Impreza rozwodowa, czyli o świętowaniu końca małżeństwa

2015-08-21 17:54

Impreza rozwodowa to pomysł na balangę, który przybył do nas zza oceanu. Skąd wzięła się idea świętowania rozwodu i dlaczego byłe małżeństwa decydują się na jej organizację?

Impreza rozwodowa

i

Autor: Thinkstock|thinkstockphotos.com Impreza rozwodowa to pomysł, który narodził się w Stanach Zjednoczonych.

Spis treści

  1. Impreza rozwodowa: dlaczego celebruje się rozwód?
  2. Impreza rozwodowa: popularność w Polsce
  3. Polecamy wideo: Jak naprawić związek? Na czym polega terapia par?

Polacy coraz częściej się rozwodzą. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 1999 roku w naszym kraju obyło się 42 tysiące rozwodów, w 2013 roku wskaźnik ten wynosił już 66 tysięcy. Tym samym już co czwarte małżeństwo w Polsce decyduje się udać do sądu, by się rozstać i rozpocząć nowe życie. Niektóre pary, nie tylko w Polsce, ale również w krajach Europy Zachodniej i Stanach Zjednoczonych, postanawiają uczcić rozpoczęcie swojej nowej życiowej drogi. Wyjście z roli małżonka i wstąpienie w rolę rozwodnika, czy raczej - singla z odzysku - chcą bowiem świętować, urządzając imprezę rozwodową.

Przeczytaj również: Kontakty z dzieckiem po rozwodzie - jak je skutecznie egzekwować? >>

Impreza rozwodowa: dlaczego celebruje się rozwód?

Pomysłodawczynią imprez rozwodowych - divorce parties - jest amerykańska modelka Playboya Shanna Moakler. W 2006 roku rozwiodła się ze swoim mężem, zdradzającym ją z Paris Hilton i swoją radość z tego powodu postanowiła okazać, organizując ogromne przyjęcie. Nie wiedziała zapewne, że organizowanie takiej imprezy rozwodowej zyska większą popularność.

- Aby uczcić ten czas, który spędziliśmy razem, postanowiliśmy zorganizować imprezę rozwodową. Tym wspólnym wieczorem chcemy potwierdzić naszą przyjaźń i w gronie znajomych i przyjaciół powspominać przeszłość i zaplanować przyszłość - tak brzmiało oświadczenie wydane przez Jacka White'a z The White Stripes i jego już eks-żonę modelkę Karen Elson, wydane przed ich divorce party.

Osoby, które decydują się na zorganizowanie imprezy rozwodowej wyjaśniają, że, podobnie jak wesele służy uczczeniu początku nowego życia, tak samo może być z imprezą zorganizowaną pod koniec małżeństwa - to też początek nowego etapu, tyle że już bez drugiej osoby u boku. Divorce party nie musi być organizowane w celu pozbycia się wszelkich negatywnych emocji, dotyczących byłego partnera. Niekoniecznie trzeba w czasie jego trwania obgadywać drugiej osoby, pić i rozpaczliwie szukać pocieszenia wśród zaproszonych gości. Choć element zemsty na imprezie rozwodowej niekiedy się pojawia. Jak mówi w wywiadzie dla "Wirtualnej Polski" Zuza Kuczbajska, właścicielka Ślubnej Pracowni, która czasem też otrzymuje pytania o organizację divorce party, kiedyś zdarzyło jej się dostać propozycję od świeżo upieczonego rozwodnika. Mężczyzna chciał, by zorganizowała jemu i znajomym paintballowe rozrywki, gdzie głównym celem byłaby koszulka z podobizną byłej żony. Jego propozycja nie spotkała się z aprobatą i pomysł nie został zrealizowany.

Zazwyczaj jednak byli małżonkowie organizują imprezę rozwodową wspólnie. Dlaczego? Amerykański portal divorcepartyplanner.com zebrał wszystkie argumenty, które mają przemawiać za takim rozwiązaniem. A więc takie przyjęcie ma być znakiem, że partnerzy zakończyli już etap bólu i cierpienia. Co więcej, impreza rozwodowa jest pewnego rodzaju rytuałem, który pozwala utrzymać i nawiązać więzi z nowymi znajomymi. Jak każdy rytuał, jest też potrzebny ludzkości do dobrego funkcjonowania w społeczeństwie. Pokazuje, że mimo przeciwności, byłym małżonkom udało się przejść przez rozwód, nie obrażając się na siebie śmiertelnie po drodze. Dzięki uczestnictwie w takim przyjęciu, przyjaciele rozwodników pokazują im, że są przy nich w trudnych chwilach i wspierają ich decyzję. Ponadto, impreza rozwodowa to okazja do ukazania się światu z nowym statusem singla i obwieszczenia gotowości do wkroczenia w nowy etap w życiu.

Dowiedz się, jak rozmawiać z dzieckiem o rozwodzie>>

Impreza rozwodowa: popularność w Polsce

Lifestyle'owe strony internetowe w USA i Europie Zachodniej pełne są porad i pomysłów dla osób, które chcą zorganizować imprezę rozwodową. Mogą poczytać artykuły prezentujące najpopularniejsze kierunki na rozwodową podróż, poznać przepisy na pyszne koktajle i przekąski, akcesoria na divorce party i dowiedzieć się, jaki tort najlepiej kupić na tego rodzaju przyjęcie. W Polsce idea imprezy rozwodowej nie jest jeszcze tak popularna. Bardziej zdają się nią interesować dziennikarze, opisujący to zjawisko, niż sami rozwodnicy. Jednak i u nas jest potencjał w tej materii. Jak zaznacza w rozmowie z "Gazetą Prawną" Andrzej Szafrański, analityk Instytutu Hotelarstwa, na imprezach rozwodowych w Polsce można by zarobić nawet 250 milionów złotych, jednak na przyjęcia tego typu, według niego, może zdecydować się około 10 procent par.

Przeszkodą są przede wszystkim pieniądze. W Polsce nowożeńcy wydają zazwyczaj bardzo dużo na organizację przyjęcia weselnego i raczej nie decydują się na organizowanie kolejnego przyjęcia - tym razem z okazji rozstania. Ponadto, mimo coraz większej liczby rozwodów, rozpad małżeństwa cały czas w oczach wielu Polaków widziany jest jako porażka, a nie powód do świętowania. Chwalimy się ślubem, nie rozstaniem. Jak dowodzą badania przeprowadzone prze Centrum Badania Opinii Publicznej w 2013 roku, 13 procent Polaków uważa, że rozwody powinny być zabronione. Natomiast ponad połowa z nas - 56 procent - nie jest ich zwolennikami, ale uważa je za dopuszczalne. Jednak powolne zmiany można już zaobserwować. W ciągu dwóch lat od ostatniego badania rozwodom ubyło bowiem 2 procent przeciwników i przybyło 6 procent zwolenników. Być może podobnie będzie ze wzrostem poparcie dla pomysłu, jakim jest impreza rozwodowa

Polecamy wideo: Jak naprawić związek? Na czym polega terapia par?