Nie tylko klaps. Psycholog wymienia 11 przemocowych zachowań, których dopuszczają się rodzice

2024-06-03 15:08

Aż trudno uwierzyć, ale w Polsce aż 40 proc. społeczeństwa popiera kary fizyczne wobec dzieci. Nic dziwnego zatem, że ostatni wpis psychoterapeutki Justyny Rokickiej wywołał aż takie poruszenie wśród internautów. Specjalistka wymieniła w nim aż 11 zachowań rodziców, które według niej noszą znamiona przemocy. Internauci poczuli się dotknięci. Czy słusznie?

Nie tylko klaps. Psycholog wymienia 11 przemocowych zachowań, których dopuszczają się rodzice

i

Autor: Getty images Nie tylko klaps. Psycholog wymienia 11 przemocowych zachowań, których dopuszczają się rodzice

Justyna Rokicka to psychoterapeutka, która zawodowo zajmuje się wspieraniem rodziców w ich życiowej roli. Swoją wiedzą dzieli się na instagramowym profilu @godzinadlasiebie, w którym publikuje cenne i co najważniejsze konkretne wskazówki, jak radzić sobie w różnych trudnych rodzicielskich sytuacjach z szacunkiem do dziecka i spokojem. Nic dziwnego, że obserwuje ją już ponad 125 tys osób. Hasło jej profilu "Od złości do miłości - pomogę Ci zrozumieć Twoje dziecko" nie jest tylko pustą obietnicą. W tym tonie był też jeden z ostatnich jej wpisów na temat przemocowych zachowań, których wobec dzieci dopuszczają się rodzice. Jej słowa wywołały prawdziwą burzę komentarzy – krytycznych dodajmy.

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

11 przemocowych zachowań rodziców

Wpis zatytułowany został „Stop. To jest przemoc”. W zamyśle autorki miał zdemaskować 11 sytuacji, w których rodzice dopuszczają się przemocowych zachowań wobec dzieci, często nie zadając sobie z tego sprawy. Jak podkreśla w nim autorka, przemoc ma wiele twarzy i często ukrywana jest za „racjonalnymi argumentami”. Jej wspólnym mianownikiem jest jednak cierpienie i poczucie krzywdy dziecka. Zaapelowała więc do wszystkich rodziców, by zapoznali się z przygotowaną przez nią listą negatywnych zachowań i starali się ich unikać. Oto co jej zdaniem jest przemocą:

  1. Przywłaszczanie pieniędzy dziecka („pożyczanie” pieniędzy dziecka lub jego oszczędności).
  2. Dawanie obowiązków ponad możliwości rozwojowe (np. pilnowanie młodszego rodzeństwa w niebezpiecznych okolicznościach, robienie ciężkich zakupów, praca w polu itd.).
  3. Wymuszanie lojalności w stosunku do jednego rodzica.
  4. Wyzywanie dziecka, etykietowanie.
  5. Zmuszanie do jedzenia.
  6. Brak wsparcia w nauce (wymagania, by dziecko samo się uczyło, mimo że ma z czymś trudności).
  7. Wypominanie porażek.
  8. Obrażenie się na dziecko, wycofanie z kontaktu, milczenie.
  9. Zawstydzanie dziecka, wyśmiewanie.
  10. Szantażowanie.
  11. Straszenie karą.

Internauci oburzeni słowami ekspertki. „Teraz to z dzieckiem jak z jajkiem”

Pod wpisem autorki od razu zaroiło się od krytyki. Internauci byli oburzeni zwłaszcza punktem na temat pracy w polu i przywłaszczania pieniędzy.

„Niedługo wszystko, co będzie przeciw, będzie przemocą i rządzić będzie dziecko, nie my”.

„Teraz to z dzieckiem jak z jajkiem. Wszędzie grymasy i trzeba patrzeć, co dziecko czuje. Jest obowiązek i proszę wykonać, a czy to pomoc w rozładowaniu zmywarki, pranie czy praca w polu bądź na działce. Dla dziecka, któremu się nie chce, wiecznie będzie coś nie tak”.

„Zgodnie z tym co Pani napisała 100 proc. rodziców stosuje wobec dzieci przemoc”.

„To, co kiedyś uczyło życia, nazywało się obowiązkami czy lojalnością, dziś nazwane jest przemocą” – pisali oburzeni.

Ekspertka nie wdawała się jednak w jednostkowe dyskusje, ale w kolejnym poście podtrzymała swoje stanowisko, podkreślając fakt, że w naszym kraju jest jeszcze duże przyzwolenie na przemoc wobec dzieci.

Dodam, że w Polsce ponad 40 proc. ludzi popiera KARY FIZYCZNE w stosunku do dzieci… W takim świecie żyjemy. Nie w tej instagramowej bańce, gdzie tylu świadomych rodziców jest i uczy się reagować z szacunkiem i spokojem…

„Przykre, że jeszcze dużo osób uważa to za okej zachowania”.

„Szkoda ze 20 lat temu nikt nie nazywał takich zachowań przemocą tylko wychowaniem ...brawo dla Pani, zgadzam się ze wszystkim” – poparła ją część rodziców.