Polscy NASTOLATKOWIE są coraz bardziej AGRESYWNI. A rodzice bezsilni [FILM]

2014-08-11 12:48

Współcześni nastolatkowie są coraz bardziej agresywni i brutalni. Zagłębiając się w swoich problemach, izolują się od rodziców, a ci nie wiedzą, jak mają się z nimi porozumieć. Czy rodzice nie nadążają za swoimi dziećmi? Rozmawiają Marta Żysko-Pałuba, Katarzyna Żak oraz Edyta Poncyljusz.

Problemy z nastolatkami

i

Autor: thinkstockphotos.com Agresja słowna, przemoc fizyczna, seks, alkohol i narkotyki to główne problemy polskich nastolatków.

Spis treści

  1. Relacje rodzica z nastolatkiem: jak o nie dbać?
  2. Relacje rodzica z nastolatkiem: dlaczego takie trudne?

W polskich szkołach jest coraz więcej przemocy. Najwięcej niepokojących lub patologicznych zjawisk występuje w gimnazjach, które są już postrzegane jako najbardziej niebezpieczne placówki. Agresja słowna, przemoc fizyczna, przemoc w cyberprzestrzeni, alkohol, seks i narkotyki to główne problemy, z którymi na co dzień borykają się nastolatkowie.

I często nie potrafią sobie z nimi poradzić. - Nastolatkowie coraz częściej używają siły do rozwiązywania swoich problemów. Są zaczepni, prowokują. Niestety, rośnie również poziom przemocy wśród dziewcząt - mówi psycholog dziecięcy Marta Żysko-Pałuba.

Agresja w szkole: czy to już przemoc czy jeszcze wybryki? >>

Relacje rodzica z nastolatkiem: jak o nie dbać?

Bliskość to jedyna metoda na utrzymywanie zdrowych stosunków w rodzinie. Jeśli rodzice będą poświęcać czas swoim dzieciom, interesować się ich sprawami oraz szczerze z nimi rozmawiać, w porę zauważą niepokojące sygnały.

- Ja miałam to szczęście, że zawsze byłam bardzo blisko moich córek. Bardzo im ufałam, a z drugiej strony starałam się kontrolować środowisko, w jakim się obracają - opowiada aktorka Katarzyna Żak.

Co zrobić, jeśli dziecko jest ofiarą przemocy w szkole? >>

Relacje rodzica z nastolatkiem: dlaczego takie trudne?

- Myślę, że jesteśmy trochę pogubieni w tej autonomii, którą dajemy swoim dzieciom. Nie daje się nam nic w zamian za to, że bardzo dużo poświęcamy dla swoich pociech. Wydaje mi się, że nie nadążamy za naszą cywilizacją i za zmianami naszych dzieci - mówi Edyta Pocyljusz, mama czwórki dzieci.

Agencja TVN/x-news