Tacy sami, czyli skąd wśród dzieci bierze się owczy pęd?

Ubierają się niemal identycznie, marzą o podobnych gadżetach, w ich pokojach królują takie same zabawki, nawet ich kolekcje niemal niczym się nie różnią. Dlaczego dzieci chcą robić to, co rówieśnicy? Skąd się bierze u nich tzw. owczy pęd?

Tacy sami, czyli skąd wśród dzieci bierze się owczy pęd?

i

Autor: Getty images Tacy sami, czyli skąd wśród dzieci bierze się owczy pęd?

Owczy pęd to zjawisko znane każdemu rodzicowi. Zauważyliście, że odkąd wasze dziecko chodzi do szkoły wyraźnie się zmieniło? Podobają mu się inne ubrania niż do tej pory, marzy o modnych zabawkach, chce inaczej spędzać czas. W jego słowniku pojawiły się nowe, dotąd nieużywane słowa (niestety nie zawsze grzeczne).

Zmieniło się też jego zachowanie. Zauważacie gesty i odzywki, których na pewno nie nauczyło się w domu. Niektórzy rodzice mówią wręcz, że nie poznają własnego dziecka. Skąd ta nagła zmiana i potrzeba bycia takim, jak inni?

Spis treści

  1. Skąd u dziecka potrzeba robienia tego co inni?
  2. Owczy pęd wśród dzieci, czyli naśladowanie jako sposób na poznanie nowych rzeczy
  3. Przynależność do grupy zaspokaja potrzeby bezpieczeństwa i akceptacji
  4. Rówieśnicy jako autorytety
  5. Dziecięce mody - wynik marketingu producentów
  6. Owczy pęd wśród dzieci: ulegać czy zwalczać?
Jak rodzic powinien reagować na problemy dziecka w szkole?

Skąd u dziecka potrzeba robienia tego co inni?

W szkole dziecko musi nie tylko sprostać wymaganiom nauczycieli, ale także uzyskać akceptację rówieśników. Ta ostatnia często jest niedoceniana przez rodziców, ale dla młodego człowieka ma kluczowe znaczenie. W tym czasie jego rozwój społeczny nabiera bowiem tempa.

Oczywiście wspólnej zabawy, rozmów z rówieśnikami i w ogóle życia w grupie dziecko uczyło się już w przedszkolu. Miało tam koleżanki i kolegów, którzy byli dla niego ważni. I często chciało robić to, co oni. Tak jak rówieśnicy zbierało maskotki z gangu fajniaków, lolki, zignsy czy rzeczaki.

Wzorem koleżanek pokochało kolor różowy, a kolegów - bluzy z numerkiem. Ale w gruncie rzeczy życie społeczne dziecka dopiero wtedy raczkowało.

W wieku siedmiu, ośmiu lat to się zmienia. Wpływ rówieśników staje znacznie większy, a dzieci łatwiej ulegają różnym modom. Dlaczego tak podążają za innymi?

Czytaj również: Agresja w szkole: jak pomóc dziecku?

Osobowość antyspołeczna: przyczyny i objawy osobowości antyspołecznej

Owczy pęd wśród dzieci, czyli naśladowanie jako sposób na poznanie nowych rzeczy

Naśladowanie innych osób stanowi naturalny element w rozwoju człowieka. Niemowlę z zapałem powtarza gesty i miny rodziców, a potem wydawane przez nich dźwięki ucząc się w ten sposób sztuki porozumienia. Maluch imituje najbliższych w zabawie, tak jak tata gotuje obiad na zabawkowej kuchence, tak jak mama karmi misia czy czesze lalkę itd.

Naśladując rodziców stopniowo opanowuje też codzienne czynności. W przedszkolu, a potem w szkole do kręgu osób, na których dziecko się wzoruje dołączają nauczyciele i rówieśnicy.

Z czasem ci ostatni stają się coraz ważniejsi. Dzięki koleżankom i kolegom młody człowiek odkrywa nowe zainteresowania i uczy się nowych rzeczy. Wprawdzie niektóre z nich nie budzą entuzjazmu rodziców, ale życie społeczne ma swoje prawa.

