Krzyczysz na dziecko? Sprawdź, jak tego nie robić?

Jak nie krzyczeć na dziecko, kiedy emocje sięgają zenitu? Krzyk nie jest dobrą metodą wychowawczą. Wszyscy rodzice o tym wiedzą, mimo to nie ma chyba takiego, który nie podniósłby w życiu głosu na dziecko. Dlaczego rodzice powinni bardziej się kontrolować i jak nie krzyczeć na dziecko?

Jak nie krzyczeć na dziecko i dlaczego nie powino się tego robić?

i

Autor: Getty images Jak nie krzyczeć na dziecko i dlaczego nie powino się tego robić?

Dziecko nie chce się ubrać, marudzi przy jedzeniu, wyrywa się na ulicy, robi histerię w sklepie i domaga się słodyczy. Jesteś cierpliwa, ale do czasu. W końcu nerwy Ci puszczają i krzyczysz na swoje dziecko. Ono jest przestraszone, ciebie zalała fala wyrzutów sumienia i żałujesz, że nad sobą nie zapanowałaś. I słusznie. Jak powściągnąć emocje i jak nie krzyczeć na dziecko - odpowiada psycholog dziecięcy Marta Żysko-Pałuba.

Spis treści

  1. Dlaczego rodzice krzyczą na dziecko?
  2. Czy krzyk to dobra metoda?
  3. Co robić, aby nie krzyczeć na dziecko?

Dlaczego rodzice krzyczą na dziecko?

Dzieci nie słuchają, powtarzają to kilka razy, niegrzecznie odpowiadają, w histerii rzucają się na ziemi, aby osiągnąć swoje cele. Wszyscy rodzice znają to doskonale - w ten sposób dzieci testują nasze granice. W zależności od etapów rozwoju dzieci stają się mniej lub bardziej uparte. To normalne, że czasami wpadamy w złość i krzyczymy. Warto jednak zadać sobie pytanie: czy krzyczenie na dzieci sprawia, że jestem przez nie słyszany?

Czy krzyk to dobra metoda?

- U dziecka w takiej sytuacji pojawia się lęk. Osoba, która za nie odpowiada i na której może polegać, nagle zaczyna krzyczeć. Dziecko czuje się zagrożone, nie wie, gdzie ma szukać ciepła - tłumaczy psycholog dziecięcy Marta Żysko-Pałuba.

Dziecko zaczyna szukać winy w sobie i zmniejsza się jego poczucie własnej wartości. Jeśli takie sytuacje będą zdarzały się często, będzie rosło w przekonaniu, że jest gorsze od innych i że jest samotne.

- Oczywiście, nie popadajmy w przesadę. Jeśli raz czy dwa podniesiemy głos na dziecko, nie dostanie od tego traumy. Jeśli jednak to jest nasz jedyny sposób komunikowania się, przyniesie on same złe skutki - mówi Marta Żysko-Pałuba.

Gdy w domu krzyk to podstawowa metoda wychowawcza, dziecko szybko ją przejmuje i zaczyna się w ten sposób komunikować ze światem. Kiedy idzie do przedszkola czy szkoły, nie potrafi już w inny sposób rozmawiać z dziećmi.

Ponieważ krzyk odstrasza i budzi lęk, koleżanki i koledzy zaczynają go unikać i dziecko zostaje samo. To może je poważnie zaburzyć i sprawić, że nawet w dorosłym życiu nie będzie potrafiło nawiązać żadnej relacji międzyludzkiej.

Czytaj również: 5 najbardziej irytujących zdań wypowiadanych przez dzieci

Dlaczego nie wolno bić dzieci? Jak mądrze karać bez stosowania klapsów?

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

Co robić, aby nie krzyczeć na dziecko?

Badanie zostało przeprowadzone w 2009 roku przez naukowców z University College London wykazało, że przeciętny rodzic potrzebuje średnio 66 dni na zmianę swoich metod wychowawczych, skończenie z krzykiem i wyrobienie w sobie nowych sposobów komunikacji. Jeśli masz wolne 66 dni, oto kilka wskazówek, które pomogą ci przestać krzyczeć na dzieci.

  1. Odpuść. Ważne jest, aby nie starać się być idealnym rodzicem. Spróbuj się rozluźnić i pomyśl, co jest dla ciebie naprawdę ważne: perfekcyjny porządek w pokoju dziecka, czy spokój i miły wieczór. Mając mniej zasad i luźniejsze zasady, z pewnością będziesz krzyczeć o wiele mniej.
  2. Skup się na sukcesach. Twoje dzieci są zdrowe, kreatywne, masz fajną rodzinę, maluchy mówią, że cię kochają, twoja praca sprawia ci przyjemność... Skup się na tym, a nie na negatywach emocjach.
  3. Ustal jasne i proste zasady. Rutyna pomaga w tym, aby w domu panował ład, pomaga też uniknąć stresu. Zasady muszą być jednak zrozumiałe dla dzieci i możliwe przez nie do wykonania.
  4. Naucz się spokoju. Kiedy poczujesz rozdrażnienie i narastającą złość, wyjdź z pokoju. Poświęć trochę czasu na uspokojenie się, odetchniecie i opanowanie narastającego gniewu. Kiedy już się uspokoisz, porozmawiaj spokojnie ze swoimi dziećmi.
  5. Zrób coś dla siebie. Ciągle się poświęcasz dla dzieci, dla męża, dla szefa...? Zatrzymaj ten bieg. Musisz przestać czuć się winna za każdym razem, gdy chcesz zrobić coś, co cię uszczęśliwi. Dbanie o siebie jest co najmniej tak samo ważne jak dbanie o swoje dzieci. A jedno nie obejdzie się bez drugiego. Bycie w zgodzie ze swoimi potrzebami pomoże ci mniej krzyczeć na innych.
  6. Zacznij mówić szeptem. Kiedy twoje dzieci cię nie słuchają, podejdź do nich, aby zostały wysłuchane. Nawiąż z nimi kontakt wzrokowy i spokojnie wyjaśnij, czego od nich chcesz. Aby być słyszanym, wybierz szept zamiast krzyku. Aby cię usłyszeć, twoje dzieci będą musiały się uspokoić. Z pewnością będą zaskoczeni zastosowanym tonem. Przestaną wtedy krzyczeć i będą w stanie cię wysłuchać.
  7. Przytul dzieci. Chwila czułości pozwala rozładować gniew. Przytulanie uwalnia hormon szczęścia, czyli oksytocynę. Jeśli ten gest jest wykonywany przez około dwadzieścia sekund, powoduje uczucie dobrego samopoczucia. Twoje dzieci powoli się uspokoją.

Czytaj również: Love bombing, czyli bombardowanie miłością

Pozytywna dyscyplina: na czym polega ta metoda wychowywania dzieci?