Zostawić dziecko z nianią, to dla wielu mam duży problem. Najpierw trzeba ja znaleźć. Sprawdzają się referencje, renomowana agencja niań, i szósty zmysł. Ale wszystkiego nigdy nie przewidzimy. – Zatrudniliśmy studentkę do opieki nad naszym synkiem. Jak się okazało, mimo wiosny i ładnej pogody, nie wychodziła z dzieckiem na spacery, tylko włączała bajki w TV, a sama uczyła się do egzaminów – mówi Anna Ciosek z Warszawy, mama 2-letniego Antka. – Wróciłam kiedyś do domu po zapomniane dokumenty służbowe. Już na korytarzu słyszałam krzyki niani. Łajała moje dziecko, które jak się okazało wylało soczek na podłogę – skarży się Magda Jastrzębska z Poznania, mama 3-letniej Oliwki.
Niania za zamkniętymi drzwiami
Rodzice często nie wiedzą o takich sytuacjach, zwłaszcza przy malutkich dzieciach, które nie potrafią jeszcze mówić i się nie poskarżą. Nawet drobne siniaki mogą zostać wytłumaczone np. upadkem dziecka. Dlatego trzeba stale być czujnym i sprawdzać pracę niani. Niewłaściwie traktowane dzieci cierpią bowiem potem nieraz całe życie. – Takie zachowania odbijają się na psychice najmłodszych – mówi Jolanta Lewandowska, psycholog. – Pytajmy starsze dzieci, co robiły z nianią, jak spędzały czas. W przypadku młodszych dzieci zwracajmy uwagę na ich zachowania: jak reagują na widok opiekunki, czy są przestraszone, czy nie zaczęły krzyczeć na innych, bić misiów, moczyć się itp. To mogą być w pewnym stopniu symptomy rozłąki dziecka z rodzicami, ale często może to być również efekt nienależycie sprawowanej opieki nad nimi.
Ochrona czy paranoja?
Zatrudnienie niani to wpuszczenie obcej osoby do naszego domu. Zdarzają się przypadki zniknięcia drobnych rzeczy, biżuterii, pieniędzy. Nie zawsze jednak jesteśmy w stanie udowodnić kradzież lub zastanawiamy się, czy sami nie zgubiliśmy danej rzeczy.
Nowoczesna technika stwarza nam możliwości zabezpieczenia się przed nieuczciwymi i nieodpowiednimi nianiami. – Na rynku jest duża ilość urządzeń, które w łatwy i dyskretny sposób pozwalają sprawdzić co dzieje się w domu po wyjściu rodziców - mówi Maciej Nowaczewski, ekspert ze sklepu Spy-shop.pl. – W zależności od zasobów pieniężnych, można wykorzystać w tym celu specjalny dyktafon, podsłuch GSM, rejestrator wideo, czy też bezprzewodową kamerę, która transmituje sygnał na żywo przez internet. Ceny najprostszych urządzeń zaczynają się już od 129 zł. Warto wiedzieć, że producenci mają w swojej ofercie gotowe przedmioty domowego użytku z wbudowanymi podsłuchami. Wykorzystanie takich urządzeń pozwoli upewnić się, co do wiarygodności opiekunki.
Czy to jest legalne?
Podsłuchiwanie i potajemne nagrywanie osób bez ich wiedzy nie jest dozwolone. W Polsce mogą robić to tylko właściwe służby. – Od tej reguły nie ma wyjątków. Nawet jeśli opiekunka jest naszym pracownikiem, to nie wolno jej nagrywać bez jej wiedzy i zgody. Jednak zdarzają się przypadki, gdy to sama niania proponuje wykorzystanie monitoringu do sprawdzenia swojej uczciwości – tłumaczy Krzysztof Rydlak ze Spy-shop.pl. Takie rozwiązanie daje możliwość upewnienia się, co do odpowiednich kwalifikacji niani. Zdarzają się także rodzice, którzy celowo nie informują opiekunek o tym, że są obserwowane, muszą oni jednak pamiętać o tym, że robią to nielegalnie.
Bezpieczeństwo dziecka, jego prawidłowego rozwój i pielęgnacja, to sprawa kluczowa dla każdego rodzica. Nieczęsto też mamy mogą skorzystać z urlopu wychowawczego z obawy o utratę pracy po powrocie. Istotne jest więc znalezienie odpowiedniej osoby do opieki nad dziećmi. Oprócz bieżącej kontroli sytuacji w domu, urządzenia monitorujące lub nasłuchujące możemy dodatkowo wykorzystywać podczas wyjazdów i urlopów.