Poza tym ten owczy pęd, nawet jeśli bywa nieco denerwujący, stanowi ważny krok w drodze dziecka do niezależności. Bo oto są sprawy, których nie dzieli z mamą czy tatą tylko ze swoimi przyjaciółmi.

Przynależność do grupy zaspokaja potrzeby bezpieczeństwa i akceptacji

Odnalezienie się w nowym środowisku nie zawsze jest łatwe. Jak wśród obcych dzieci znaleźć przyjaciółkę czy przyjaciela? Co zrobić, by nie być niewidzialnym? Jak zyskać akceptację rówieśników?

Większość dzieci czuje się w tej sytuacji niepewnie. I instynktownie szuka oparcia w grupie. Przynależność do niej zapewnia bowiem poczucie bezpieczeństwa oraz zaspokaja potrzebę afiliacji, czyli nawiązywania kontaktu emocjonalnego z innymi oraz poszukiwania akceptacji.

To dlatego w klasie zazwyczaj szybko tworzą się większe lub mniejsze kluby czy bandy. A każda z nich ma swój własny kod zachowań i zwyczaje. Aby dołączyć do grupy trzeba się do nich dostosować.

Dziecko, nawet sobie tego nie uświadamiając, zaczyna zachowywać się jak koleżanki czy koledzy i używać ich języka. Chce podobnie się ubierać, oglądać te same seriale, grać w te same gry. Marzy o takich samych zabawkach i gadżetach.

Rówieśnicy jako autorytety

Dzieci potrzebują autorytetów i wzorców. Dla maluchów są nimi dorośli lub starsze rodzeństwo. Natomiast dzieci w wieku szkolnym szukają autorytetów także wśród rówieśników. Wynika to przede wszystkim z rozwoju społecznego.

W szkole, na podwórku, na boisku dzieci spędzają z kolegami spędzają dużo czasu. Rozmawiają, bawią się, rywalizują. W czasie tych towarzyskich igraszek z reguły szybko wyłania się lider, który dla pozostałych staje się autorytetem.

Co ciekawie grupie chłopców niemal zawsze przewodzi chłopak, a grupie dziewczynek – dziewczyna. To on lub ona wybiera zabawy, dyktuje aktualne mody, narzuca styl. A czasem decyduje, czy ktoś jest akceptowany i ma prawo należeć do klubu.

Zdarza się też, że dziecko nie dołącza do żadnej większej grupy, ale ma przyjaciela, który jest dla niego wzorem, albo przyjaciółkę, z której zdaniem bardzo się liczy.

Dziecięce mody - wynik marketingu producentów

Zabawy w grupie sprzyjają różnym modom. Nagle wszystkie dziewczyny chcą mieć plecak z wizerunkiem bohaterki znanego filmu, a chłopcy nosić koszuli z postacią z popularnej gry. Niemal w każdym dziecięcym pokoju pojawiają się podobne zabawki i gadżety (a jeśli ich jeszcze tam nie ma, na pewno zostały wpisane na listę życzeń).

Pojawia się też moda na kolekcjonowanie. Dzieciaki zbierają określone figurki, maskotki, karty, serie zabawek. A potem długo dyskutują o swoich kolekcjach.

Niektóre mody rodzą się wśród dzieci naturalnie i z czasem same przemijają. Ale większość jest wynikiem przemyślanych działań marketingowych producentów zabawek, gier, filmów czy elektronicznych gadżetów. Od pewnego czasu kreują je także sieci popularnych dyskontów, które w swoich akcjach promocyjnych oferują figurki czy maskotki do kolekcjonowania.

Takiemu zmasowanemu działaniu specjalistów od PR i reklamy poddają się nie tylko dzieci, ale także dorośli. Zdarza się, że całe rodziny poszukują modnej zabawki czy kolejnej figurki do kolekcji.

Czytaj również: Różowe włosy – komu pasują? Bierzemy pod lupę popularny trend [ZDJĘCIA]

Kolczyk w nosie: czy pozwolić nastolatkowi na piercing? Rodzaje przekłuć, pielęgnacja

Owczy pęd wśród dzieci: ulegać czy zwalczać?

