Widzisz, że twój mąż jest zły i chcesz go uspokoić? Nigdy nie wymawiaj tych zdań, bo możesz tylko pogorszyć sytuację

2022-10-06 14:01

Kiedy widzisz, że mąż jest zły, bo dziecko wyprowadziło go z równowagi, chcesz go uspokoić. Pragniesz sprawić, aby poczuł się lepiej i spojrzał na całą sytuację z dystansu. Czasami jednak możesz sięgnąć po słowa, których szybko pożałujesz. Wypowiadając tych kilka zdań, możesz tylko pogorszyć sprawę.

kobieta i mężczyzna

i

Autor: Getti Images Widzisz, że twój mąż jest zły i chcesz go uspokoić? Nigdy nie wymawiaj tych zdań, bo możesz tylko pogorszyć sytuację

Jako rodzic nie zawsze jesteś w dobrym nastroju. Zmęczenie i codzienne obowiązki mogą łatwo wyprowadzić z równowagi. Czasami też możesz mieć jakieś problemy w pracy i wracasz do domu w złym humorze.

Złość i gniew to uczucia, których nie chcesz okazywać, ale jednak czasami nie jesteś w stanie nad nimi zapanować. Kiedy te negatywne emocje pojawiają się u twojego partnera, chcesz mu pomóc, aby łatwiej sobie z nimi poradził.

Próbujesz załagodzić sytuację, bo sama wiesz, że dzieci czasami potrafią wyprowadzić z równowagi. Tymczasem mówisz coś, co tylko pogarsza sprawę i czego przykładowo twój mąż nie chciałby wcale usłyszeć. Mało tego, zamiast poczuć się lepiej, ma wrażenie, że w ogóle go nie rozumiesz.

Jakich zdań należy unikać?

Czytaj również: Matczyna wściekłość: gdy kochasz, a mimo to wybuchasz. To znak od ciała, że czas zadbać o siebie

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

"Przesadzasz, jesteś zbyt wrażliwy"

To zdanie już na samym początku podważa uczucia drugiej strony. Dajemy mężowi do zrozumienia, że nie powinien się tak czuć.

Nawet jeżeli uważasz, że przykładowo reakcja twojego męża na zachowanie dziecka była zbyt wybuchowa, nie należy ubierać tego w takie słowa. Mówienie, że ktoś przesadza, sprawia, że jego uczucia są niewłaściwe i nieważne.

"Uspokój się, wtedy porozmawiamy"

Słowa „uspokój się”, mogą działać odwrotnie, niż byśmy tego chciały, gdy mąż jest rozzłoszczony. Mało tego, nasze żądanie może być niemożliwe do spełnienia. Jak bowiem na komendę wyłączyć gniew?

Zakończenie rozmowy, gdy towarzyszą jej złe emocje, może być dobrym pomysłem na zebranie myśli, ale tylko jeżeli partner właśnie tego teraz potrzebuje.

"Zachowujesz się jak wariat"

Ten zwrot od razu jest atakujący i oskarżający. Dodatkowo dajesz mężowi do zrozumienia, że jest niespełna rozumu, co jednoznacznie kojarzy się z chorobą psychiczną.

W tym przypadku nie tylko negujesz uczucia drugiej strony, ale dodatkowo możesz tę osobę obrazić. Partner może zareagować jeszcze większym gniewem, ale tym razem wymierzonym w ciebie.

Istotne jest również, aby w wypowiedzi nie przytaczać osób, z którymi ma się skomplikowane relacje. Przykładowo, mówić komuś: „zachowujesz się, jak twoja matka”. Takie porównanie może wywołać jeszcze większą złość i wcale nie jest pomocne.

"Co mam zrobić?"

To pytanie przenosi odpowiedzialność za uczucia na drugą osobę. Dajesz do zrozumienia, że gniew można naprawić i ktoś inny zna na to przepis.

Niekiedy negatywne uczucia trzeba po prostu z siebie wyrzucić, ale należy zadbać o to, aby zrobić to w jak najłagodniejszy sposób. Nie należy obarczać innych winą za swoje własne złe emocje. Nikt za nas sobie z nimi nie poradzi.

Zobacz także: 3 cechy, które sprawią, że staniesz się spokojniejszym i lepszym rodzicem

"Jesteś w błędzie/Mylisz się"

To zdanie odwraca uwagę od problemu. Słysząc je, od razu uruchamiamy wersję obronną i chcemy chronić swoje zdanie. Bronić emocji, które w danej chwili odczuwamy.

Nie ma to zatem nic wspólnego z łagodzeniem gniewu. Dajesz pretekst, aby mąż, który już czuje się źle, mógł bronić swoich negatywnych emocji. Tłumaczyć się, że dziecko wyprowadziło go z równowagi i na nowo przeżywać wszystko od początku.

"Jak ty się zachowujesz?"

To pytanie także wprowadza w rozgniewanym mężu poczucie, że musi bronić swojego stanowiska. Co więcej, dajesz mu ponownie do zrozumienia, że sam źle się zachowuje.

Lekceważysz to, co w danej chwili przeżywa i wręcz powinien się tego wstydzić.

Takie słowa mogą sprawić, że następnym razem partner spróbuje tłumić swoje uczucia, a przynajmniej nie okazywać ich przy nas.

Co zatem warto powiedzieć?

Można by się teraz zastanawiać, co tak naprawdę warto powiedzieć, do męża, który został wyprowadzony z równowagi i nie kontroluje swojego gniewu. Czuje złość, bo dziecko go oszukało, albo nie zrobiło tego, o co zostało poproszone.

Jednak, czy trzeba coś mówić?

Niekiedy wysłuchanie ma większą siłę. Daje możliwość wyżalenia się i wyrzucenia z siebie całego gniewu.

Czytaj także: Dziecko manipuluje rodzicami: jak to rozpoznać i jak je tego oduczyć?