Chyba każdy z nas pamięta niewybredne komentarze nauczycieli z własnych czasów szkolnych. "A ty, co, nadpobudliwy jesteś?", "ADHD masz, że nie umiesz prosto usiedzieć?". Takie zwroty do uczniów sprawiały, że o ADHD mówiono głównie w kontekście "ułomności". Dziś, gdy większość społeczeństwa wie już, że nadpobudliwość psychoruchowa to nie kwestia "rozwydrzenia", jak to się zwykło sądzić w latach 90. i na początku 2000, nadal wielu rodziców i nauczycieli nie dostosowuje metod wychowawczych do potrzeb dzieci z ADHD.
Właśnie dlatego powstał filmik międzynarodowego programu edukacyjnego Brain Highways, w którym same dzieci mówią o tym, jak czują się w szkołach.
Przeczytaj: Twoje dziecko nie potrafi się skupić nawet na sekundę? Dzięki tym wskazówkom przyciągniesz jego uwagę
Zobacz też: Na te cechy ADHD nie zwracamy uwagi. Psycholog: u dziewczynek bywają zamaskowane
Tak dzieci z ADHD czują się w szkołach
ADHD to nadpobudliwość psychoruchowa z deficytem uwagi. Zaburzenie to charakteryzuje się nadpobudliwością, impulsywnością i zaburzeniami koncentracji. Przy tym warto pamiętać, że nie u każdego dziecka występują one w takim samym natężeniu. Dla dzieci z ADHD, siedzenie w miejscu, bez ruchu bywa na tyle wymagające, że w ogóle nie mogą skupić się na lekcji. Zdecydowanie łatwiej jest im, gdy bujają się na krześle, czy gdy rysują coś w notatniku.
Nauczyciele nie zawsze to rozumieją i uznają, że dziecko, które nie patrzy ze skupieniem w ich kierunku i nie siedzi prosto, zwyczajnie ich nie słucha. A w przypadku dzieci z ADHD jest wprost przeciwnie.
Właśnie dlatego zebrano grupę dzieci, która opowiedziała o swoich odczuciach podczas zajęć szkolnych. Niektórym te wideo może dać wiele do myślenia,
"Muszę się ruszać, bo inaczej nie skupię uwagi"
"Nawet jeśli na ciebie nie patrzę, nadal doskonale słyszę, co mówisz",
"Smutno mi, gdy każesz mi bardziej się starać, choć czuję, że staram się najmocniej jak potrafię",
"Jeżeli powiesz, żebym usiadł prosto, będę musiał zaangażować cały mój umysł, żeby wykonać właśnie to zadanie",
"Dawaj mi krótkie, bardzo precyzyjne polecenia",
"Tak naprawdę o wiele lepiej mi się słucha, kiedy kołyszę się na krześle" - mówią kolejno dzieci występujące w filmiku.
Nie wszystkie dzieci mają diagnozę
ADHD to zaburzenie dotyczące obu płci, ale częściej diagnozuje się je u chłopców. Wbrew obiegowej opinii ADHD u dziecka może być ciężko zauważyć. Pewne objawy, zwłaszcza u dziewczynek, bywają zamaskowane, więc wiele przypadków jest niezdiagnozowanych. Zaburzenie dotyczy około 8 procent dzieci.
Objawy ADHD najbardziej widoczne są w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, choć można je zaobserwować już u niemowląt. To właśnie w czasach szkolnych diagnozowanych jest najwięcej pacjentów. Aż 65 proc. dzieci, które trafiają do lekarza, ma trudności z posłuszeństwem i wykonywaniem poleceń.
Źródło:
www.brainhighways.com