Dwujęzyczne dzieci: jakie są wyzwania i korzyści z dwujęzycznego wychowywania potomstwa

2016-02-17 10:55

Polacy wychowują coraz więcej dwujęzycznych dzieci. Wielu z nich przebywa na emigracji, inni z niej wracają, a jeszcze kolejnym zależy na tym, by w edukację dziecka zainwestować już na samym początku i od małego uczyć je języka innego niż ojczysty. Przeczytaj, czym jest dwujęzyczność i jakie wyzwania i korzyści stoją przed dwujęzycznymi dziećmi.

Dwujęzyczność

i

Autor: Thinkstock|thinkstockphotos.com Dwujęzyczne dzieci pozytywnie wpływa na ich rozwój intelektualny oraz zwiększa wrażliwość kulturową najmłodszych.

Spis treści

  1. Dwujęzyczne dzieci: definicje
  2. Dwujęzyczne dzieci: strategie działania
  3. Dwujęzyczne dzieci: korzyści
  4. Dwujęzyczne dzieci: pomoc
  5. Dwujęzyczne dzieci: przykłady z życia wzięte

Jak zauważają w swojej książce "Growing up with two languages: A practical guide" Una Cunningham-Andersson i Staffan Andersson, aż 75 procent ludności na świecie posługuje się dwoma lub więcej językami. Bardzo łatwo zauważyć to w krajach od wieków multijęzycznych: w Szwajcarii, Kanadzie, Belgii. Polska, zwłaszcza w porównaniu z krajami Europy Zachodniej czy Stanami Zjednoczonymi, nie jest krajem wielokulturowym. Jeszcze do niedawna polskie dzieci w pierwszych latach swojego życia miały więc do czynienia wyłącznie z językiem polskim. Naukę języka obcego - najczęściej angielskiego - zaczynały dopiero w pierwszych klasach szkoły podstawowej, od niedawna - trochę wcześniej, bo w przedszkolach. Sytuacja zmieniła się na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat - coraz więcej Polaków żyje na emigracji i tam zakłada rodziny. Część z nich decyduje się na powrót do Polski. Uczenie najmłodszych języków obcych staje się też modne. Rodzice zdają sobie sprawę, że znajomość języka obcego umożliwi ich dzieciom studiowanie za granicą, zdobycie lepszej pracy, swobodne podróżowanie po całym świecie. Dwujęzycznych dzieci jest więc coraz więcej. 

Dwujęzyczne dzieci: definicje

dwujęzyczność warto zdefiniować. W łacinie termin "bilinguis" oznacza osobę "sprawną w dwóch językach". Dzisiaj również przyjmuje się podobną definicję. Rozróżniamy dwa rodzaje dwujęzyczności:

  • Dwujęzyczność symultaniczna, czyli równoczesna - to przypadek, w którym drugi język zostaje wprowadzony przed trzecim rokiem życia. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku dzieci, które mają dwoje rodziców, posługujących się różnymi językami lub kiedy dziecko bardzo dużo czasu spędza z osobą, mówiącą w innym języku niż jego rodzice. 
  • Dwujęzyczność sekwencyjna - przypadek, w którym dziecko poznaje drugi język nie równocześnie z pierwszym, ale niewiele później. To właśnie sytuacja, w której znajdują się polscy emigranci. Rodzice rozmawiają ze sobą w domu w ojczystym języku, a dziecko szybko poznaje drugi język. Poprzez uczęszczanie do przedszkola, poznawanie nowych kolegów, staje się jednym z dwujęzycznych dzieci.

>>Przeczytaj również, jak nauczyć języka obcego niemowlę>>

Dwujęzyczne dzieci: strategie działania

Naukę dwóch języków można u najmłodszych wspomagać. Poniższe metody są stosowane we wspieraniu rozwoju dwujęzycznych dzieci od lat.

  • OPOL, czyli "one parent, one language" - jeden rodzic, jeden język - metoda polegająca na tym, że matka zwraca się do dziecka w jednym języku, a ojciec - w drugim. Najczęściej stosują ją małzeństwa mieszane, choć nie jest ona najłatwiejsza do wprowadzenia. Nierzadko jeden z języków używanych przez rodzica jest tym, którym porozumiewa się reszta osób mieszkających w danym kraju, drugi nie jest używany bądź używa się go rzadziej. Z czasem dziecku może przejść ochota na naukę tego drugiego języka - gdy zorientuje się, że bez jego znajomości doskonale sobie poradzi w komunikacji z innymi osobami. Codzienne mówienie do dziecka w dwóch językach wymaga również od rodziców nie lada determinacji. 
  • mL@H, czyli "minority language at home" - język mniejszości w domu - to przypadek polskich emigrantów. Ich dwujęzyczne dzieci najpierw poznają język ojczysty, bo nim posługują się rodzice, a później - w przedszkolu i szkole - język większości. Sytuacja ta rodzi wiele problemów. Początkowo dziecko posługuje się znacznie uboższym słownictwem niż jego równieśnicy, później w znajomości języka kraju, w którym mieszka, wyprzedza rodziców. A ci mogą mieć trudności w pomaganiu potomstwu np. w odrabianiu lekcji. Dziecko, przebywające w gronie rówieśników, nauczycieli, którzy nie posługują się jego językiem ojczystym, samo zepchnie go na drugi plan. Zadaniem rodziców, którym zależy na tym, by ich dziecko sprawnie posługiwało się językiem przodków, jest konsekwentne posługiwanie się nim w domu oraz, o czym warto pamiętać, zapoznawanie go z zasadami pisowni, aby nie znało języka wyłącznie w mowie, ale potrafiło się nim poprawnie posługiwać w piśmie. Obie powyższe metody wspiera jeszcze jedna.
  • T&P, czyli "time and place" - czas i miejsce - w tej metodzie chodzi o zapewnienie dziecku jak najwięcej pozadomowego kontaktu z językiem, którego chcemy go nauczyć. Może być wykorzystywana jako uzupełnienie OPOL, mL@H, ale również przez rodziców, którzy mieszkają w Polsce i chcą nauczyć dziecko drugiego języka. Aby mieć w domu dwujęzyczne dziecko, można je zapisać do dwujęzycznej szkoły, wysyłać na obozy językowe, wykłady, pokazy filmów animowanych, zapoznawać z równieśnikami mówiącymi w innym języku. 
  • Strategia mieszania języków - jak sama nazwa wskazuje, polega na mówieniu do dziecka w różnych językach. Ich mieszanie może być zupełnie swobodne, ale rodzice mogą też ustalić między sobą plan działania: np. w weekendy mówią w jednym języku, w dni powszednie - w drugim. Nie jest zalecane korzystanie z tej metody przez emigrantów - ich dzieci na pewno nauczą się języka kraju, w którym mieszkają, dlatego nie warto rezygnować z posługiwania się językiem polskim na co dzień.

