Nastolatki robią TO na zdjęciach. To nie dziwny trend, a ważny sygnał dla rodziców

2024-01-12 13:35

Znana mama publikująca w mediach społecznościowych zdjęcia swojej rodziny jest pod obstrzałem. Poszło o to, co jej starsze dzieci robią na zdjęciach. Tymczasem zakrywanie nosa na rodzinnych fotografiach, to nie odosobniony przypadek. Eksperci komentują więc dziwne zdjęcia nastolatków. „Ta faza to normalny etap dorastania” - twierdzą. A przy tym zaznaczają, że to rodzice powinni zmienić swoje podejście.

Eksperci komentują dziwne zdjęcia nastolatków

i

Autor: Getty Images/ TikTok screenshot Eksperci komentują dziwne zdjęcia nastolatków

Jedne spuszczają głowy, inne zasłaniają się wielkimi szalami czy czapkami z daszkiem, a inne coraz częściej bez ogródek zasłaniają twarze dłońmi. Coraz więcej nastolatków, w czasach w których non stop robimy zdjęcia, nie czuje się komfortowo pozując do nich.

Temat wypłynął w zagranicznych mediach przy okazji córki znanego, brytyjskiego boksera wagi ciężkiej Tysona Fury'ego. Jak zauważają zagraniczne media, 13-letnia Venezuela Fury na wielu zdjęciach zakrywa nos dłonią. Mimo takiego zachowania najstarszej córki, jej mama Paris, która ma jeszcze sześcioro młodszych dzieci, nadal publikuje grupowe fotografie z nie w pełni widoczną córką. Co na to eksperci?

Dowiedz się: Pełzające nastolatki w galeriach. „Stworzyliśmy młodym ludziom idiotyczną rzeczywistość”

Spis treści

  1. Rodzice publikują zdjęcia bez pytania?
  2. Co na to eksperci?
Patostreamerzy upadlali nastolatki, zostali zatrzymani

Przeczytaj też: Bazy danych pedofilów są pełne takich zdjęć. Tak twoje dziecko stanie się obiektem chorych fantazji

Rodzice publikują zdjęcia bez pytania?

To nic dziwnego, że rodzice chcą mieć zdjęcia swoich dzieci. One tak szybko rosną, że z biegiem lat zdajemy sobie sprawę, że ich dzieciństwo za chwilę się skończy. Poza tym dla rodzica, nastoletnia córka to wciąż jego mała dziewczynka. Jak pisze The Sun, wielu rodziców robi dokładnie to samo, co Paris Fury.

O zasłanianiu twarzy syna, mówiła dziennikarzom gazety pewna mama nastolatka. Próbowała zrobić idealne bożonarodzeniowe zdjęcie, jednak na każdym jej syn się zakrywał. Prosząc o wyjaśnienie usłyszała ponoć:

"Robię tak, bo opublikujesz moje zdjęcia w Internecie bez mojej zgody!’” - miał odpowiedzieć chłopak ze złością. 

Czy to dziwne? Nie do końca. Musimy pamiętać, że czasy się zmieniły, a rówieśnicy naszych dzieci i one same, w ogromnym stopniu funkcjonują w przestrzeni internetowej. Złośliwi koledzy i koleżanki ze szkoły śledzą niekiedy profile rodziców swoich znajomych w poszukiwaniu "haków" do wyśmiewania się. Zakrycie twarzy jest zatem sposobem na potencjalne uniknięcie dokuczania.

Co na to eksperci?

Zdaniem pedagogów częściowe zakrywanie twarzy to dla dzieci sposób na uzyskanie kompromisu. Ich niefiltrowane i nieedytowane zdjęcia umieszczane na Facebooku przez rodziców mogą być pożywką dla hejterów. „Zasłonienie nosa” pozwala im zatem znaleźć się na zdjęciu, aby uszczęśliwić rodziców, zachowując jednocześnie niezależność.

„Ważne jest, aby pamiętać, że ta faza jest normalną częścią dorastania, w której poszukiwanie niezależności i ustanawianie osobistych granic są kluczowymi elementami rozwoju” – powiedziała The Sun autorka książek o rodzicielstwie, Amanda Jenner.

Jak zatem postępować, by nie narażać naszych dzieci, a jednocześnie nie musieć zachowywać się, jakby nie było ich w rodzinie, publikując zdjęcia grupowe, na których nie będą obecni?

„Powinniśmy poprosić nasze nastolatki o zgodę i podjąć negocjacje dotyczące tego, co możemy, a czego nie możemy publikować” – radzi Harris. 

Rozmowa to zawsze dobre rozwiązanie. A wy, publikujecie zdjęcia starszych dzieci w internecie?