Naukowcy z Nottingham Trent University zaprosili do swoich badań 2 tys. rodziców, z którymi porozmawiali na temat podróżowania z dziećmi autem. Z rozmów z nimi wynikło, że pierwsze pytanie typu „Daleko jeszcze?” pada średnio po około 32. minutach podróży. Głównym powodem niezadowolenia dzieci jest po prostu nuda - takie zdanie ma 68 proc. badanych rodziców. 62 proc. z nich jest z kolei zdania, że winowajcą złego humoru dzieci jest długość podróży, zaś 57 proc. wskazało na głód.
Odkryto, że pierwszy napad złości przychodzi po 70 minutach jazdy samochodem. Gdy jednak opiekunowie zapewnią dziecku odpowiednią rozrywkę i atrakcyjne przekąski, jest ono w stanie przejechać nawet 2 godziny w dobrym humorze. Z drugiej strony czas ten skraca się zazwyczaj, gdy w samochodzie podróżuje rodzeństwo.
Przeczytaj także: Bezpiecznie i bez płaczu. Pediatra wyjaśnia, jak powinna wyglądać podróż niemowlęciem
Wzór na cierpliwość dziecka w aucie
Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia, naukowcy opracowali następujący wzór matematyczny: T=70 + 0,5 E +15F -10S.
Już go wyjaśniamy:
- T – to czas, który dziecko przejedzie bez napadu złości
- 70 – to czas po którym zazwyczaj dzieci tracą cierpliwość jadąc samochodem
- E – to entertainment czyli rozrywka
- F – to food, czyli jedzenie
- S – to siblings, czyli rodzeństwo
Rodzice mogą wydłużyć czas spokojnej jazdy dziecka w samochodzie wprowadzając rozrywkę dostosowaną do wieku i zainteresowań dziecka (E) oraz przekąski (F). Rozrywka wydłuża średnio czas przejazdu o 0,5 h, a jedzenie o 15 minut. Z kolei obecność brata lub siostry przyśpiesza nerwowe sytuacje w samochodzie o 10 minut.
Według tego wzoru jeśli rodzice podróżują tylko z jednym dzieckiem i zapewnią mu odpowiednią rozrywkę i przekąski, są w stanie przejechać z nim nawet 2 godziny bez kwękania.
Jak pomóc dziecku lepiej znosić podróże?
Wybierając się w długą podróż ze swoją pociechą, należy wcześniej się do niej przygotować. Przede wszystkim zadbać o zajęcie dziecka jakąś zabawą, bo jak pokazują badania, to właśnie rozrywka zapewniona w samochodzie aż o pół godziny wydłuża czas spędzony w aucie w dobrym humorze.
W przypadku dziecka, które jeszcze śpi w ciągu dnia, warto zaplanować podróż w czasie jego codziennej drzemki.
Nie można także zapominać o regularnych postojach, które pozwolą dziecku rozprostować kości. Nawet krótkie postoje potrafią zdziałać cuda.
Jeśli zaś chodzi o przekąski, z przyczyn bezpieczeństwa lepiej podawać je właśnie w przerwach na parkingu, a nie w trakcie jazdy.
Przeczytaj: Idealne na nudę w samochodzie. Wesołe zabawy na podróż z dzieckiem
Źródło: Auto Świat, thetimes.co.uk
