"Dusty son" nie jest wzorem. Nie takiego syna chcesz wychować

2024-03-12 14:55

W mediach społecznościowych pojawia się wiele trendów związanych z rodzicielstwem, większość z nich jest jedynie ciekawostką, która niewiele zmienia w naszym życiu. Ale są też takie, które zasługują na uwagę. Przykładem jest "dusty son". A dokładniej - "no dusty sons".

Dusty son nie jest wzorem. Nie takiego syna chcesz wychować

i

Autor: Getty Images/scren TikTok @payalforstyle "Dusty son" nie jest wzorem. Nie takiego syna chcesz wychować

W sieci znajdziemy wiele nagrań opatrzonych hasztagiem #dustyson. Wiele z nich ma negatywny wydźwięk - pokazuje, jak mają zachowywać się dziewczynki, aby przetrwać w "męskiej dżungli". Są i perełki, dzięki którym wiemy, że zmiany są możliwe, a patriarchat nie jest jedyną słuszną opcją.

Spis treści

  1. Kim jest "dusty son"?
  2. Czas skończyć z "zakurzonymi synami"
  3. Czym skorupka za młodu
Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

Kim jest "dusty son"?

Nie ma definicji "zakurzonego syna" (bo tak brzmi dosłowne tłumaczenie tego sformułowania), ale sama nazwa wiele nam mówi. "Dusty son" to chłopiec, którego możemy wyobrazić sobie jako tego wychowywanego zgodnie z zakurzoną, starą szkołą - zna jasny podział na "damskie" i "męskie", wie, że gotowanie nie należy do niego, dbanie o wygląd jest "babskie", a emocje pokazują tylko "mięczaki". Nie uznaje sprzeciwu, jest świadomy, że prędzej czy później i tak dostanie, co chce.

"Dusty son" zna toksyczny wzór męskości, w którym dom jest na głowie kobiety. Na pewno tak chcesz wychować syna?

Czas skończyć z "zakurzonymi synami"

Payal Desai to nauczycielka i mama dwóch chłopców, która pokazuje na TikToku, że nasi synowie nie muszą być "zakurzeni". Na jej profilu @payalforstyle znajdziemy serię "No Dusty Sons" - możemy podejrzeć, co przekazuje swoim dzieciom.

A przekrój jest dość szeroki - to sprzątanie, zakupy, wybieranie kartek urodzinowych, ciałopozytywność, stawianie granic… i wiele więcej. Niektóre rzeczy wydają się oczywiste, ale zwracają uwagę na podstawowy problem - dziewczynki i chłopcy są wychowywani inaczej. Chociaż wciąż się to zmienia (na dobre!), ciągle są rzeczy, które "naturalnie" pokazałybyśmy córce, a nie synowi. To przekłada się na dorosłe relacje, w końcu ktoś kiedyś będzie żył z taką "zakurzoną" osobą.

- Kiedy zostałam mamą synów, chciałam mieć pewność, że dorastają w atmosferze szacunku i empatii, dla siebie i dziewczyn. Wiedziałam też, że chcę, aby naśladowali to, co widzą w domu, między mną a moim mężem - sprawiedliwe partnerstwo, oparte na komunikacji i współpracy - Payal wyjaśniła w rozmowie z BuzzFeed.

Przeczytaj także: Tych 7 zdań chce usłyszeć od taty każdy chłopiec. Bez tego nie ma prawdziwej relacji

Czym skorupka za młodu

Payal daje synom cenne lekcje - nie tylko uczy, że i oni mogą sprzątać, pamiętać o kupowaniu prezentów czy umieć dopasować strój do okazji, ale i pokazuje, jak zadbać o swoje zdrowie psychiczne, czy że czymś normalnym jest np. to, że kobiety mają owłosienie na twarzy.

Gdy nie będzie "zakurzonych synów", nie będzie też mężczyzn-władców. Tych, którzy po pracy tylko odpoczywają, rozrzucają ubrania i zostawiają naczynia w zlewie, bo wiedzą, że ich partnerka posprząta. Którzy będą czekali na gorący obiad, na podanie gazety, a przed wyjściem na rodzinną uroczystość dostaną wyprasowane ubranie. W ogóle - że ktoś o tej imprezie będzie pamiętał i kupi wcześniej prezent.

Pozbywając się "kurzu", wychowujemy synów na dobrych ludzi.

Przeczytaj także: Wrogie rodzicielstwo to nie tylko surowe zasady. Zwróć uwagę jak zwracasz się do dziecka

Źródło: parents.com, mymodernmet.com, buzzfeed.com