Czy dziecko może biegać nago po plaży czy raczej powinno mieć założony kostium? To pytanie zadaje sobie wielu rodziców planujących wakacyjny wyjazd nad morze. Z jednej strony puszczanie malca na golasa jest wygodne, z drugiej – niebezpieczne z wielu względów. Wyjaśniamy, czy warto puszczać dziecko nago na plażę, czy lepiej być ostrożnym i dlaczego.
Spis treści
- Większość Polaków nie puszcza dzieci nago na plaży
- Ucz dziecko szacunku do własnego ciała
- Chroń dziecko przed „złymi” spojrzeniami
- Licz się z uczuciami innych
- Chroń dziecko przed chorobami i słońcem
Większość Polaków nie puszcza dzieci nago na plaży
Rodzice wypowiadający się na forach internetowych często poruszają problem nagich niemowląt i dzieci na plaży: połowa jest zdecydowanie przeciwna małym golaskom, 25 procent jest "za", reszta – nie ma opinii na ten temat.
Warto dodać, że co kraj, to obyczaj. Na zachodnich europejskich plażach, wbrew pozorom, można spotkać więcej nagich dzieci niż w Polsce. Natomiast w USA podchodzi się do obecności golasków na plaży bardzo poważnie. Zdarza się, że policjant lub ratownik kontrolujący kąpieliska zwraca uwagę na nagiego malca i nakazuje rodzicom go ubrać.
Co sprawia, że zdania są tak podzielone? Na pewno kwestia podejścia do nagości, ale również obawa o bezpieczeństwo dziecka. Dlatego większość specjalistów jest zdania, że nagi malec na plaży to grosze rozwiązanie niż maluch w pieluszce lub kostiumie.
Czytaj również: Czy dzieci powinny oglądać nas NAGO?
TRUDNE PYTANIA dotyczące płci - „Tato, co ty tu masz?”
Ucz dziecko szacunku do własnego ciała
Dla wielu rodziców publiczne rozbieranie dziecka - nawet nad wodą - jest niedopuszczalne, ponieważ narusza jego intymność. Tacy rodzice zwykle sami też nie eksponują chętnie swojego ciała i nie rozmawiają z dziećmi na wrażliwe tematy. Są też i tacy, którzy nie mają z tym problemów. Psychologowie podkreślają, że przesada w żadną stronę nie jest dobra.
Nadmierny wstyd rodziców pokazuje dziecku, że jego ciało jest czymś złym, co powinno się ukrywać. Przesadny ekshibicjonizm natomiast może sprawić, że malec nie będzie znał granic swojej intymności i straci czujność w sytuacjach, gdy ktoś będzie chciał to wykorzystać w złym celu.
Dopóki dziecko jest malutkie, nie czuje wstydu i nie krępuje się własnego ciała. Zdjęcie ubranka czy pieluszki odczuwa jako ulgę, zwłaszcza w upalny dzień. Gdy jednak ma 3–4 lata (nawet jeśli jest przyzwyczajone do nagości swojej czy rodziców), może zacząć dostrzegać, że nie każdy człowiek biega po plaży nago, tak jak ono.
Takie dziecko warto już uczyć, że w obecności innych, nieznanych ludzi, lepiej zasłaniać intymne części swojego ciała, a nagość zarezerwować wyłącznie dla bliskich.
Chroń dziecko przed „złymi” spojrzeniami
W dzisiejszych czasach nagość dziecka nie kojarzy się już z niewinnością, a przeciwnie. Coraz częstsze przypadki pedofilii i obecności dziecięcej pornografii w internecie pozwalają przypuszczać, że widok nagich dzieci może być dla niektórych osób niezdrową podnietą.
Organizacje zajmujące się przeciwdziałaniem pedofilii od dawna ostrzegają, aby unikać upubliczniania zdjęć swoich dzieci w sieci, zwłaszcza nie do końca ubranych, a także uwrażliwiają rodziców na to, aby kontrolowali, czy ich dzieci nie są fotografowane przez obcych bez pozwolenia. I podają przykłady robienia takich zdjęć właśnie w czasie wakacyjnego odpoczynku na plaży czy basenie, gdzie tracimy czujność.
To kolejny argument za tym, aby nie pozwalać dziecku biegać nago po plaży. Jeśli chce odpocząć od niewygodnej pieluchy lub kostiumu, pozwól mu poleżeć bez ubranka na ręczniku obok was czy w namiocie plażowym, gdzie może się jednocześnie bawić.
Ale jeśli zamierza skakać po falach lub robić babki z piasku nad brzegiem morza wraz z innymi dziećmi, załóż mu pieluchę do pływania lub – jeśli jest już kilkulatkiem – kostium kąpielowy.
Licz się z uczuciami innych
Dla wielu osób, nie mających dzieci, golasek taplający się na brzegu morza to wcale nie słodki i czarujący widok, lecz raczej obraz dość „niesmaczny”. Obawiają się, że dziecko załatwi się na piasku - co zdarza się często, zwłaszcza w przypadku niemowląt przyzwyczajonych jeszcze do pieluchy. Wielu z nich nie ma problemu z wyrażeniem na głos swojej opinii. I nawet jeśli mamy inne zdanie na ten temat, musimy uszanować innych ludzi.
To podobnie, jak z kobietami karmiącymi piersią w miejscach publicznych: choć niemowlę ssące pierś jest dla większości osób czymś naturalnym, to jednak decydując się na karmienie w restauracji czy centrum handlowym powinnaś robić to dyskretnie, tak, aby nie drażnić osób, którym to przeszkadza.
Z tego samego powodu, jeśli chcemy puszczać nago dziecko na plaży, wybierz mniej zaludnione miejsce lub dziką plażę, na której nie będzie ono nikogo kłuć w oczy gołą pupą.
Chroń dziecko przed chorobami i słońcem
Dyskutując na temat rozbierania dzieci na plaży, nie możemy zapominać o konsekwencjach zdrowotnej tej decyzji. Przede wszystkim zupełnie nagie dziecko siedzące na piasku, narażone jest na infekcje intymne. W piasku jest wiele drobnoustrojów czy pasożytów, które mogą wywołać choroby.
Majteczki lub pielucha chronią przed ich wtargnięciem do organizmu dziecka. W piasku można również znaleźć wiele zwykłych zanieczyszczeń, np. kawałków szkła czy kamieni, które mogą po prostu uszkodzić delikatne części intymne dziecka.
Dlatego nie pozwalaj dziecku siedzieć gołą pupą na piasku. Jeśli malec chce odpocząć od pieluchy lub właśnie wrócił z wody i zdjął mokry kostium, posadź go na ręczniku lub załóż suchą bieliznę.
Warto też pamiętać, że ubranko na plaży służy ochronie delikatnego ciała dziecka przed słońcem. Dlatego warto zakładać dziecku do zabawy w piasku cienką koszulkę, które zabezpieczy plecki przez poparzeniem - oczywiście jednocześnie stosując kremy z filtrem.