Napady złości u dziecka są czymś całkowicie normalnym na etapie rozwojowym. Wielu rodziców ma już tego świadomość i nie doszukują się w histeriach dziecka większych zaburzeń. Wciąż jednak oczekujemy, że dziecko w chwili, gdy nie kontroluje własnych emocji, zdoła nas wysłuchać i przyjmie pouczenie, które do niego wypowiadamy.
Tymczasem, to po prostu tak nie działa.
Zobacz także: To nie bunt, napady złości ani wymuszanie. Dwulatek w ten sposób próbuje tylko jednego
Spis treści
- Dziecięca histeria
- Pouczanie przy napadzie złości nie działa
- Jak ty byś się poczuła?
- Kiedy dziecko wpada w furię – zrób TO
Dziecięca histeria
Słowo „nie” wypowiedziane do kilkulatka może wywołać istny wybuch dziecięcej histerii. Jest płacz, krzyk, tupanie, a niekiedy nawet rzucanie zabawkami. Złość jest tak bardzo widoczna na tych młodych twarzach, gdy brat zabierze im zabawkę, a siostra zje ostatnie ciasteczko, na które miały przecież największą ochotę.
Jako rodzice wiemy, że nie możemy ulegać takiej furii. Nie możemy pozwalać dziecku na wszystko, tylko dlatego, że przechodzi kryzys rozwojowy i dopiero uczy się panowania nad emocjami.
Co więcej, zdajemy sobie świetnie sprawę, że z dzieckiem trzeba rozmawiać. Zapominamy tylko, że mówiąc, tłumacząc, a tym bardziej pouczając dziecko w chwili napadu złości, niczego nam nie da.
Pouczanie przy napadzie złości nie działa
Kiedy kilkulatek uderzy siostrę, chwytamy go za rękę i mówimy stanowczo „Nie wolno bić”. Czy na twarzy dziecka pojawia się w tamtej chwili jakakolwiek refleksja? A może jeszcze większa złość i chęć powtórzenia tego, co właśnie zrobiło? Być może ta złość w tej chwili, gdy mama trzyma jego rękę, jest nawet kierowana na rodzica.
Innym razem dziecko płacze i krzyczy nad rysunkiem, który mu nie wyszedł. Mówisz krótkie „Nic się nie stało. Nie płacz”. Wiesz jednak, że maluch spędził nad nim dłuższy czas i bardzo się starał.
Terapeutki dziecięce prowadzące profil na Instagramie @biglittlefeelings podkreślają, że kiedy czujemy się źle, jesteśmy rozgniewani, część mózgu odpowiedzialna za kontrolowanie naszego ciała jest mniej dostępna. To nie czas, aby uczyć się kontroli nad swoimi emocjami, mówić o swoich potrzebach i pragnieniach.
Mózg dziecka dopiero tworzy połączenia między kontrolą nad emocjami, kontrolowaniem ciała i jednoczesnego komunikowania się z otoczeniem.
Maluch nie powie, że jest zły, że coś mu się nie podoba, że jest smutny, bo coś mu się nie udało. Zacznie krzyczeć, płakać, kopać i bić. Nie oznacza, że masz nic nie robić, ale z pewnością to nie czas, aby:
- pouczać,
- negocjować,
- uzasadniać działania,
- karać.
Jak ty byś się poczuła?
Jeżeli to do nas nie przemawia, zastanówmy się, jak same byśmy się poczuły w sytuacji, gdy coś nas rozgniewa? Terapeutki podają tu jako przykład przygotowywanie pieczonego kurczaka. Spędzamy nad nim całe godziny, doglądamy, a na koniec okazuje się, że mięso jest przesuszone lub wręcz spalone, a nadzieniu wiele brakuje do ideału.
I nagle bliska nam osoba podchodzi do nas i mówi, że trzeba było lepiej przeczytać przepis, albo wręcz doradza, co mogłyśmy zrobić lepiej.
Innym razem możesz usłyszeć, że przesadzasz i spalony kurczak, któremu poświęciłaś tak wiele czasu i zapału, nie jest niczym ważnym.
Trudno przyjąć takie komentarze i nie czuć jeszcze większej złości.
Zupełnie inaczej byłoby usłyszeć:
"Widzę, że jesteś zła. Ciężko pracowałaś, aby wyszedł idealny. Rozumiem twój gniew".
Kiedy dziecko wpada w furię – zrób TO
Podczas napadu złości u dziecka liczy się przede wszystkim spokój i opanowanie rodzica. Niech będzie zaraźliwy i pomoże w zdrowy sposób uwolnić złą energię. Kiedy napad minie, a emocje opadną, wtedy zacznijmy rozmowę. Warto w niej opisać uczucia, które się pojawiły i jednocześnie określić granice.
Możemy powiedzieć:
„Widzę, że czułaś się źle, że brat zabrał ci zabawkę. Nie ma nic złego w gniewie z tego powodu. Nie jest jednak w porządku krzywdzić kogoś, gdy czujesz złość”.
Niezwykle ważne jest także spytanie dziecka, jak inaczej może poradzić sobie z ogarniającą je złością. Możemy zaproponować, aby dziecko uderzało w poduszkę, wybiegało złość, wykrzyczało ją, a jednocześnie dbać, aby nikomu nie robiło krzywdy.
Czytaj także: 5 prawd, które otwierają oczy rodzicom. "Pomagają lepiej zrozumieć dziecko"
"Nie chcę czapki, nie te spodnie!". Jak radzić sobie z awanturami o ubranie?