Każdy rodzic zastanawia się, kiedy dziecko spyta, czy Mikołaj istnieje i kiedy jest najlepszy moment, na powiedzenie dziecku prawdy o św. Mikołaju. Psychologowie uważają, że celowe, programowe uświadamianie w kwestii św. Mikołaja nie jest w ogóle konieczne.
Dzieci same stosunkowo szybko zaczynają podejrzewać, że „coś jest nie tak” z tym Mikołajem. Jeśli nawet nie pytają wprost, czy Święty Mikołaj istnieje, to zadają rodzicom różne pytania (np. „A jak Mikołaj zmieści wszystkie prezenty w jednym worku?”, "A skąd ma te prezenty?"). Rodzice powinni na te wątpliwości dziecku pozwolić, nie okłamywać go i nie podtrzymywać złudzeń na siłę.
Spis treści
- Co z tym Mikołajem?
- Czy mówić, że Święty Mikołaj nie istnieje?
- Czy mówić, że Mikołaj istnieje?
- Kiedy dzieci przestają wierzyć w świętego Mikołaja?
- Czy Mikołaj to tylko kolejna bajka?
- Jak powiedzieć, że Mikołaj nie istnieje?
- Wiara w Mikołaja ważna dla rozwoju dziecka
Co z tym Mikołajem?
Boże Narodzenie i Święty Mikołaj to dla wielu z nas jedno z przyjemniejszych wspomnień z dzieciństwa. Niestety dla niektórych dzień, w którym poznali prawdę, w niezbyt przyjemnych okolicznościach, stał się traumą tego okresu.
- Pamiętam, kiedy podczas jednej Wigilii podejrzałem, jak w pokoju obok tata zakłada strój Mikołaja. Kiedy wszedł do nas z workiem pełnym prezentów, nie czułem radości, a raczej rozgoryczenie – wspomina Rafał, lat 17. – Myślę, że zapamiętam ten widok do końca życia. Dziś uśmiecham się, gdy wspominam to wydarzenie, wtedy nie było mi do śmiechu.
Takie wspomnienie pewnie znane jest wielu z nas. Rodzi się tylko pytanie, jak teraz zachować się wobec własnych dzieci? Czy dbać o to, aby jak najdłużej cieszyły się z możliwości wierzenia w św. Mikołaja, czy oszczędzić im przykrości związanej z poznaniem prawdy – rozczarowania i poczucia bycia oszukanym.
Czytaj: Prezenty na klasowe mikołajki do 30 zł - 10 pomysłów na prezent
Czy mówić, że Święty Mikołaj nie istnieje?
Wielu rodziców już od najmłodszych lat tłumaczy swoim dzieciom, że Mikołaj nie istnieje.
- Boję się, że Maciek dowie się przez przypadek w przedszkolu, że to rodzice podkładają prezenty pod choinkę, będzie czuł się oszukany – mówi Beata, mama 4-letniego Maćka. Czy takie obawy są słuszne? Każdy w końcu kiedyś pozna prawdę. Dla jednych będzie to duże przeżycie. Szczególnie, gdy dowiedzą się przez przypadek lub odkryją prawdę sami.
- Moja Julka (5 lat) to bystra dziewczynka. W zeszłym roku odkryła prawdę widząc, że Mikołaj ma zegarek dziadka. Na nic były nasze tłumaczenia, że go pożyczył itd. Mała nie wierzy już w św. Mikołaja - wspomina Beata.
Nie zawsze jednak musi być tak, że poznanie prawdy o Mikołaju będzie dla dziecka szokiem. Dla części stanie się to po prostu normalną koleją rzeczy. Tak samo jak każde dziecko zrozumie kiedyś, że wilk nie mógłby zjeść całego czerwonego kapturka i babci w całości, a krasnoludki to tylko wymysł człowieka, tak prawdopodobnie przyjmie "złą wiadomość" o Mikołaju. A nikt przecież nie twierdzi, że nie powinno się czytać dzieciom bajek. Wprost przeciwnie.
Czy mówić, że Mikołaj istnieje?
Są rodzice, którzy są w ogóle przeciwni mówieniu dzieciom, że to Mikołaj przynosi prezenty gwiazdkowe. Twierdzą oni, że iluzje, którymi karmimy maluchy, przyniosą w końcu rozczarowania i utratę zaufania. Gdy okłamujemy dzieci, zmuszamy je też do rezygnowania z własnego rozumu, który im dobrze podpowiada, że „coś tu nie gra”.
Może to postawa przesadna, ale z pewnością nie ma sensu na siłę utrzymywać dzieci w złudzeniach. W naszej kulturze lansuje się jednak przekonanie o tym, że naiwna wiara ma w sobie coś pięknego, romantycznego i warto ją pielęgnować nawet w dorosłym życiu.
Te przekonania mają korzenie religijne („wiara czyni cuda”) i na nich opartych jest wiele filmów oraz współczesnych mitów o ludziach dorosłych, którzy tracąc naiwną, dziecięcą wiarę, tracą coś bezcennego. Czy tak jest? To kwestia światopoglądu.
