Najczęstsze błędy wychowawcze rodziców nie zawsze są popełniane świadomie. Niekiedy bazujemy na tym, jak sami zostaliśmy wychowani, ale zależy nam przede wszystkim na szczęściu i bezpieczeństwie własnych dzieci.
Jess jest terapeutką dziecięcą i mamą trójki dzieci. Na swoim profilu na Instagramie @nurturedfirst wymienia 6 oznak, dzięki którym dziecko czuje się przy rodzicach emocjonalnie bezpieczne. I o to bezpieczeństwo chodzi w tym całym wychowywaniu dzieci, a nie o doskonałość, której być może oczekują inni.
Spis treści
- Czym jest bezpieczeństwo emocjonalne?
- 6 oznak, że dziecko czuje się emocjonalnie bezpieczne
- "Musiałam to usłyszeć"
Czym jest bezpieczeństwo emocjonalne?
Dobre relacje rodzica z dzieckiem powinny stanowić fundament każdego dnia. Mają one wpływ nie tylko na łączącą ich więź, ale także uczucia, współpracę i przestrzeganie obowiązujących w rodzinie zasad. Dziecko, które dobrze czuje się w obecności swoich rodziców, będzie miało lepszą motywację, aby pomagać w codziennych obowiązkach.
Bezpieczeństwo emocjonalne jest tym ważne, że w przypadku zaniedbań na tej linii nasz system nerwowy zaczyna się bronić. Może to się objawiać napadami złości, wycofaniem, a także nieumiejętnością budowania relacji z innymi osobami.
Dziecko odczuwa emocjonalne bezpieczeństwo, gdy czuje, że jest kochane, szanowane i jego zdanie ma znaczenie. Tylko wtedy jest w stanie przyjść i wprost wyrazić, co tak naprawdę czuje, czego potrzebuje i z czym ma problem.
6 oznak, że dziecko czuje się emocjonalnie bezpieczne
Jeżeli jako rodzice robimy tych 6 rzeczy, to znak, że doskonale wychowujemy nasze dzieci. Dzięki temu czują się one w naszym towarzystwie po prostu dobrze i zawsze mogą być sobą.
Potrafimy przepraszać
Powiedzenie dziecku „przepraszam”, to pokazanie, że każdemu zdarza się popełniać błędy. Przyznanie się do tego przed dzieckiem nie zawsze jest proste. Uczy je jednak, że nie ma ludzi idealnych i każdemu może się zdarzyć potknięcie, gorszy dzień i złamanie jakiejś zasady. Ważne jest jednak to, aby przyznać się do tego błędu, powiedzieć przepraszam i postarać się poprawić.
Dziecko czuje się bezpieczne emocjonalnie przy rodzicu, który wie, że również ono zasługuje na słowo „przepraszam”.
Nie krytykujemy, wspieramy
Ekspertka zwraca również uwagę, że w chwilach, które dla dziecka są trudne rodzic, przy którym czuje się ono emocjonalnie bezpieczne, zaoferuje pomoc, a nie krytykę. Może to być przytulenie lub inne wsparcie dla uczuć dziecka.
Nie mamy swojego ulubieńca
Mając więcej niż jedno dziecko, bardzo ważną kwestią jest także, aby nie mieć swojego ulubieńca. Nie przypisywać łatki „rozrabiaki” jednemu, a drugiego uważać za „złote dziecko”.
Każde z nich powinno czuć, że tak samo jest wartościowe, unikalne i ważne.
Nie osądzamy uczuć dziecka
Jess jest zdania, że nawet wtedy, gdy nie do końca rozumiemy uczucia dziecka, zdajemy sobie sprawę z tego, że dla nich są one bardzo ważne. Co więcej, jako rodzice potrafimy pomóc dziecku nazwać te wszystkie emocje i uczucia, a także dajemy im przestrzeń i czas, aby mogły je wyrazić.
Nie próbujemy wmówić im, że nic się nie stało, gdy płaczą. Pozwalamy im się wypłakać i jesteśmy obok, oferując swoją pomoc i zrozumienie.
Ustalamy jasne granice
Dzięki jasnym granicom dzieci doświadczają obowiązujących zasad i wiedzą, jakie mogą być konsekwencje za ich złamanie. Ważne jest jednak, aby tych granic przestrzegać w stosunku do wszystkich dzieci. Nie pozwalajmy, aby młodszy brat bił starszą siostrę, tylko dlatego, że jeszcze nie rozumie, że bicie boli.
Stawianie i przestrzeganie granic może być czasami trudne, ale to właśnie sprawia, że dziecko czuje się bezpiecznie.
Dajemy dzieciom odpocząć
Odpoczynek jest według Jess czymś więcej niż sen. To czas bez aktywności, bez odrabiania prac domowych i poleceń do wykonania. To chwila, którą dziecko może spędzić na swój własny sposób i w swoim własnym tempie.
Żyjemy w czasach, w których wciąż gdzieś się spieszymy i mamy całą listę do zrobienia. Dzieci też to widzą i z wiekiem wpadają w tę samą pułapkę obowiązków. Dajmy im czas, aby mogły od tego wszystkiego po prostu odpocząć i sami też znajdźmy na to choćby chwilę.
"Musiałam to usłyszeć"
Pod postem Jess pojawiło się wiele komentarzy. Niektóre mamy przyznały, że właśnie to potrzebowały usłyszeć.
„Musiałam to usłyszeć” - napisała jedna z mam.
„Dziękuję ci za to. Czasami czuję się, jakbym była naprawdę beznadziejną jako mamą” – przyznała inna.
Inne podzieliły się swoimi sposobami na budowanie emocjonalnego bezpieczeństwa u dziecka.
„Dzieląc się moim spokojnym i kojącym dotykiem i obecnością podczas jego burzy” – zaproponowała internautka”.
„Kiedy mój 5-latek ma napad złości (a ma ich dużo) zabieram go do pokoju dziecięcego, siadam na podłodze i pozwalam mu krzyczeć lub biegać do woli. Jak tylko wyciągnie tę silną energię, patrzy na mnie, a ja po cichu otwieram ramiona. Podchodzi i wtula się we mnie” – napisała kolejna.
„Kiedy moja 2-latka ma jeden ze swoich trudniejszych dni i uspokaja się na tyle, żeby mnie usłyszeć, zawsze mówię jej, że ją kocham. Wydaje się rozpływać w moich ramionach, kiedy to robię” – wyznała inna.