacji kręgosłupa, bez pracy, w nie najlepszej kondycji psychicznej, czułam, że muszę coś ze sobą zrobić, żeby poczuć się lepiej. Po operacji nie mogłam pracować w moim ogrodzie kwiatowym, z takim zaangażowaniem jak wcześniej, co sprawiło, że nie mogłam znaleźć sobie miejsca i zajęcia.
Zaczęłam więc przeglądać internet i znalazłam ogłoszenie o warsztatach z plecenia makramy. Przeczytałam opis, wydały mi się na tyle ciekawe, że wzięłam w nich udział. Intuicja mnie nie zawiodła.
Po warsztatach od razu zamówiłam sznurek i "walczyłam", czyli zaplatałam i rozplatałam makramę, aż uzyskam efekt, który mnie zadowoli. Trochę to trwało, w zasadzie trwa do tej pory:) Zdarzają się projekty, które czekają bardzo długo na dokończenie lub publikację, bo mam wrażenie, że nie można tego pokazać światu. Że jeszcze nie są idealne, nie takie jak być powinny w mojej wyobraźni.
Węzły pamiętałam z warsztatów. Jest kilka podstawowych, które przy różnym łączeniu dają nieskończoną ilość wzorów. Tak naprawdę, tylko wyobraźnia nas ogranicza.
Tkanie i wyplatanie wciąga - uczestniczyłam w przeróżnych warsztatach, między innymi wyplatania szmaciaków na krośnie, byłam też przez trzy dni w Hrudzie i uczyłam się tkać perebory od tamtejszych tkaczek. Natomiast niewątpliwie makrama przez jakiś czas była formą terapii, a teraz stała się pasją.
Można nauczyć się z internetu?
Tak. Jest mnóstwo dostępnych filmików i instrukcji na polskich i zagranicznych stronach. Oczywiście lepiej, jak ktoś nam pokaże, jak to robić, jak dobierać wzory, ale z Internetu także można się nauczyć. Z poradników – nie widzę przeszkód. Jeśli ktoś ma wyobraźnię przestrzenną szybko załapie o co chodzi.
Wszystko jedno, jaki jest sznurek?
Zależy od rodzaju projektu i jaki efekt chcemy uzyskać. Są sznurki plecione, skręcane. Plecione z rdzeniem, bez rdzenia, z rdzeniem poliestrowym lub bawełnianym pojedynczo, skręcane potrójne. Przeróżnej grubości i jakości. Np. ze sznurka plecionego nie zrobimy piórek, bo zwyczajnie go nie rozczeszemy.
Do huśtawki dla dziecka, też raczej wybrałabym sznurek pleciony z poliestrowym rdzeniem, w mojej opinii jest bardziej wytrzymały i łatwiejszy w utrzymaniu w czystości, łatwiej go wyprać i wysuszyć.
Przypomniała mi się zabawna historia a propos wyboru sznurka. Na początku mojej przygody zrobiłam hamak. Na szukanie sznurka poświęciłam bardzo dużo czasu, ale jak się okazało i tak wybrałam niewłaściwy. W tym hamaku leży się świetnie, ale po jakimś czasie trudno z niego wyjść, sznurek się rozciąga:)
- Ile czasu trzeba poświęcić na prosty, a ile na trudny splot?
To zależy od naszych umiejętności manualnych i zdolności. Zdarzyło mi się prowadzić warsztaty z grupą dziewczyn, jedne z nich węzły opanowały w "lot", a dla części nauczenie się podstawowych węzłów na prawdę sprawiała trudność.
- Faktycznie można zrobić wszystko? Także akcesoria dla dzieci?
Jeśli nie wszystko, to prawie wszystko. Makramy dzielę na dekoracyjne i użytkowe. Jeśli chodzi o makramę skierowaną dla dzieci to z dekoracyjnych mogę zaproponować np. łapacze snów, kolorowe makramy i makramki, girlandę nad łóżeczko.
Z użytkowych np. zawieszkę do smoczka, do gryzaka, podusię. Z większych projektów huśtawkę, można wypleść też uroczą kołyskę.
- Największe makramowe wyzwanie?
Trudne pytanie. Im większa praktyka tym wyzwania są mniejsze. Ale gdybym miała wskazać konkretnie, to chyba duże abażury, które zdobiły Noc Kultury w Lublinie w 2019 roku. Mają po metrze średnicy, jeden zrobiłam ja, drugi Kamila, moja córka i współwłaścicielka firmy.
Trudność polegała na wyborze sznurka i wyliczeniu ilości sznurka, i oczywiście realizacji. Teraz te wielkie abażury wypożyczamy jako dekoracje weselne.
- Jest zainteresowanie? Jak ludzie odbierają makramy?
W ciągu ostatnich kilku lat zainteresowanie makramami (i mam wrażeniem innymi formami rękodzieła) bardzo wzrosło. Mam wrażenie, że Polacy zaczęli doceniać rękodzieło. To, że rzecz, którą kupią jest niepowtarzalna, zrobiona przez konkretnego człowieka, nie produkowana na skalę masową. Jest po prostu wyjątkowa.
Jak zakładałyśmy profil na IG i FB, byłyśmy jednymi z niewielkiego grona dziewczyn, które makramą się zajmują, teraz kont jest mnóstwo. Mnóstwo jest także osób, które wyplatanie makram wciągnęło na dobre. Ja szczerze polecam, to naprawdę wspaniałe zajęcie, a to, co można z nich zrobić może nam ozdobić dom, ogród, a także życie.
Zajęcie wyplataniem bardzo uspokaja, pomaga zebrać myśli i rozwija – z cała pewnością wyobraźnię, chociaż zdolności manualne też.
https://www.facebook.com/sznurkidwa
https://www.instagram.com/two_cords_makramy/
Czytaj również: Rozpoczęcie działalności na urlopie