Temat hejtu wśród dzieci poruszałyśmy całkiem niedawno w programie "Plac zabaw". Usłyszałyśmy wówczas od dyrektorki pedagogicznej, Katarzyny Dołhun, że "przedszkole to dżungla". Jak się okazuje, już najmłodsze dzieci, te przedszkolne i wczesnoszkolne potrafią być wobec rówieśników naprawdę okrutne.
- Nauczyciele spotykają się z problemem agresji na wszystkich etapach edukacyjnych, również w przedszkolu. (...) Agresja to też wykluczanie z grupy, z zabawy... Ogólnie rzecz biorąc to zachowania, które wyrządzają krzywdę innym osobom - mówiła nam nasza ekspertka.
Z jej opinią zgadzały się też napotkane przez nas mamy, które same niekiedy mierzyły się z problemem wykluczenia ich dzieci z grupy.
- Boję się o mojego przedszkolaka, ponieważ on ma problem z mówieniem. Ma już 3 i pół roczku i widzę, że inne dzieci zapraszają się na urodziny, robią się takie małe grupki, a przez to, że on troszkę słabiej mówi i troszkę bardziej niewyraźnie, to gdzieś jest wykluczony - opowiadała jedna z mam z naszej sondy.
Podobne, choć nieco bardziej drastyczne było doświadczenie mamy Bartka, która w trakcie wizyty na placu zabaw usłyszała, jak inne dzieci, z którymi chciał bawić się jej syn wołały do siebie - "ten głupi debil będzie nas gonił", robiąc z chłopca pośmiewisko.
Przeczytaj: Sygnały, dzięki którym rozpoznasz, że dziecku w przedszkolu dzieje się krzywda
Sprawdź: Boisz się, że to zachowanie malca to objaw autyzmu? Zobacz, kiedy możesz spać spokojnie
Okrutne zachowania wśród dzieci są normą na placach zabaw
O tej historii, mama Bartka napisała na swoim Twitterze. W trakcie pobytu na placu zabaw, jej syn dołączył do grupki około 9-letnich dzieci. Chłopiec cierpiący na autyzm, bardzo lgnie do rówieśników, którzy nie zawsze traktują go dobrze, więc była to dla niego okazja do cennego kontaktu z innymi dziećmi. Niestety, jego mama, w pewnym momencie usłyszała, jak dzieci te śmiały się między sobą, szydząc z chłopca, który słabiej mówi, twierdząc, że "jest dziwny".
"W pewnym momencie "towarzysze zabawy" minęli mnie biegiem, nie wiedząc, że jestem jego mamą i użyli dokładnie tego sformułowania - "ten głupi debil, będzie nas gonił, a my będziemy uciekać". Zamarłam. Krew mi z mózgu odpłynęła. Bo wiecie- Bartek nie rozumiał, że oni są złośliwi. On myślał, że ktoś się z nim bawi. I biegał za nimi, zapewne myśląc, że go lubią, z tym swoim wyrazem szczęścia na twarzy. A oni go wołali - chodź, głupolu. Serce mi pękło na milion kawałków" - wspomina zrozpaczona mama.
Serce każdej matki cierpiałoby w takiej sytuacji. Najsmutniejsza była konkluzja mamy Bartka.
"Doszło do mnie, że obojętność, to najlepsze co mogło go do tej pory spotkać od świata, i że lepiej nie będzie" - skwitowała mama autystycznego chłopca.
Najczęściej wykluczane są dzieci z zaburzeniami rozwojowymi
Choć izolacja dziecka od rówieśników może wydawać się bezpieczniejsza, nie powinniśmy tego robić.
- Rodzic ma zawsze wybór. My chcemy dzieci jak najdłużej mieć pod kontrolą, co daje wrażenie bezpieczeństwa dziecka. Natomiast rozwojowe jest to, że dziecko potrzebuje grupy rówieśniczej. Rodzic ma wybór taki, że może rozpościerać parasol ochronny i to niekoniecznie jest najlepszy wybór, albo starać się nauczyć dziecko radzić sobie z problemami. (...) Sytuacje problematyczne będą zdarzać się codziennie, zawsze w grupie rówieśniczej coś się zadzieje, co będzie dla dziecka przykre, może i agresywne, co dziecko wykluczy. Na pewno chcemy, żeby dziecko dało sobie radę - mówiła w programie "Plac zabaw" Katarzyna Dołhun zachęcając by dzieci ćwiczyły interakcje z rówieśnikami, zarówno w środowisku domowym, jak i w przedszkolu czy szkole.
Z pewnością dużo trudniej będzie rodzicom dzieci z dysfunkcjami i problemami rozwojowymi. Tym bardziej warto szukać wtedy rozwiązań lub odpowiedniej grupy rówieśniczej dla naszego dziecka.
Jak reagować, gdy nasza pociecha jest ofiarą hejtu, a jak gdy to ona jest agresywna wobec rówieśników? Zachęcamy do obejrzenia całego odcinka "Placu zabaw" poświęconego nietolerancji wśród dzieci.
Dowiedz się: Jak rozpoznać, że dziecko jest autystyczne? Poznaj pierwsze objawy autyzmu