Dziś myślimy o tym raczej jako o zabawnym wspomnieniu, jednym z „heheszków” z dzieciństwa. Kiedyś do śmiechu pewnie nam nie było, ale i tak znajdowaliśmy rozwiązanie. O co chodzi? Na pewno znasz dawną odpowiedź na hasło „nudzi mi się”. „To się rozbierz i pilnuj ubrania”.
Kiedyś rodzice nie wymyślali dzieciom zajęć, sami wiedzieliśmy, co mamy robić. Radziliśmy sobie i bez zabawek, wystarczyło, że pod blokiem był trzepak. Stawał się on centrum aktywności, a w zależności od potrzeb, był on i miejscem akrobacji, i siatką w meczu siatkówki.
„Dla ciebie karą jest bycie na zewnątrz” - mówił tata, który zabronił synowi wracać do domu. „Za moich czasów” taki szlaban byłby nagrodą.
Możemy jednak sprawić, że dzieci będą potrafiły znaleźć sobie zajęcie, w różnych okolicznościach. Tylko od samego początku musimy im pozwolić... na nudę.
Dziecko powinno się nudzić!
Ilu rodziców, tyle powodów, dla których podsuwamy dzieciom gotowe rozwiązania. Jest szybciej, mniej bałaganu, mamy większą kontrolę, możemy coś załatwić, zjeść w spokoju. Chcemy wspierać rozwój dziecka, dlatego podsuwamy mu kolejne aplikacje, które łączą zabawę z nauką.
Dr hab. n. med. Wojciech Feleszko w nowej rolce na swoim profilu przypomina, że chociaż jest cała masa kreatywnych rozwiązań dla dzieci, musimy pamiętać o tym, że czas przed ekranem powinien być ograniczony. Dzieci poniżej drugiego roku życia w ogóle nie powinny mieć dostępu do ekranu, a dzieci poniżej piątego roku życia powinny spędzać przed nim nie więcej niż godzinę dziennie.
Co zamiast? Znany pediatra podkreśla, że nuda jest niezwykle ważna dla dzieci i powinnyśmy im na to pozwolić.
Nuda jest bardzo ważnym elementem kształtującym wyobraźnię dziecka, kształtującym poszukiwanie rozwiązań, kreatywność
- słyszmy na profilu @dr_feleszko.
Lekarz zaznacza, że dzieciom wcale nie są potrzebne zabawki czy bodźce płynące z ekranu telefonu, bez nich także znajdzie sobie zajęcie.
Tylko dajmy im tę chwilkę na to, żeby pomyślały sobie o tym, co miałyby ochotę zrobić i jak zagospodarować swoją przestrzeń
- apeluje.
Nuda ma wiele korzyści
Gdy usłyszysz „mamo, nudzi mi się”, nie rzucaj pomysłami na kolejne aktywności. Sprawdź, czy dziecko nie potrzebuje twojej uwagi (czasem „nuda” jest po prostu próbą zwrócenia uwagi) i nie dawaj gotowych rozwiązań na nudę. Możecie wcześniej wspólnie stworzyć listę różnych zajęć, które sprawdzą się w kryzysowej sytuacji. Możesz też podzielić się pomysłami z twojego dzieciństwa, może zyskają drugie życie?
Polecany artykuł:
Przekonaj dziecko (a przede wszystkim: siebie), że nuda ma wiele korzyści, nie trzeba za wszelką cenę „coś” robić, nicnierobienie też jest super!
Dzięki nudzie dziecko m.in.:
- rozwija wyobraźnię i kreatywność,
- lepiej poznaje siebie, dowiaduje się, co naprawdę lubi robić,
- buduje poczucie sprawczości.
Nuda to także odpoczynek, a to towar deficytowy i u małych, i u dużych.