Obecność dzieci na ślubie może być pięknym dopełnieniem, gdy mała dziewczynka sypie białe kwiatki, a chłopczyk w eleganckim stroju wręcza na poduszeczce obrączki.
Nagranie udostępnione przez Kale na jej koncie na TikToku @kaleaccount pokazuje, że ruchliwego 2-latka ciężko utrzymać w jednym miejscu. Nawet gdy na ślubie ma pełnić ważną rolę.
Zobacz także: Nie uwierzysz, jak wyglądają wesela w Wielkiej Brytanii. Polska TikTokerka pokazała stół weselny
Dzieci na ślubie i na weselu
Każda para młoda chce, aby ich ślub był idealny. Szykują dekoracje i planują każdy szczegół. Kiedy panna młoda mija kolejne ławki lub krzesła z gośćmi i zbliża się w stronę swojego przyszłego męża, wszystkie oczy powinny być skupione tylko na niej. To bowiem jej wyjątkowa chwila, którą będzie pamiętała do końca życia.
Choć dzieci na weselu i na ślubie to temat kontrowersyjny. Mogą wnieść radość i urocze chwile podczas wręczania obrączek, ale wiele osób wciąż uważa, że ich obecność to nie zawsze dobry pomysł. Małe dzieci szybko się nudzą. Nie potrafią usiedzieć dłuższy czas na miejscu i niechcący mogą łatwo zniszczyć tę wyjątkową ceremonię.
Jak się okazuje, nie chodzi tylko o zaburzenie wielkiego wejścia na salę weselną lub oczekiwanie z niecierpliwością na tort weselny. Zdarza się, że kilkulatek zapomina o swojej roli i traktuje tę ważną chwilę, jako kolejne miejsce do zabawy.
Mina taty mówi wszystko
Nagranie Kale zyskało już niemal milion wyświetleń.
Widzimy, że ceremonia zaślubin odbywa się na świeżym powietrzu. Druhny stoją po jednej stronie, a drużbowie po drugiej. Głównym świadkiem jest ojciec 2-letniego chłopca, który nagle znajduje się w centrum uwagi.
Kiedy panna młoda zbliża się w stronę swojego przyszłego męża, chłopiec podbiega do ojca bez butów i z lekko wyciągniętą koszulą z eleganckich spodni. Dziecko przewraca się na trawę, odbiega kawałek, ale wraca w tej samej chwili, w której podchodzi już panna młoda. Przez krótką chwilę stoi za nią, ale nagle rusza biegiem w stronę nagrywającej całe zdarzenie mamy.
Tata, który w tej sytuacji nie za bardzo wiedział, czy ma ruszyć i chwycić dziecko, czy też dalej pełnić rolę drużby i wytrwać przy panu młodym. Jego mina, gdy kieruje wzrok w stronę nagrywającej film żony, jest bardzo wymowna. Bardzo wyraźnie widać na jego twarzy poirytowanie i zażenowanie całą sytuacją.
Na filmie widnieją napisy sugerujący, że ciocia biorąca ślub tylko się śmiała i nie była zła, a pan młody próbował ratować sytuację, zachowując spokój i lekki uśmiech.
"Na mojej ceremonii nie będzie dzieci"
Pod filmem wielu internautów pytało, dlaczego kobieta nie zabrała z uroczystości synka wcześniej. Mama napisała pod nagraniem krótkie wyjaśnienie:
„Najbardziej żenujący moment mamy. I tak, goniłam go na oczach wszystkich i zabrałam do środka!”
W komentarzach tłumaczyła też, że rolą chłopca było podanie pierścionka i zabrała go w najmniej niepokojącym momencie.
Niektórzy przyznali, że rzeczywiście ceremonia już się zaczęła i wkroczenie mamy spowodowałoby jeszcze większe zamieszanie. Nie wszystkich to jednak przekonało.
„Filmowanie tego i uśmiechanie się wydaje się dziwne” – przyznała jedna z internautek.
„Dlatego na moim ślubie będzie limit wieku od 16 lat wzwyż” – dodała inna.
"Na mojej ceremonii nie będzie dzieci" – napisała kolejna.
Mama chłopca zgodziła się z osobami, które nie chcą dzieci na ślubie, ani weselu. Sama wyznała, że źle się z tym czuła i popłakała się, gdy zabrała go z uroczystości.
Czytaj także: Czy iść z dzieckiem na wesele? Co robić, gdy para młoda nie życzy sobie kilkuletnich gości?
Pokazała bufet na komunii i rozpętała burzę. "Bardzo przykro się patrzy"