Rodzice często denerwują się, gdy dziecko ulega wpływom rówieśników. Martwią się, że ma fatalny gust. Zastanawiają, dlaczego nie potrafi bronić własnego zdania. Przejmują się, że nie umie przeciwstawić się grupie. I z drżeniem serca myślą, że za kilka lat ich nastoletnie dziecko pod wpływem kolegów zacznie palić papierosy, sięgnie po alkohol czy narkotyki, albo będzie robić inne nierozsądne rzeczy.

Warto jednak zachować rozsądek. To, że teraz dziecko ulega różnym modom i chce być takie jak rówieśnicy, wcale nie znaczy, że w przyszłości także tak będzie. Po prostu na tym etapie rozwoju społecznego przynależność do grupy jest dla młodego człowieka szczególne znaczenie.

Dostosowując instynktownie zapobiega wykluczeniu. Naśladownictwu sprzyja też to, że dziecko na ogół nie ma jeszcze ugruntowanych poglądów i łatwo go przekonać.

Z czasem to się zmienia, stopniowo młody człowiek uczy się też bronić swojego zdania. Jedenasto-, dwunastolatki zwykle już mniej ulegają modom i często potrafią się przeciwstawić presji grupy. W tym procesie bardzo pomoże dziecku rozsądne wsparcie rodziców.

  • Nie kruszcie kopii o drobiazgi, pamiętajcie, że większość dziecięcych mód szybko przemija. Pamiętacie jak w przedszkolu wasza córka chciała ubierać się na różowo albo syn marzył o bluzie w dinozaury? To już przeszłość, prawda? Ubrania czy gadżety z Elsą z Krainy Lodu, Spidermanem czy innym popularnym bohaterem też wkrótce stracą na uroku.Tymczasem jednak odgrywają w życiu dziecka ważną rolę - są symbolem przynależności do grupy, tematem rozmów, motywem zabaw. Dlatego nawet jeśli was nie zachwycają, nie bądźcie zbyt kategoryczni.
  • Ponieważ ciuchy i gadżety z postaciami na czasie są dość drogie, postawcie na drobiazgi. Zamiast bluzy kupcie dziecku t-shirt z modnym motywem, zamiast plecaka – piórnik itd. Bardzo sprawdzają się też przypinki. Kosztują tylko kilka złotych, a mogą sprawić mnóstwo radości. Ko wie, może dzięki nim wasze dziecko zapoczątkuje nawet nową modę?
  • Jeśli jakaś moda budzi wasz szczególny sprzeciw, porozmawiajcie o tym z dzieckiem. Wyjaśnijcie mu, co dokładnie wam się nie podoba i dlaczego. Dzięki temu łatwiej zrozumie i zaakceptuje wasz punkt widzenia. Pamiętajcie jednak, że dziecku niełatwo jest przedstawić się grupie. Podsuńcie mu argumenty, których może użyć rozmawiając z kolegami.
  • Dyskutujcie z dzieckiem na różne tematy. Dzięki temu zrozumie, że można mieć odmienne poglądy i wciąż się lubić. Podkreślajcie, że ma prawo do swojego zdania. Jeśli nie zgadzacie się w jakiejś sprawie, poproście dziecko, by spróbowało was przekonać. W ten sposób nauczy się szukać dobrych argumentów i używać ich w dyskusji.
  • Uczcie dziecko asertywności. Jak najczęściej pozwalajcie mu podejmować samodzielne decyzje i szanujcie jego prawo do sprzeciwu. Starajcie się wzmacniać jego wiarę w siebie. Dzieci, które czują się pewnie, gdy się coś się im nie podoba, zwykle potrafią powiedzieć „Nie!”. Pomagajcie dziecku radzić sobie z krytyką rówieśników. Oczywiście każdy chce być lubiany i akceptowany, ale nie warto walczyć o aprobatę za wszelką cenę. Starajcie się to dziecku uświadomić