Dziecko boi się, że zawiodło rodziców. Tak między wierszami sprawdza, czy mu wybaczyliście

2024-03-14 13:43

Nie da się wychowywać dzieci bez kryzysowych sytuacji. Same dziecięce bunty to momenty, które odbijają się na emocjach nie tylko rodzica, ale też dziecka. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak maluch przeżywa wszelkie swoje wybuchy emocji. Także w kontekście relacji z rodzicem, choć pewnie nie jest tego świadomy. To ważne, by zrozumieć, że dziecko ma prawo czuć się kochane nawet, gdy zachowuje się źle. Tak prosi o twoją uwagę i sygnał, że między wami wszystko jest ok.

Tak dziecko między wierszami sprawdza, czy nie jesteś na nie zła.

i

Autor: Getty Images Tak dziecko między wierszami sprawdza, czy nie jesteś na nie zła.

Dziecięce bunty, wybuchy emocji i histerie nie omijają żadnej rodziny. To naturalne, że atmosfera po takich sytuacjach w domu się psuje. Nie jest tak, że po dzieciach takie sytuacje spływają. Choć mogą nie umieć nazwać swoich emocji, zastanawiają się, czy rodzic wybaczył im ich zachowanie. 

Małe dziecko nie powie „Martwię się, czy mnie kochasz, potrzebuję przytulenia”, ale będzie szukało kontaktu na swój sposób. Oto zachowania, jakimi maluchy szukają bliskości i potwierdzenia, że rodzic wciąż je kocha, mimo wszystko.

Dowiedz się: 6 niepozornych oznak, że dziecko czuje się z tobą bezpieczne. Jedna z nich to problem wielu rodzin

Spis treści

  1. Dlaczego obrażanie się na dziecko jest złą metodą?
  2. W jaki sposób maluchy proszą o wybaczenie?
  3. Co robić zamiast kar i obrażania się?
Bunt dwulatka - Plac Zabaw odc. 6

Dlaczego obrażanie się na dziecko jest złą metodą?

Od dawna mówi się o tym, że stosowanie kar nie jest skuteczną metodą wychowawczą. Podobnie jest jednak z obrażaniem się, czy przedłużaniem tak zwanych "cichych dni" w relacjach z dziećmi. Przez takie sytuacje dzieci przestają się czuć dobrze same ze sobą, ale też w towarzystwie rodzica. W rezultacie po latach między rodzicami a dziećmi rośnie mur nie do zburzenia. 

W jaki sposób maluchy proszą o wybaczenie?

Małe 2-, 3-letnie dzieci nie potrafią jeszcze wprost komunikować swoich emocji. Będą szukać z rodzicem kontaktu w inny sposób. Mogą przytulać rodzica niemalże siłą, uwieszać się nogi rodzica, nie chcąc opuścić go nawet na krok. Mniej rozpaczliwymi próbami kontaktu mogą być prośba o wspólną zabawę czy przeczytanie książeczki.

To jednak nie koniec. Maluchy, które po wybuchu histerii nie mogą dalej poradzić sobie z emocjami, próbując załagodzić domową sytuację, są bardziej płaczliwe. To istotna informacja dla rodziców, którzy czasami stwierdzają, że dziecko ma zły dzień i "nie da rady się z nim dogadać". Może być jednak tak, że wciąż ciągnie się za wami pierwsza, trudna sytuacja z danego dnia, która nie została domknięta zwykłym przytuleniem, czy powiedzeniem przez rodzica "kocham cię". 

Co robić zamiast kar i obrażania się?

Niektórzy rodzice myślą, że jeśli nie zareagują na negatywne zachowania dziecka karą, dadzą mu ciche pozwolenie na ich kontynuowanie. Nic bardziej mylnego. Wystarczy, że skupimy się na nauce poprawnych zachowań, zamiast na potępianiu tych złych.

Po kryzysowych momentach z kolei warto zastosować metodę, którą psychologowie nazywają "pełnym miłości przewodnictwem". Kluczem jest tu akceptacja i dostosowana do wieku dziecka rozmowa.

Po dziecięcej histerii warto dać dziecku poczucie bycia kochanym. Przytulić, dać się wypłakać. Dopiero potem, gdy emocje opadną, bez obwiniania i z akceptacją emocji dziecka tłumaczyć, dlaczego jego zachowanie nie było dobre, dając przy tym alternatywne rozwiązanie. 

Przeczytaj: Dlatego dziecko cię nie słucha? 3 nieoczywiste błędy, które popełnia każdy rodzic