Andrzejki i związane z nimi wróżby to przekazywana z pokolenia na pokolenie tradycja, znana w Polsce od wieków. Kościół (również przez wieki) przymykał oko na to, że wierni w ten wieczór wróżb próbują poznać swoją przyszłość. I choć dawniej ludzie przywiązywali zdecydowanie większe znaczenie do andrzejkowych wróżb - to właśnie teraz, kiedy większość z nas traktuje to jako zabawę - księża przywołują katolików do porządku.
Dlaczego obchodzenie andrzejek to grzech?
Jeśli chodzi o jesienne okazje do zabaw, księża zdecydowanie częściej i głośniej wypowiadają się o zgubnym wpływie Halloween. Tym razem jednak jeden z duchownych postanowił zabrać głos również w sprawie andrzejek. Ksiądz Andrzej Wołpiuk nie ma wątpliwości, że katolicy, którzy tego (lub każdego innego) dnia wróżą sobie przyszłość - popełniają grzech:
Wszelkie wróżby, nie tylko andrzejkowe, są niezgodne z pierwszym przykazaniem Dekalogu.
Ksiądz o andrzejkach: „To bałwochwalstwo”
Dawniej (zwłaszcza na wsiach) wiele młodych dziewcząt wiązało z andrzejkami wielkie nadzieje. Tego wieczoru miały poznać okoliczności swego zamążpójścia. Lanie wosku i inne andrzejkowy wróżby miały odpowiadać również na wiele innych nurtujących je pytań.
Dziś mało kto przywiązuje wagę do wyników andrzejkowych wróżb. Mimo to jest coś, o czym katolicy powinni pamiętać: o ile organizowanie tańców czy poczęstunków z okazji andrzejek nie jest niczym niewłaściwym z punktu widzenia Kościoła katolickiego, to wróżby są zdecydowanie nie na miejscu. I warto o tym pamiętać, zarówno planując w andrzejkowym menu ciasteczka z wróżbą, jak i organizując inne zabawy, mające na celu poznanie przyszłości.
Ks. Wołpiuk powiedział wprost:
Wiara w przepowiadanie przyszłości to bałwochwalstwo. Coraz więcej osób korzysta z usług zawodowych wróżek, ale nawet andrzejkowe wróżby traktowane jako zabawa, są czymś, co nie przystoi katolikowi.