Już 13 lat temu, profesorowie Hayes i Tantleff-Dunn, przeprowadzili badanie, w którym poproszono dziewczynki w wieku poniżej 6 lat, aby wybrały „prawdziwą księżniczkę” z wyboru rysunków balerin o różnych rozmiarach. Większość badanych wskazała tą, która była najcieńsza w talii.
Co gorsza, jedna trzecia z tych dziewczynek w dodatkowej ankiecie przyznała, że martwi się o otyłość. Od tego czasu, powoli świat bajek i zabawek się zmienia. Główne bohaterki nie zawsze są tymi z urodą budzącą największy podziw, czy będącymi w najmniejszym rozmiarze, jak chociażby w przypadku oskarowej bajki "Nasze magiczne Encanto". Lalki Barbie też się zmieniają. Zyskały różne figury i rozmiary. To dobrze dla dziewczynek, ale wciąż jest wiele do zrobienia.
Spis treści
Zobacz: Problem anoreksji zaczyna się już w podstawówce. Jako matki, możemy temu zapobiec
Skąd się biorą kompleksy u dziewczynek?
Wciąż jednak jest wiele do zrobienia w kwestii tłumaczenia takich rzeczy małym dziewczynkom - przekonują aktywistki ruchu body positive, które są także mamami.
To są skojarzenia, jakich dzieci uczą się podczas oglądania bajek. A wszystko to służy ugruntowaniu w młodych dziewczynach przekonania, że trzeba być szczupłym, by być pięknym, kochanym, a nawet dobrym człowiekiem. - przekonuje brytyjska dziennikarka i aktywistka ciałopozytywności, Alex Light i pokazuje grafikę, z którą nie sposób się nie zgodzić.
Przeczytaj: Zaburzenia odżywiania u młodzieży
Uroda z bajek vs. rzeczywistość
Co możemy z tym zrobić jako mamy? Pokazywać córkom prawdę. Puszczać różnorodne, mądre bajki, kupować lalki, które ugruntują w nich przekonanie, że piękno ma wiele twarzy i figur. Te starsze dziewczynki, można już uświadamiać, że proporcje klasycznej Barbie, są niewykonalne w rzeczywistości, bo z taką talia i nogami, kobieta nie mogłaby oddychać, a nawet nie ustałaby w miejscu.
Do tego proporcje twarzy pokazywane w bajkach są nieosiągalne. Nikt nie ma aż tak wielkich oczu względem twarzy, ani aż ta bujnych, naturalnych włosów. Dobrze pokazuje to animacja, która wykorzystując sztuczną inteligencję pokazała, jak księżniczki Disneya wyglądałyby w realnym życiu.
Przeczytaj: "Mamusiu, czy jestem za gruba?" - problem ANOREKSJI U DZIECI