Budowanie niezależności u dziecka to proces. Dziecko podejmuje wyzwania pomimo niepowodzeń i udoskonala swoje działania, aby następnym razem poszło mu lepiej.
Wychowując dziecko, często jednak o tym zapominamy. Niekiedy wymagamy od kilkulatka idealnego i szybkiego zakładania skarpetek i butów, bo przedszkole, bo praca, bo czas... Spiesząc się do pracy, nie dajemy przestrzeni na naukę, a innym razem wiemy, że sami zrobimy to szybciej i bez zbędnego bałaganu.
Często to właśnie wizja tego bałaganu sprawia, że nie dajemy sobie pomóc przy przygotowaniu posiłków. Zajmujemy czymś innym kilkulatka, który wprost rwie się do pomocy.
Na profilu na Instagramie @the_lawyer_mom poświęconym rodzicielstwu i budowaniu więzi z dzieckiem, ta mama zwraca uwagę, że w wychowywaniu dziecka perfekcja nie jest celem. Celem jest niezależność.
Zobacz także: Jak nauczyć dziecko samodzielnego ubierania się? Pamiętaj o tych zasadach
Spis treści
Tak nie zbudujesz niezależności u dziecka
Pomaganie jest wpisane w rodzicielstwo. Chcemy, aby dziecku było łatwiej, żeby szybciej poradziło sobie z zadaniem. Tymczasem, to nie jest droga do budowania niezależności.
Będąc tuż obok, z wyciągniętą ręką do pomocy, dziecko nauczy się, że ta pomoc będzie zawsze. Po co zatem ma się samo wysilać i szukać rozwiązania. Chwyci tę pomocną dłoń, która sama założy mu skarpetki lub buciki na nóżki, ubierze, umyje zęby, zrobi śniadanie, spakuje plecak do szkoły i rozwiąże zadanie, z którym nie potrafi sobie od razu poradzić.
Z czasem uzależnienie od wsparcia i pomocy rodzica będzie się nasilać. Przez te błędy dziecko będzie mniej samodzielne.
Jak budować niezależność u dziecka?
Kluczem do budowania niezależności u dziecka jest pozwolenie na próbowanie, pozwolenie na popełnianie błędów, czas na ćwiczenia, które w końcu doprowadzą do upragnionego celu.
Niezbędna do tego jest cierpliwość rodzica, która pozwoli dziecku na naukę.
Jak budować niezależność u dziecka?
Nie ułatwiaj
Pierwszą zasadą w budowaniu niezależności powinno być nieułatwianie dziecku zadań, które przed nim stoją. Cierpliwe obserwowanie, przyglądanie się z daleka i nie ingerowanie jeżeli dziecko nie prosi o pomoc. Kiedy zaś poprosi, podpowiedzmy, dajmy wskazówkę, a nie pełne rozwiązanie.
Dzięki temu dziecko może zrobić własną burzę mózgu, jak ułożyć daną układankę, uczyć się na błędach i próbować poradzić sobie samodzielnie.
Daj dziecku przestrzeń
Przestrzeń do poznawania, znajdywania odpowiedzi na dręczące pytania to także możliwość skakania w kałużach, pobrudzenia się na placu zabaw. To także podarowanie starszemu dziecku określonej sumy i pozostawienie jemu decyzji, na co ją przeznaczy, aby zmieścić się w budżecie.
Nie poprawiaj dziecka na każdym kroku
Jako rodzice z pewnością lepiej pościelimy łóżko od malucha, szybciej się ubierzemy, zrobimy śniadanie bez większego bałaganu. Kiedy dziecko próbuje zrobić samodzielnie te wszystkie rzeczy, nie tylko cierpliwość jest tu istotna. Bardzo ważne jest również niepoprawianie dziecka na każdym kroku.
Nie zwracanie większej uwagi na popełnione błędy, niż na sukces, który osiągnęło. Dziecko musi wiedzieć, że z czasem będzie mu szło coraz lepiej. Wystarczy, że będzie regularnie ćwiczyło. Ciągle poprawiane może się jednak szybko zniechęcić lub uznać, że pomimo prób jest do niczego.
Włącz dziecko w domowe obowiązku
Domowe obowiązki są czymś, co uczy praktycznych umiejętności. Już kilkulatek może wrzucać brudne ubrania do kosza na pranie, sprzątać klocki z dywanu, samodzielnie się ubierać. Z czasem nakrywać do stołu, pomagać w wyjmowaniu naczyń ze zmywarki, a także ścierać kurze.
Wyznaczenie obowiązków domowych dla każdego członka rodziny to możliwość wykazania się i niezawodna nauka niezależności.
„Dzieci stają się nieodpowiedzialne tylko wtedy, gdy nie dajemy im możliwości wzięcia na siebie odpowiedzialności” – podkreśla autorka @the_lawyer_mom.
Czytaj także: "Zostaw mnie!". Zamiast się wściekać, wystarczy, że powiesz jedno zdanie
Wystarczą 3 rzeczy, by zbudować silną więź z dzieckiem. Pomoże prosty test