"Jak śmiesz mi mówić, żebym nie krzyczała na twoje dzieci!". Matka zwróciła uwagę i oberwała

2023-11-14 7:42

Ta mama postanowiła zwrócić uwagę kierowcy autobusu, przez którą jej dzieci wracały do domu zapłakane. Takiej reakcji jednak się nie spodziewała.

Matka zwróciła uwagę kierowcy autobusu

i

Autor: Screen/TikTok/@cassahfrass1 "Jak śmiesz mi mówić, żebym nie krzyczała na twoje dzieci!". Matka zwróciła uwagę i oberwała

Pewna mama z Tennesse w Stanach Zjednoczonych postanowiła na swoim koncie na TikToku @cassahfrass1 podzielić się niebywałą reakcją kierowcy autobusu, gdy zwróciła jej uwagę.

Dzieci tej mamy w wieku od 4 do 10 lat od jakiegoś czasu codziennie wracały do domu zapłakane. Bardzo lubiły jeździć autobusem, ale zachowanie kobiety kierującej pojazdem sprawiało im wielką przykrość.

Kiedy więc mama poprosiła „Nie krzycz dziś na moje dzieci”, spodziewała się choćby drobnej refleksji kierowcy nad swoim zachowaniem. Zamiast tego reakcja była wręcz odwrotna.

Zobacz także: Nowe badania nie pozostawiają złudzeń. Tak twój krzyk "boli" dziecko

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

Zachowanie kierowcy autobusu

Mama opowiedziała o zachowaniu kierowcy autobusu. Kobieta miała popychać jej syna na siedzenie, obrażać dzieci, krzyczeć na nie i swoim zachowaniem doprowadzać je do łez.

Tego było zdecydowanie za wiele. Mama postanowiła zareagować.

„Nie krzyczę na twoje dzieci!”

Na udostępnionym nagraniu widzimy, jak autobus podjeżdża, aby zabrać dzieci tej mamy. Kobieta żegna się z nimi, mówiąc, że je kocha i życzy im miłego dnia.

Po chwili zwraca się do kobiety kierującej autobus słowami:

— Proszę, nie krzycz dziś na moje dzieci.

Spodziewała się, że to zwrócenie uwagi uzmysłowi kobiecie, że źle się zachowuje i po prostu przestanie to robić. Zamiast tego ta mama sama została zaatakowana.

— Nie krzyczę na twoje dzieci! — oburzyła się kobieta, krzycząc z miejsca kierowcy.

Kiedy usłyszała, że jednak krzyczy, wciąż zarzekała się, że tego nie robi. Dodatkowo kazała się mamie zamknąć.

Mama była w szoku. Spytała kobietę, za kogo ta się uważa, ale w odpowiedzi usłyszała to samo pytanie. Powtórzyła więc swoją pierwszą prośbę, żeby kierowca nie krzyczała na jej dzieci.

— Jak śmiesz mówić mi, żebym nie krzyczała na twoje dzieci! — odpowiedziała kobieta kierująca autobusem, co było po prostu niedorzeczne.

Mama podkreśliła, że jej dzieci płaczą każdego dnia, ale kobieta zamknęła drzwi. Wciąż jeszcze coś krzycząc, pokazała środkowy palec i w końcu odjechała.

Film pokazano w wiadomościach

Nagranie do dzisiejszego dnia zdobyło ponad 17 milionów wyświetleń. Mówiono o nim w wiadomościach. To tam mama podkreślała, że spodziewała się zupełnie innej reakcji kierowcy, a takie zachowanie jest po prostu niedopuszczalne.

Choć pod nagraniem mama umieściła podpis, że szkoła nic nie może zrobić, to dziennikarzom udało się zdobyć komentarz okręgu szkolnego, odpowiedzialnego za przewóz dzieci autobusem.

„Wszystkie zarzuty o wykroczenie są traktowane poważnie przez okręg. Zostaną podjęte kroki w celu rozwiązania wszelkich wykroczeń, które nie odpowiadają oczekiwaniom powiatów i społeczności w zakresie profesjonalnego postępowania” – czytamy w oświadczeniu.

Według mamy odpowiedzialni za przewóz dzieci powinni skontrolować wszystkich kierowców, aby mieć pewność, że prawidłowo wykonują swoją pracę. Najważniejsze również, aby mieli szacunek do dzieci.

Czytaj także: Jak się czujesz, gdy ktoś ci mówi: "nie drzyj się"? Dzieci też cierpią z upokorzenia. Oto 7 lepszych rozwiazań

Tracisz kontrolę przy swoim dziecku? Trenerka pokazuje, jakie są tego konsekwencje