Żyjemy w kraju katolickim: według statystyk 95 proc. Polaków to zadeklarowani katolicy. Jednak sondaże pokazują, że już co czwarty wierzący nie chodzi do kościoła na niedzielne msze. To dowodzi liberalizacji społeczeństwa i odsuwania się ludzi od Kościoła. A przecież nasza kultura, tożsamość i tradycja są nierozerwalnie związane z religią katolicką. Cały rok wypełniony jest świętami, które skrupulatnie celebrujemy. Czasem, niestety, ta celebra ma charakter bardzo świecki i ogranicza się do postawienia choinki w Boże Narodzenie czy kupienia gotowych pisanek z okazji świąt Wielkiejnocy. Pytania, czy to dobrze, że tak daleko odeszliśmy od wiary katolickiej i zapracowani nie znajdujemy chwili czasu na refleksję o Bogu, a także – gdzie podziała się wiara naszych przodków – to już tematy na zupełnie inną dyskusję. Ale na pytanie, czy powinniśmy uczyć dziecko modlitwy, sądzę, że większość katolików – i tych, którzy regularnie uczęszczają na niedzielne nabożeństwa i tych, którzy robią to sporadycznie z okazji świąt czy uroczystości rodzinnych – odpowie jednoznacznie: TAK. Większość z nas chce, by dziecko przystąpiło do sakramentów: Pierwszej Komunii św., bierzmowania, a gdy dorośnie, by mogło wziąć ślub w kościele. By tak się stało, dziecko powinno uczęszczać na religię w szkole – wówczas znacznie łatwiej mu będzie zrozumieć podstawowe prawdy wiary, historię Kościoła, sens religii i wiary.
Czy uczenie przedszkolaka modlitwy ma sens?
Już małe dziecko warto uczyć podstawowych modlitw, takich jak „Anioł Pański” czy „Ojcze nasz”. Malec co prawda nauczy się ich jak wierszyka i nie będzie wnikał w ich sens, ale przecież nie o to chodzi, by trzy-czterolatek potrafił się szczerze i żarliwie modlić. Ważniejsze jest, by zapamiętał modlitwę, by rodzice powoli tłumaczyli mu zasady wiary, jak najwięcej opowiadali historii biblijnych, które stanowią podwaliny naszych zasad moralnych i naszej europejskiej kultury. Małe dzieci z wielką intensywnością przeżywają wszystkie sprawy, dlatego świadomość, że istnieje Bóg – ktoś wszechmogący, do kogo można się zwracać w każdej sprawie i z każdym problemem, kto wysłucha i na pewno pomoże – na pewno będzie wiele znaczyć. Ważne, by dziecko poznało religię, w jakiej zostali wychowani jego rodzice i samo w przyszłości mogło wybrać, czy chce żyć według tych reguł, czy je odrzucić. Dajmy dziecku szansę wyboru.