Chyba każdy rodzic, który kiedykolwiek podkładał prezenty pod choinkę miał przed oczami dziecko wyrastające nie wiadomo skąd i jego rozczarowanie w małych oczkach. Jeśli jednak zastosujecie się do naszych rad, akcja "Mikołaj" zakończy się sukcesem, niezależnie od okoliczności i wieku dzieci.
Spis treści
Szukanie Mikołaja
To idealna opcja dla maluchów. Wystarczy udać, że coś się słyszało za oknami, może nawet włączyć po cichu na komórce "ho ho ho" - tradycyjny okrzyk Mikołaja. Niech ciocie, czy dziadkowie zabiorą dzieci na spacer po okolicy, bo zdecydowanie słychać, że Mikołaj gdzieś już chodzi. Trzeba go zaprosić, żeby nie zapomniał o waszym domu.
Gdy dzieci udadzą się z opiekunami na poszukiwania, szybko podrzućcie wszystkie prezenty. Gdy maluchy wrócą oznajmijcie "no spóźniliście się, minęliście się z Mikołajem, ale na szczęście prezenty zostawił"...
Przeczytaj: Czy Święty Mikołaj istnieje - kiedy powiedzieć dziecku prawdę?
Dostawa pod drzwi
To dobra opcja do wykorzystania, jeśli w poprzednie święta robiliście poszukiwania i dzieci nie nabiorą się dwa razy na tą samą sztuczkę.
Poproście znajomych sąsiadów, żeby podstawili Wam na wycieraczkę prezenty wcześniej zapakowane np. w duży worek. Niech zadzwonią do drzwi o umówionej porze, a wy niespiesznie je otwórzcie. Albo jeszcze lepiej, udajcie , że słyszeliście pukanie - to bezpieczniejsze, bo nie będzie ryzyka że to dzieci rzucą się do drzwi i nakryją sąsiada...
Zobacz: Kolorowanki świąteczne - zobacz kolorowanki do druku
Poranna niespodzianka
Dla najstarszych dzieci, wciąż wierzących w Mikołaja, powyższe sposoby mogą nie działać. Wówczas pozostaje opcja, jak z Kevina - prezenty odnalezione nad ranem pod choinką. Tyle, że w Stanach dzieci dostają prezenty w pierwszy dzień Świąt, a u nas w Wigilię.
Aby ich nie odpakowały przed kolacją wigilijną, można podrzucić pod choinkę "list od Mikołaja", z prośbą o nie otwieranie ich przedwcześnie i z wyjaśnieniem, że w tym roku, zostawia prezenty wcześniej, bo nie wyrobiłby się do wszystkich dzieci.