Prędzej czy później wielu chłopów zaczyna korzystać z toalety na stojąco. Mogą podpatrzeć, że tak załatwia się ich tata lub koledzy w przedszkolu.
Allison Jandu jest mamą i konsultantką ds. treningu nocnikowego. Na swoim profilu na Instagraie @ pottytrainingconsultant. W jednym ze swoich postów podzieliła się ciekawym i niezwykle pomocnym gadżetem, który może pomóc w celowaniu.
Zobacz także: Trening czystości u dziecka: na czym polega i jak skutecznie pozbyć się pieluchy?
Zamiana nocnika na sedes
Wbrew pozorom rozpoczęcie korzystania z sedesu nie jest takie proste. Nocnik jest dla dzieci bardziej osiągalny i łatwiejszy w obsłudze. Ponadto przyzwyczajone woli opcję, która dla niego samego jest po prostu bezpieczniejsza.
Z czasem jednak dzieci obserwują innych domowników i widzą, że nie korzystają oni z nocnika i zaczyna ich naśladować. Dodatkowo zwiększa się potrzeba samodzielności i załatwiania swoich potrzeb bez udziału dorosłych.
Nauka korzystania z toalety
Nauka korzystania z toalety jest z pewnością łatwiejsza, niż początki odpieluchowania. Dziecko kontroluje już swoje potrzeby, ale też wymaga od rodziców dużych pokładów cierpliwości. Podopieczny może czuć się bowiem niepewnie i wciąż wybierać nocnik. Dlatego bardzo ważne jest, aby nie zmuszać dziecka do siadania na sedesie. Konsekwentnie zachęcać i uczyć, ale nic na siłę.
Niezbędne akcesoria
Z pewnością warto pomyśleć o kilku akcesoriach, które pomogą dziecku zamienić nocnik na sedes. Pierwszym z nich jest schodek, dzięki któremu maluch w ogóle wejdzie i usiądzie na toalecie. Drugim specjalna nakładka na sedes, dzięki której nie wpadnie do środka.
Jeżeli dziecko wciąż czuje opory przed siadaniem na sedesie, warto te elementy wybrać wspólnie z nim. Niech samo zdecyduje, który kolor lub motyw bardziej mu się podoba.
Susianie na stojąco
Chłopcy mają możliwość wybrania siusiania na stojąco. Ekspertka podkreśla jednak, że na początek zaleca rozpoczęcie treningu na toalecie od siadania na nim. Proszenie dziecka, aby stał kiedy robi siusiu, a siadał, gdy robi kupę, może wprowadzić niepotrzebne zamieszanie.
Na początku też dzieci mają niewielką świadomość swoich funkcji fizjologicznych. Może się zdarzyć tak, że podczas załatwiania jednej potrzeby, zechcą zrobić drugą. Pozycja siedząca w tym przypadku jest bezpieczniejsza.
Gadżet dla chłopców
Allison jest jednak przekonana, że z czasem, gdy mały chłopiec opanuje już wszystkie umiejętności, zacznie stawać przy sedesie, aby zrobić siusiu.
Wówczas proponuje ciekawy gadżet, który może nauczyć go trafiania do celu zamiast rozpryskiwania moczu na wszystkie strony. Ten drobny przedmiot ułatwia także trening i sprawia, że jest znacznie bardziej zabawny.
Gadżet to niewielki projektor, który montuje się na otwartej desce klozetowej. Odpowiednie ustawienie pozwala na wyświetlanie tarczy lub inny zabawny obrazek, na który chłopiec może kierować strumień moczu.
Utrzymanie porządku w toalecie dzięki temu gadżetowi może być o wiele łatwiejsze.
„Doskonałe także dla mężów” – podpowiada specjalistka.