Czy wiesz, że komplementy zwiększają pewność siebie u dziecka? Jednak zdarza się i tak, że przez niskie poczucie własnej wartości dziecko zamiast cieszyć się słysząc o sobie coś dobrego, karci się w myślach lub porównuje do ideału, który jest przecież nieosiągalny.
Warto, by komplementy mówione dzieciom były konkretne i znaczące, a przy tym pozbawione oceniania. Tylko jak je prawić, by faktycznie spełniały swoją funkcję i sprawiły, że dziecku zrobi się miło?
Komplementujesz tak dziecko? Wtedy zrezygnuj z oceny
Czy wiesz, że niektóre komplementy prawione dorosłym lub dzieciom mają w sobie element oceny? Być może tego nie dostrzegasz lub osoba, której je prawisz, nie czuje się z tym niekomfortowo. Jeśli jednak tak jest, możesz zrobić coś, by to zmienić, a komplementy wywoływały wyłącznie pozytywny efekt.
Pedagożka prowadząca na Instagramie profil @mama_pedagog_viola tłumaczy, że komplementy w formie oceny niekoniecznie są złe, bo lepiej je prawić, niż unikać mówienia dzieciom czegokolwiek miłego. Jednak czasem zdarza się, że dziecko słysząc je z ust rodzica wcale się nie cieszy - wręcz przeciwnie: czuje presję lub nie jest pewne intencji dorosłego.
− Zamiast komplementów w formie oceny daj szansę tej osobie samej się skomplementować
- mówi @mama_pedagog_viola.
Jak to zmienić? Zamiast mówić: „ślicznie wyglądasz”, powiedz np.: „fajnie połączyłaś tę bluzeczkę ze spódnicą”. W ten sposób dziecko samo pomyśli o sobie coś dobrego, bo docenienie jego stylistycznego zmysłu przekona je o tym, że wygląda stylowo i jest to jego zasługa.
Mówisz córce „jesteś mądra”? Spróbuj inaczej
Mówiąc córce, że jest mądra w pewien sposób oceniasz ją, tymczasem możesz sprawić, że sama doceni się w myślach:
„To było bardzo trudne zadanie. Masz wszystkie poprawne odpowiedzi, a do tego skończyłaś przed czasem”.
@mama_pedagog_viola przekonuje, że taka technika jest szczególnie przydatna właśnie w przypadku dzieci, bo uczy je jak analizować własne zachowanie i swojego poczucia wartości nie uzależniać od opinii innych.