W brytyjskim badaniu zatytułowanym "Zaangażowani dziadkowie i ich rola w dobrostanie dzieci" temat relacji rodzinnych przedstawiono za pomocą ankiet wypełnianych przez nastolatków pomiędzy 11., a 16. rokiem życia. To dzieci, które mogą już samodzielnie animować własne relacje z bliskimi i decydować o tym, z kim budują głębszą więź. Jak się okazuje, tu także potwierdził się stereotyp mówiący o bliskości dziadków, a zwłaszcza babć od strony matki. To one wskazywane były jako udzielające mądrych rad, zaangażowane w rozwój dorastających dzieci, ich edukację i relacje z rówieśnikami.
Uczestnicy badania w zdecydowanej większości jako jedne z najbliższych im osób wskazywali właśnie mamy swoich mam. Co może mieć wpływ na taki stan rzeczy? Socjologowie nie mają złudzeń - wciąż to kobiety animują relacje rodzinne, więc to właśnie one, od początku budują własną rodzinę, bliżej domu z którego się wywodzą.
Nie to jednak jest jedynym czynnikiem wpływającym na więź dziadków z wnukami.
Zobacz też: "Spiskują za plecami, za nic mają zasady". Gdy dziadkowie zachowują się gorzej niż dzieci
Spis treści
- Co wpływa na bliskość relacji z dziadkami?
- Dziadkowie po rozwodzie rodziców
- Relacje są w rękach dziadków
Co wpływa na bliskość relacji z dziadkami?
Według badań, choć współcześni dziadkowie są skłonni do częstych podróży, by regularnie widywać się z wnukami, to rzeczywistość jest bezlitosna - to dziadkowie mieszkający bliżej w zdecydowanej większości przypadków mają lepsze kontakty z wnukami. Drugim istotnym czynnikiem wymienianym przez ekspertów jest ilość posiadanych wnuków. Z licznych obserwacji badaczy wynika, że im jest ich więcej, tym trudniej dziadkom stworzyć prawdziwie bliską więź ze swoimi potomkami.
Oprócz kwestii takich jak stan zatrudnienia, stan zdrowia, duży wpływ mają też indywidualna osobowość przedstawicieli starszego pokolenia, ale i ich podejście do powiększenia rodziny od samego początku - czyli od ciąży i okresu poporodowego. Jak zauważają twórcy brytyjskiego badania, to wówczas tworzą się kluczowe relacje, których żniwa dziadkowie zbierają latami.
Wnioski z przeprowadzonych ankiet są jednoznaczne - im większe zaangażowanie dziadków w powiększającą się rodzinę, tym większa więź w dalszych latach życia ich wnuków. Ważne tu są także relacje z dorosłymi dziećmi, które czując wsparcie od rodziców czy teściów, same do nich lgną. Tu potwierdza się stare, ludowe porzekadło, mówiące, że do wychowania dziecka potrzeba wioski.
Dziadkowie po rozwodzie rodziców
Jak się okazuje, przewagę w bliskości relacji z wnukami, dziadkowie matki mają także jeśli rodzina się rozpada. To z dziadkami od strony matki, większość dzieci, których rodzice się rozwiedli, ma większy kontakt, bo niejako łatają oni lukę, która powstaje w rodzinie. To kwestia kulturowa, która na przestrzeni lat być może się zmieni. Wciąż jednak to w większości kobiety przejmują główną opiekę nad dziećmi po rozwodzie. Z danych portalu parents.com, tylko 17,5 proc. ojców sprawuje główną opiekę nad dziećmi.
Relacje są w rękach dziadków
Zdaniem socjologów, choć współczesne społeczeństwa w dużej mierze opierają się na tradycyjnych relacjach rodzinnych, to równouprawnienie powoli zmienia sztywne układy. Coraz częściej zdarzać się będzie, że ani strona pokrewieństwa, ani status ekonomiczny nie będą mieć wpływu na więzi z bliskimi. Wówczas tym bardziej, to wysiłek włożony przez dziadków będzie decydował o ich udziale w życiu wnuków.
Współcześnie, największe prawdopodobieństwo bycia częścią życia swoich wnuków mają dziadkowie, którzy chcą się angażować i są skłonni do pomocy, ale jednocześnie szanują pierwszorzędną rolę własnych dzieci w wychowaniu najmłodszego pokolenia. A to już kwestia charakteru, a nie miejsca w drzewie genealogicznym.
Przeczytaj: Dziadkowie: ich prawo względem naszych dzieci [OPINIA PRAWNIKA]