Dodajmy, że dziecko najszybciej i najchętniej uczy się języków, gdy czuje, że nie jest do tego zmuszane, gdy przychodzi mu to jak gdyby mimochodem lub w trakcie ciekawych zajęć.

>>Jak wygląda edukacja dziecka w szkole dwujęzycznej? Dowiedz się z naszego artykułu!>>

Dwujęzyczne dzieci: korzyści

Korzyści, jakie wynikają dla dziecka ze znajomości co najmniej dwóch języków, jest mnóstwo. Twórcy Ogólnopolskiego Programu Powszechnej Dwujęzyczności - Dwujęzyczne Dzieci wskazują, że bilingwizm wpływa na lepszą pamięć - semantyczną i epizodyczną - dziecka, poprawia jego koncentrację i zwiększa podzielność uwagi. Dwujęzyczne dzieci łatwiej przyswajają wiedzę oraz zyskują większą wrażliwość kulturową. Łatwiej im zrozumieć, że ludzie na świecie nie tylko posługują się różnymi językami, ale mają różną kulturę czy odcień skóry. Dwujęzyczność to co najmniej dwukulturowość. Znajomość języków zaowocuje również w dalekiej przyszłości. Statystycznie o 5-6 lat opóźnia skutki chorób Parkinsona i Alzheimera. Znajmość języków umożliwia także swobodne podróżowanie i pracowanie w każdym regionie świata.

Dwujęzyczne dzieci: pomoc

Polakom, którzy wychowują swoje dzieci poza ojczyzną, zawarli małżeństwo mieszane lub po prostu chcą, by ich dziecko było dwujęzyczne, przychodzą z pomocą różne programy, publikacje, instytucje. Niedawno ruszył program "(Nie)łatwe powroty do domu?", którego celem jest wsparcie dzieci, których rodzice wrócili z emigracji, w odnalezieniu się w nowej rzeczywistości w ojczyźnie. Również pod względem edukacji językowej. Polonijny portal DobraPolskaSzkola.com z Nowego Jorku prowadzi od roku akcję "W naszym domu mówimy po polsku!". Serią artykułów, wywiadów, filmów pomysłodawcy chcą przekonać rodziców, że warto uczyć dzieci języka polskiego, nawet jeśli one na pytanie w języku ojczystym odpowiadają po angielsku. Wśród książek poświęconych dwujęzycznym dzieciom warto zwrócić uwagę na pozycję "Jak wychować dwujęzyczne dziecko. Poradnik dla rodziców (i nie tylko)" Barbary Zurer Pearson. Rodzice mieszkający w Polsce, którym zależy na uczeniu dziecka języka obcego od najmłodszych lat, mogą korzystać z wielu dostępnych na terenie całego kraju kursów.

Dwujęzyczne dzieci: przykłady z życia wzięte

Warto dodać, że wielu rodziców wychowuje swoje dzieci nie tylko w dwóch, ale i nawet trzech językach. Tak dzieje się w przypadku rodziny pani Kristiny Perez, Włoszki mieszkającej w Polsce. Jej mąż jest Anglikiem, a 5-letni syn potrafi porozumiewać się w języku polskim, włoskim i angielskim.

- Robert preferuje język włoski, młodsza córka rozmawia więcej po angielsku. Syn zwraca się do mnie po włosku, ale do siostry już po angielsku, ponieważ wie, że ona preferuje język angielski. Natomiast języka polskiego dzieci uczą się w szkole, przedszkolu, z kolegami i koleżankami. Oglądają polską telewizję, do kina chodzimy na polskie filmy - mówi Kristina Perez.

Podobnie było w przypadku pani Agnes Monod Gayraud, która jest Polką wychowaną w USA, a jej mąż jest polsko-francuskiego pochodzenia i wychowywał się w Paryżu.

- Z mężem od samego początku rozmawialiśmy ze sobą po angielsku, więc naturalnym było dla nas, że do swoich dzieci też będziemy zwracać się w tym języku. Syn zawsze mówi do mnie po angielsku, a do babci - po polsku. Czasem gdy ja sama powiem do niego coś po polsku, patrzy na mnie ze zdziwieniem, że ja również znam ten język - mówi Agnes Monod Gayraud.

Dzień Dobry TVN/x-news