Przemoc emocjonalna nie zawsze jest łatwa do rozpoznania. Tkwiąc w związku, możemy z początku być nieświadomi, że partner nami manipuluje i doprowadza do sytuacji, w której to on chce wszystko kontrolować.
Przemoc emocjonalna to przede wszystkim słowa. Raniące, ośmieszające, zawstydzające. Jednak poza nimi są gesty, które prowadzą do tego samego – do przejmowania kontroli i zmniejszania poczucia własnej wartości.
Zobacz także: Twój partner cię obraża, wyśmiewa i osądza? To przemoc, na którą nie powinnaś pozwolić
Czym jest przemoc emocjonalna?
Przemoc emocjonalna inaczej nazywana przemocą psychiczną w głównej mierze opiera się na raniących słowach. Partner manipuluje poprzez ciągłą krytykę, wciąga w konflikty, ale również odmawia zainteresowania i nie okazuje uczuć.
Przemoc emocjonalna niszczy od wewnątrz. Pozbawia pewności siebie.
Zawstydza z uśmiechem, co możemy brać na początku za żart. Wyśmiewa nasze poglądy, ale przecież on jest taki pewny swego i być może rzeczywiście, to my się mylimy. Krytykuje wygląd, ale waga przecież jasno pokazuje, że przybyło nam kilka kilogramów.
Nagle ofiara ma poczucie, że jest całkowicie sama i zdana tylko na swojego agresora. Ma wręcz świadomość, że bez niego sobie nie poradzi. Stale kontrolowana, podporządkowuje się w pełni, myśląc, że to ona jest tą gorszą i nigdzie nie znajdzie nikogo lepszego. Może nawet myśleć, że nie zasługuje na nic lepszego.
Nie tylko słowa, ale i gesty
Niewerbalna przemoc emocjonalna jest tak samo szkodliwa. Może być także znacznie trudniejsza do wykrycia. Rozpoznanie różnych gestów przemocy emocjonalnej ma kluczowe znaczenie w rozpoznaniu toksycznych zachowań w związku.
Tych gestów nie powinno się lekceważyć:
- Przewracanie oczami, krzywy uśmiech i głośne wzdychanie – mogą być subtelne, ale w znacznym stopniu mogą kogoś poniżyć i umniejszyć jego godności. Tu nie potrzeba jadowitych słów.
- Negatywny wyraz twarzy – ciągłe naburmuszenie, zmarszczone brwi także tworzą wrogą atmosferę. Skutecznie podkopują poczucie własnej wartości i prowadzą do poczucia winy.
- Ciche dni – ignorowanie domowników, unikanie rozmów z partnerem i upieranie się przy swoim to także próba manipulacji i przejęcie kontroli. Takie zachowanie wzbudza poczucie strachu, niepewności i desperacją próbę odzyskania uwagi sprawcy.
- Lekceważący język ciała – odwracanie się i krzyżowanie ramion to sygnał dezaprobaty, odrzucenia i pogardy wobec ofiary przemocy.
- Odmówienie intymności – formą przemocy psychicznej jest także odmówienie intymności jako pewnego rodzaju kary lub kontroli. Ofiara przemocy może poczuć się niechciana, niekochana i odrzucona.
- Dezaprobujące spojrzenia podczas spotkań towarzyskich – taki gest może prowadzić wręcz do izolacji społecznej. Partner rzuca wymowne spojrzenia sugerujące, że nie podoba mu się spotkanie rodzinne, jest nim znudzony, rozgniewany lub zniesmaczony.
- Ciągły nadzór – sprawdzanie miejsca pobytu, naruszanie prywatności, sprawdzanie działań. Podważają zaufanie i autonomię, tworząc atmosferę kontroli i strachu.
Rozpoznanie gestów przemocy emocjonalnej jest niezbędne, aby ochronić siebie i najbliższych przed toksycznymi relacjami.
Konsekwencje przemocy emocjonalnej
Ofiary przemocy emocjonalnej mają często wrażenie, że sprawca jest jedyną im bliską osobą. Tkwienie w takim związku latami może mieć jednak bardzo negatywne skutki dla naszych relacji społecznych, sfery emocjonalnej i somatycznej.
Pojawiają się problemy ze snem, rozdrażnienie, kłopoty z koncentracją, utrata energii, brak apetytu, poczucie winy, lęk, wstyd i rezygnacja. Przemoc psychiczna może prowadzić do depresji, zespołu stresu pourazowego, a nawet do myśli samobójczych.
Gdzie szukać pomocy?
Zakończenie toksycznego związku nie jest łatwe. Dostrzeżenie i nazwanie problemu to pierwszy krok, aby się od niego uwolnić. Kolejnym jest szukanie profesjonalnej pomocy psychologicznej.
Tu znajdziesz pomoc:
- Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w rodzinie „Niebieska Linia”.
- Lokalny Ośrodek Interwencji Kryzysowej.
- Ośrodek Pomocy Społecznej.
Źródło: awarenessact.com
Czytaj także: 9 kroków do szczęśliwszego i mocniejszego związku. Nr 3 zaskakujący, ale warto nad nim popracować
