Takiego scenariusza nie da się przewidzieć. W pewnej rodzinie dziecko wstało w nocy, weszło do wanny i odkręciło wodę. Rodzice spali i niczego nie słyszeli. Gdy zaalarmowana mama wbiegła do łazienki, brakowało kilku minut, by doszło do tragedii.
Wstał i w nocy wszedł do wanny
"Nasz czteroletni syn przybiegł do naszej sypialni, krzycząc, że jego brat bierze kąpiel i potrzebuje pilnej pomocy" - opowiedziała kobieta na profilu Tiny Hearts Education. Okazało się, że w środku nocy jej dwuletni synek poszedł do łazienki, wszedł do wanny i odkręcił wodę. Zmęczone dziecko nie mogło samodzielnie wydostać się z wanny, a woda wciąż leciała.
Gdy przerażona mama wbiegła do łazienki, wanna wypełniła się już niemal całkowicie. Dwulatek klęczał w wodzie w ubraniu i zasypiał. Starszy brat zaalarmował mamę w ostatniej chwili. Wystarczyłoby kilka minut, a wanna całkiem by się wypełniła i dziecko mogłoby utonąć.
"Najstraszniejsze, przez co czuję głęboką traumę, jest to, że najwyraźniej przez jakiś czas próbował się wydostać, ale się poddał i był zmęczony" - powiedziała wstrząśnięta kobieta.
Mama przestrzega innych rodziców
Okazało się, że dwuletni Archie nigdy wcześniej nie wszedł sam do wanny. Dziecku udało się przynieść stołek i dostać do wanny, a następnie włożyć korek i odkręcić wodę. Od tej pory kobieta zawsze pamięta, by chować korek przed dziećmi wysoko w szafce. Zamontowała również zamek w łazience, by dzieci nie mogły otworzyć jej samodzielnie.
Ta historia wstrząsnęła internautami. Okazało się, że więcej rodziców ma takie doświadczenia z małymi dziećmi. "Mój wówczas 3-latek obudził się kiedyś o 5 rano przed resztą z nas i wziął kąpiel. Obudziłam się, słysząc dziwne dźwięki i zastałam go w wannie, co oczywiście mnie przeraziło. Od tego czasu korek do wanny trafia na wysoką półkę" - przyznała.
Czytaj: Kąpiel dziecka pod lupą. Sprawdzamy najnowsze zalecenia