Matka pobierająca zasiłki wyda 50 tys. złotych na prezenty świąteczne dla dzieci. "Zasługują"

2023-11-30 12:54

Kobieta pobiera świadczenia socjalne na dzieci i żyje w mieszkaniu komunalnym. Z rozmachem planuje jednak święta Bożego Narodzenia i zapowiedziała, że nie zamierza oszczędzać na prezentach.

Matka pobierająca zasiłki wyda 50 tys. złotych na prezenty świąteczne dla dzieci

i

Autor: Getty images/IG@Itsmebadmom Matka pobierająca zasiłki wyda 50 tys. złotych na prezenty świąteczne dla dzieci

Szalejąca inflacja, drożyzna w sklepach, dylematy dotyczące tego, czy rozpieszczanie dzieci prezentami ich nie zepsuje - te problemy najwyraźniej nie dotyczą Whitney Ainscough z Wielkiej Brytanii. Kobieta postanowiła że w tym roku spełni wszystkie życzenia swoich dzieci i każde dostanie taki prezent o jakim marzy. Na podarki dla swoich pociech zamierza wydać 10 tysięcy funtów, czyli równowartość około 50 tysięcy złotych.

Spis treści

  1. "Rozpieszczam moje dzieci bo na to zasługują"
  2. Złota bransoletka dla córki, najnowszy iPhone dla syna
Przed pierwszą gwiazdką - świąteczne przygotowania

"Rozpieszczam moje dzieci bo na to zasługują"

Kobieta żyjąca w mieszkaniu komunalnym i pobierająca świadczenia socjalne na dzieci od pewnego czasu zarabia jako influencerka. Na Instagramie obserwuje ją 40 tysięcy osób, na TikToku - ponad 230 tysięcy. Licznej publiczności chętnie pokazuje swoje mieszkanie i to, co kupuje. Na krótkich filmach można zobaczyć, że pieniądze zdaje się wydawać lekką ręką.

Z pewnością nie oszczędza też na gadżetach, ubraniach czy zabawkach dla dzieci. Jej córka w ostatnim czasie miała dostać markową torebkę, buty, laptopa i perfumy. Mąż kobiety jest zdania, że ta nieco przesadza ze swoją rozrzutnością, jednak ona nie zamierza się z tego tłumaczyć. Twierdzi, że to był wyjątkowo ciężki rok dla całej rodziny i po prostu zasłużyły sobie na najdroższe prezenty.

Whitney Ainscough nie przejmuje się opinią tych, którzy zarzucają jej, że swoim zachowaniem "psuje" dzieci. Przekonuje że wie co robi, a cała jej rodzina zasługuje na eleganckie prezenty. Poza tym zakup iPhone'a traktuje jako inwestycję.

Czytaj też: Hybrydowe paznokcie, buty za 600 zł. Córka Tiktokerki żyje niczym księżniczka

"To będzie ogromne przedsięwzięcie. Naprawdę nie obchodzi mnie, co ludzie o mnie myślą. Spływa to po mnie. Kocham moje dzieci i chcę, żeby miały jak najlepiej. Dla mnie oznacza to dawanie im prezentów, których pragną" - powiedziała tiktokerka.

Złota bransoletka dla córki, najnowszy iPhone dla syna

W wywiadzie udzielonym "The Sun" wyznała, że "nie obchodzi jej co myślą trolle", a pieniądze ze świadczeń zbierała przez cały rok. Zamierza przeznaczyć około 2 tysięcy funtów na prezenty dla każdego z dzieci.

Brytyjka poprosiła swoje dzieci o to, by powiedziały jej, o jakim prezencie marzą. 11-letnia córka chce dostać bransoletkę. Jej cena to około 1200 funtów. Syn marzy o zestawie gier, nowym iPhonie i iPadzie.

Mama dzieci przekonuje, że nie widzi nic złego w swoim podejściu i nie będzie przejmować się krytyką. Prezenty traktuje jako inwestycję, a jej dzieci zasługują na to, by je rozpieszczać. To dlatego przygotowując tegoroczne święta nie zamierza przejmować się kosztami.

Źródło: The Sun

Czytaj też: Liczyłaś na wyrównanie 800+ przed świętami? ZUS nie ma dobrych wiadomości