"Nie!" - krzyczy dziecko, a tobie podnosi się ciśnienie. Oto, co tak naprawdę twój maluch chce ci powiedzieć

2022-10-12 16:23

Jeśli na dźwięk słowa „nie” z ust swojego dziecka kipisz ze złości, czas spojrzeć na całą sytuację z innej perspektywy. Zamiast brać odmowę do siebie, spróbuj odkryć, jaką intencją kieruje się twoje dziecko wypowiadając „nie”. Aby ułatwić ci to zadanie, podajemy kilka konkretnych przykładów.

Sprawdź, co tak naprawdę twoje dziecko chce ci powiedzieć mówiąc nie, a przestaniesz się wkurzać

i

Autor: Getty images Sprawdź, co tak naprawdę twoje dziecko chce ci powiedzieć mówiąc "nie", a przestaniesz się wkurzać

„Gdybyśmy miały wrzucać przy każdym dziecięcym „nie” złotówkę do skarbonki, po tygodniu uzbierałybyśmy na wycieczkę na Malediwy” – śmieje się na Instagramie Agata Nawrocka, mama, pedagog i autorka bloga Matkowisko.

Będąc rodzicem trudno się z nią nie zgodzić, zwłaszcza mając za sobą niejeden bunt 2-latka, 3-latka, 4-latka itd. Są momenty na naszej rodzicielskiej drodze, gdy słowo „nie” wydaje się być najbardziej znienawidzonym na świecie. Czujemy wtedy bezsilność, poczucie winy („nie daję rady jako matka” , „coś zawaliłam po drodze”), na usta cisną się niecenzuralne słowa, więc zaczynamy etykietować dziecko („źle się zachowujesz”, „jesteś niegrzeczny/a”). Tymczasem żadna z tych dróg nie jest dobra. Co więc robić w tej bezradności?

Przeczytaj także: „Jesteś głupia, nie lubię cię!” – jak reagować na słowa złości u dziecka?

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

Gdy dziecko mówi „nie”, poszukaj „tak”

„Musimy wiedzieć, że dziecięce „nie” dla jakiejś sytuacji, to „tak” dla innej potrzeby. I zamiast samobiczować się lub etykietować dziecko, że jest „niegrzeczne”, spróbujmy poszukać owego „tak” – radzi Agata Nawrocka.

Takim „tak” według psycholożki może być potrzeba bliskości, samodzielności, wsparcia, ruchu, zabawy itp. Zobaczmy to na przykładach:

  1. „Nie chcę zostać z babcią” - „Tak, potrzebuję się do ciebie przytulić i spędzić z tobą czas. Cały dzień byłaś dziś w pracy, a ja czekałem na ciebie”;
  2. „Nie chcę ubrać się w tę sukienkę” – „Tak, chciałabym sama wybrać ubranie dla siebie na dziś”;
  3. „Nie chcę iść do przedszkola” – „Tak, chciałbym się dowiedzieć, dlaczego pani w przedszkolu kazała mi leżakować, gdy ja już nie śpię w dzień”;
  4. „Nie chcę iść do domu” – „Tak, potrzebuję jeszcze pojeździć na rowerze przed domem, cały dzień padał deszcz i na to czekałem”;
  5. „Nie chcę spać w swoim pokoju” – „Tak, potrzebuję w nocy poczucia, że ktoś jest przy mnie”.

Przeczytaj także: Zbuntowany dwulatek? Weź głęboki oddech i zrób te 3 rzeczy

Traktuj „nie” jako punkt wyjścia do rozmowy z dzieckiem

My rodzice często demonizujemy słowo „nie” i odbieramy je personalnie. Niestety ta droga prowadzi nas na manowce. Agata Nawrocka wyjaśnia, że lepiej w tym momencie postawić na dialog z dzieckiem.

„Słowo „nie” nie jest skierowane przeciwko nam. To jasny komunikat, opisujący to, co jest dla dziecka ważne. Często to jedyny znany mu sposób komunikacji. Naszym zadaniem jest uczestniczyć w tym dialogu, aby odpowiedzieć na potrzeby dziecka” – wyjaśnia.

Gdy zatem następnym razem usłyszysz od swojej pociechy stanowcze „nie”, spróbuj odnaleźć w nim ukryte „tak” i przyłącz się do rozmowy.

Przeczytaj także: Matczyna wściekłość: gdy kochasz, a mimo to wybuchasz. To znak od ciała, że czas zadbać o siebie