Czytaj: Życzenia świąteczne-wierszyki dla DZIECI
Prezent dla rodziców: 10 pomysłów na prezent na święta dla rodziców
Mikołaj z papieru. Zobacz film - Mikołaj z papieru krok po kroku
Dziecięca wiara w rzeczy cudowne jest jedną z najważniejszych i najbardziej rozwojowych potrzeb, a legenda związana ze świętym Mikołajem to najpiękniejsza i najbardziej pouczająca historia. Mówi o dzieleniu się, czerpaniu radości z obdarowywania i bycia obdarowywanym.
Nawet starsze pociechy, powątpiewające już w istnienie Mikołaja, wciąż gotowe są w niego uwierzyć, bo tak jest im lepiej. Starajmy się zatem nie demaskować i podtrzymywać tę magiczną, przedświąteczną atmosferę.
Kiedy dzieci przestają wierzyć w świętego Mikołaja?
Gdy dziecięca fantazja zaczyna ustępować miejsca dociekliwości i ciekawości świata – z reguły ma to miejsce około piątego, szóstego roku życia, dziecko zaczyna zadawać trudne i niewygodne pytania. Nie zawsze dlatego, że wątpi, ale po prostu chce wiedzieć jak najwięcej.
Jak się okazuje, to najlepszy czas na modyfikowanie historii o Mikołaju i umiejscawianie jej stopniowo w odległym, niedostępnym dla innych świecie fantazji.
Jeśli dziecko zaczyna zadawać pytania: "Czemu nie widzę jak Mikołaj przynosi prezenty?" lub "Michałowi z przedszkola prezenty przynoszą rodzice, a nie Mikołaj", możesz odpowiedzieć, że przecież nierealne jest, aby jednej nocy Mikołaj rozwoził wszystkie prezenty, dlatego musi mieć pomocników – najczęściej są to rodzice.
Z czasem dziecko samo będzie odbierało Mikołaja jako legendę. To dobry czas, aby opowiedzieć historię o św. Mikołaju biskupie, jako postaci historycznej. To da dziecku poczucie, że jego wiara nie była tak do końca bezsensowna. W końcu ta postać naprawdę istniała.
Zobacz: Kolorowanki świąteczne - kolorowanki na Boże Narodzenie do druku
Adres do Świętego Mikołaja - gdzie mieszka Święty Mikołaj?
Czy Mikołaj to tylko kolejna bajka?
Opowieść o Mikołaju to historia jakich wiele. Codziennie czytamy dzieciom opowiadania o walce dobra ze złem. Uczymy je od siebie odróżniać. Pokazujemy jak powinno się dzielić z innymi tym, co mamy.
Zwolennicy mówienia dzieciom prawdy twierdzą, że powinno ono zmierzać się z trudami życia już od początku, a nie wierzyć w wymyślane historyjki.
Czy jednak wiara w Mikołaja to nie jest doskonała lekcja życia? W końcu w całym tym zamieszaniu nagrodzenie będą tylko ci, którzy się starają (dobrze zachowują). Warto tu także wspomnieć o oczywistej korzystnej dla rodziców, wynikającej ze zmiany zachowania dziecka.
Faktem jest, że Mikołaj to wspomnienie z dzieciństwa wielu z nas. Zastanawiając się czy mówić dziecku prawdę, warto pomyśleć sobie, czy ktoś żałuje tego, że w niego wierzył? Czy miało to negatywny wpływ na życie…?
Jak powiedzieć, że Mikołaj nie istnieje?
Wracając do rzeczy: jeśli dziecko jest już na tyle duże, że jego wiara w św. Mikołaja zaczyna być odbierana jako coś dziwnego, to chwyciłbym się strategii stawiania dziecku pytań i sączenia wątpliwości, a nie „objawiania prawdy”.
Lepiej brzmi: „Jak myślisz, czy Mikołaj naprawdę istnieje i lata w saniach?”, niż „Słuchaj, żaden Święty Mikołaj nie istnieje, koniec, kropka”. Lepiej jest dziecko doprowadzić do samodzielnego odkrycia prawdy, niż podać mu ją gotową na talerzu.
Gdy dziecko powie: „Tego Mikołaja chyba nie ma, bo przecież nie zdążyłby do wszystkich w jedną noc”, można to skwitować zdaniem: „Mądry z ciebie chłopak” i zakończyć całą sprawę.
Czytaj: Jak obchodzi się Święta Bożego Narodzenia w innych krajach?
Co zrobić, by święta Bożego Narodzenia były naprawdę rodzinne?
Wiara w Mikołaja ważna dla rozwoju dziecka
Jeśli zdecydujemy się od początku mówić dziecku prawdę, uczulmy je, by nie mówiło o tym innym dzieciom – niech to będzie wiedza tajemna. Możemy też powiedzieć, że u nas prezenty dają rodzice i dziadkowie, ale w innych domach może być inaczej.
Czy takie podejście jest słuszne? To prawda, że odkrycie prawdy o Św. Mikołaju jest dla dziecka szokiem i bywa wspominane jako smutne wydarzenie. Część jednak nie pamięta, jak to się stało.
Niektórzy uważają, że wiara w Mikołaja jest ważna, ponieważ dziecku potrzebne jest oparcie w magii, a do tego rozwija ona wyobraźnię u dziecka. Jest też różnica między byciem obdarowanym przez bezinteresowną tajemniczą osobę, a przez bliskich, którzy oczekują wdzięczności za prezenty.