Tylne kółka nie działają! Po pierwsze, nie pomagają w nauce jazdy na "dorosłym" rowerze, po drugie – szkodzą zdrowiu dziecka, a dokładnie jego kręgosłupowi.
Kółka tylne mają zapewnić dziecku bezpieczeństwo w czasie nauki jazdy. Malec, który nie potrafi jeszcze utrzymać równowagi, w czasie jazdy balansuje ciałem – jeśli za mocno się przechyli, tylne koła uchronią go przed upadkiem. Specjaliści przekonują jednak rodziców, że taka nauka nie ma kompletnie sensu z dwóch podstawowych powodów.
Spis treści
- Tylne kółka nie uczą równowagi
- Tylne kółka wymuszają złą pozycję ciała
- Rowerek biegowy lepszy niż tylne kółka
Tylne kółka nie uczą równowagi
Tylne podpórki przy rowerze mają w założeniu przyspieszyć naukę jazdy na dwóch kółkach. Powinny być ustawione wyżej, czyli tak, aby nie dotykały podłoża: to ma „pomóc” dziecku w nauce trzymania równowagi. Niestety, tak nie jest.
Dziecko wsiadając na rower z podpórkami, zazwyczaj nadal jeździ na trzech kołach, przechylając się i opierając na prawym lub lewym tylnym kole. Nie uczy się balansowania, dlatego gdy rodzic zdejmie wreszcie kółka treningowe, dziecko i tak musi rozpoczynać naukę jazdy na dorosłym rowerze od zera. To jak uczenie niemowlaka chodzenia o kulach, zamiast uczyć go samodzielnego stawiania kroczków – mówią eksperci.
Dlaczego w takim razie kołka tylne wciąż cieszą się takim powodzeniem? Bo rodzice uważają, że to dobry pomysł na naukę. Zwłaszcza, jeśli kupujemy dziecku zwykły, tani rower - takie pojazdy są zazwyczaj bardzo ciężkie. Trudniej jest nauczyć dziecko równowagi i balansowania ciałem na pojeździe, który przekracza o połowę ciężar ciała dziecka?
Tylne kółka wymuszają złą pozycję ciała
Drugim powodem, dla którego warto odpiąć tylne kółka od roweru, jest zdrowie dziecka. Kilkulatki, które uczą się jeździć z podpórkami, przechylają całe działo w jedną stronę. W ten sposób skręcają nienaturalnie kręgosłup, a także miednicę.
Doskonale pisze o tym fizjoterapeutka Rita Calderado-Poczmańską, która na Facebooku prowadzi bloga dla rodziców.
"Jazda na rowerku to świetna zabawa! Rozwija wiele umiejętności. Jednak trzeba pamiętać o jednym - o prawidłowej postawie. Gdy twoje dziecko uczy się jeździć na rowerku, a ty przyczepiasz do niego bocznego koła pilnuj, aby bioderka i kręgosłup nie krzywiły się.
Boczne koła są teoretycznie po to, by maluch mógł złapać równowagę. Niestety w tym przypadku, boczne kółka zamiast pomagać, szkodzą.
Dzieje się tak, ponieważ dziecko, przechyla się na jedną stronę. Jego biodro zaczyna uciekać w bok, przez co kręgosłup krzywi się na jedną ze stron. Gdy maluch będzie stale jeździł z bocznymi kołkami, przez dłuższy czas, mogą pojawiać się wady postawy np. skolioza, asymetria bioder.
Takie wady rzutują na prawidłowy rozwój dziecka i mogą powodować wiele niedogodności w życiu dorosłym. Uczysz dziecko jazdy na rowerze? Rób to bez bocznych kołek i pilnuj jego postawy."
Czytaj również: Gdy wózek jest "ble", a chodzenie szybko męczy. Te rowerki trójkołowe to zbawienie dla rodzica
Wady postawy powstają już u niemowląt - nieświadome błędy rodziców
Rowerek biegowy lepszy niż tylne kółka
Co w takim razie powinni robić rodzice? Zamienić koła treningowe na rowerek biegowy. To popularny pojazd dla maluchów, który ma dwa kółka, ale nie ma pedałów. Dziecku uczy się na nim jeździć odpychając się nogami i w naturalny sposób ucząc się utrzymywania równowagi. Dzieci mogą zacząć jeździć na rowerku biegowym już w wieku 18 miesięcy.
Dobrej jakości rowerek biegowy pomaga maluchowi nauczyć się najważniejszego: balansowania i skręcania. jak pokazuje doświadczenie rodziców, przejście na zwykły rower na dwóch kółkach z rowerku biegowego jest dużo prostsze niż przejście z roweru z podpórkami.
Dzieci nie odczuwają strachu i niepokoju, które towarzyszyły nauce jazdy na rowerze i zwykle maluch uczy się łapania równowagi szybciej - większość dzieci, które miały rowerki biegowe zaczyna jeździć na rowerach z pedałami bez podpórek w wieku 3 lub 4 lat.
