Spis treści
- Dlaczego nie wolno bić dzieci?
- Dlaczego dziecko jest niegrzeczne?
- Dziecko niegrzeczne ze strachu
- Karanie dziecka adekwatne do przewinienia
Bicie dziecka, które jest niegrzeczne, nie jest dobrą metodą na karanie dziecka. Nieposłuszeństwo i "chodzenie po ścianach" ma gdzieś swoje źródło - nie musi wynikać z charakteru dziecka czy jego rozkapryszenia. Dlatego warto zastanowić się, gdzie leży przyczyna takiego zachowania dziecka.
Dlaczego nie wolno bić dzieci?
Powiemy krótko: istnieje milion powodów, dla których nie należy bić dzieci, i ani jednego, aby je bić.
- Bo bicie przez najbliższe osoby odbiera dziecku odwagę życiową i sprawia, że staje się ono osobą niepewną, o niskim poczuciu własnej wartości.
- Bo bicie budzi lęk, który zaburza myślenie i zapamiętywanie (badania Uniwersytetu New Hampshire dowodzą, że bite dzieci mają niższy wskaźnik inteligencji!), nie uczy dziecka, jak zachować się poprawnie, za to wywołuje przerażenie przed kolejnymi razami.
- Bo bite dziecko uczy się, że silniejszy ma zawsze rację, a problemy zamiast rozumem, łatwiej rozwiązać siłą. Bo gdy dziecko boi się rodzica, nie zwróci się do niego o pomoc w trudnych sytuacjach.
- Bo bite dziecko przyzwyczaja się do klapsów i czasem udaje, że klaps nie boli („To wcale nie bolało!”). Rodzic może bić coraz mocniej i spowodować uszkodzenie ciała dziecka.
- Bo bicie to udawanie, że klaps ma funkcję edukacyjną, podczas gdy jest po prostu sposobem wyładowania złości i frustracji rodzica.
- I wreszcie – bo jest to przekazywanie przemocy z pokolenia na pokolenie. Wszyscy, którzy biją dzieci, byli w dzieciństwie bici.
Dlaczego dziecko jest niegrzeczne?
Najmłodsi bywają nieznośni np. wtedy, gdy się nudzą. Mama i tata nie zauważają, że rozwijający się układ nerwowy dziecka nie pozwala siedzieć w bezruchu dłuższy czas. Mimo wielokrotnego napominania, dziecko nie będzie potrafiło wysiedzieć spokojnie, choćby się bardzo starało. W efekcie pojawia się frustracja, płacz, nierzadko awantura. Często wystarczy pomyśleć zawczasu i wziąć dla dziecka z domu zabawkę lub na poczekaniu wymyśleć jakąś grę. Świetnym sposobem jest zaangażowanie dziecka w to, co się akurat robi (np. w sklepie dziecko pomaga wybierać jabłka). Powodem kłopotów z zachowaniem jest też zmęczenie lub głód. My, dorośli, też jesteśmy drażliwi, gdy się nie wyspaliśmy lub gdy jesteśmy głodni. A dziecko nie potrafi jeszcze rozpoznać swoich potrzeb. Żaden maluch nie powie: „Powinienem już coś zjeść” albo „Czas do łóżka”. Póki tego nie potrafią, to my powinniśmy pomagać im zrozumieć, co się z nimi dzieje („Wydaje mi się, że jesteś głodny/rozczarowany”). Gdy dziecko jest zmęczone i zaczyna marudzić, karanie nie pomoże. Trzeba zadbać o to, by jego potrzeby zostały zaspokojone, a wtedy i zachowanie malca się poprawi. Aby zapobiec takim sytuacjom, warto wprowadzić stałe godziny jedzenia i spania oraz zabierać ze sobą przekąski i zabawki, gdy wychodzimy z domu.
Dziecko niegrzeczne ze strachu
Bywają też takie momenty, kiedy dziecko czegoś się boi, ale nie potrafi tego nazwać. I zaczyna się niewłaściwie zachowywać – ociągać się, przeciwstawiać, sprawia wrażenie bycia złośliwym. Okoliczności, które mogą wystraszyć dziecko, a których nie potrafi on samodzielnie wytłumaczyć, a tym samym poradzić sobie z nimi, jest naprawdę wiele. Może być to rozstanie z rodzicami na czas wyjazdu, przygotowania do narodzin rodzeństwa itp. W takich sytuacjach należy wyjątkowo uważnie przyglądać się dziecku, być wyczulonym na jego zachowanie i podjąć działania, które pomogą maluchowi poradzić sobie z lękiem (np. obietnica rozmów telefonicznych o stałych porach na czas wyjazdu czy zakup nocnej lampki w przypadku strachu przed ciemnością).
Karanie dziecka adekwatne do przewinienia
Bicie jest wyrazem naszej bezsiły i złości. Karę cielesną stosujemy zazwyczaj wówczas, gdy nie radzimy sobie z sytuacją. Zamiast dawać upust emocjom, warto wtedy po prostu być stanowczym, ale spokojnym. Powiedzieć dziecku zdecydowanie: nie! I ewentualnie zastosować karę. Pamiętajmy jednak, aby kara była adekwatna do przewinienia. Tak więc za drobne niesubordynacje możemy skarcić dziecko słownie, np.: „Nie podoba mi się twoje zachowanie”, za większe przewiny – postawić malucha do kąta. Tylko szanując małego człowieka, nauczysz go szacunku do ciebie i do świata. A na tym chyba najbardziej ci zależy, prawda?
miesięcznik "M jak mama"