Harlie, z zawodu będąca muzykiem, występuje na TikToku jako @thisisharlie. Kobieta nie pokazuje tam wizerunku swojej córki, jednak niekiedy opowiada o nurtujących ją kwestiach dotyczących macierzyństwa.
Kilka miesięcy temu jej córka rozpoczęła edukację szkolną. Jak przyznaje kobieta, mocno rozczarował ją styl wychowywania w szkole, do której posłała swoje dziecko. Mimo że batalia z placówką okazała się wygrana, to kobieta jest już w trakcie zmieniania szkoły. Nie chce bowiem, by jej córka spędzała czas w takim miejscu. O co poszło?
Przeczytaj też: Dobre czy niedostateczne? Jakie są zasady wystawiania ocen z zachowania?
Przeczytaj też: Podstawa programowa, czyli wymagania edukacyjne dla klas 1-3
Brak obiadu karą za bluzkę na ramiączkach
Harlie opowiedziała w swojej relacji na TikToku cały przebieg wydarzeń. Kobieta nie miała pojęcia, że szkoła nie zezwala na bluzki na ramiączkach, ponieważ była w szpitalu z powodu problemów zdrowotnych, gdy jej córka została przyjęta do szkoły – więc to babcia zajmowała się wszystkimi formularzami.
Jak podkreśla mama dziewczynki, nie ma ona z takimi zasadami żadnego problemu. Chodzi jej jedynie o rodzaj kary, jaki został zastosowany za takie faux pas. Szkoła powinna zadzwonić do rodzica, zamiast odmawiać dziecku posiłku.
Złamaliśmy dress code, tak w 100%, poszłam tam i powiedziałam im, że dla mnie nie jest problemem dostosowanie się do dress code`u, a sposób wyciągania konsekwencji przez szkołę - opowiada mama.
Szkoła jednak okazała się być nastawiona bojowo wobec niej jako rodzica i nie dawała miejsca na żaden dialog. Nauczyciel, który bezpośrednio decydował o wydaleniu dziewczynki ze stołówki, próbował przekonać Harlie, że jej córka kłamała, że została wyciągnięta z lunchu. Inny nauczyciel obecny w tym czasie na stołówce, przyznał jednak, że było tak jak mówiła jej córka.
Wierzę mojemu dziecku - powiedziała Harlie w swoim filmiku. - Ona mnie nie okłamuje, a tym bardziej w takich sprawach.
Nielegalne zachowanie szkoły
Kobieta drążyła dalej temat i okazało się, że zapis o dress codzie w statucie szkoły jej córki zniknął wraz z przepisami noszenia maseczek w czasie pandemii. Dziwne zachowanie nauczyciela i poniżanie jej dziecka wśród rówieśników, skłoniło kobietę do wizyty u prawnika.
Nikogo chyba nie zdziwi, że w świetle prawa odmawianie dziecku posiłku w szkole jest bezprawne.
Sprawdź: Zmiana nauczyciela na innego – jak to zrobić?
Dziwne intencje nauczyciela
Internauci w pełni popierają postępowanie kobiety. Część z nich jest wręcz oburzona zachowaniem szkoły:
-
Jeśli nauczyciel jest tak rozkojarzony ramionami twojej córki, kwestionowałbym moralność nauczyciela.
-
Niezależnie od tego, czy zasady ubioru są łamane, czy nie, odmowa uczniowi posiłku/czasu na lunch jest niezgodna z prawem.
-
Jako nauczyciel w gimnazjum, sama odmawiam dyrekcji egzekwowania zasad dotyczących ubioru. Są niepotrzebne.
Dowiedz się: Uczennica z Ukrainy musiała zmienić kolor włosów, by móc uczyć się w polskiej szkole