Nawet jeśli jesteśmy rodzicami, którzy rozwijają się w swoim rodzicielstwie: czytają na temat rozwoju i wychowania dziecka, poświęcają mu swoją uwagę, potrafią je z uwagą słuchać i rozmawiać z szacunkiem, w nerwowych sytuacjach czasem z naszych ust potrafią paść krzywdzące komunikaty. Są to najczęściej sztampowe odzywki zakorzenione w naszej głowie jeszcze w czasach naszego dzieciństwa. Cisną się na usta automatycznie. Gdy jednak pójdą w eter, już po chwili czujemy zażenowanie, że bez chwili refleksji, byliśmy w stanie coś tak przykrego powiedzieć do swojego dziecka. Nie wiemy jednak, co zrobić, by w podobnych okolicznościach, sytuacja się znów nie powtórzyła. O pomoc w tej sprawie poprosiliśmy psycholog społeczną Małgorzatę Czarnotę.
Utnijmy w końcu to pokoleniowe błędne koło
Jak zauważa nasza ekspertka, współcześni rodzice mają wszelkie możliwości ku temu, by to błędne koło pokoleniowych reprymend raz na zawsze zatrzymać. Nawet jak często krzywdzące schematy wyrywały się nam z ust, na zmianę nigdy nie jest za późno. - W rodzicielstwie na szczęście, zawsze możemy się skorygować, coś naprawić, wystarczy tylko chcieć wprowadzić proces zmian. Nie rodzimy się rodzicami - w rodzicielstwie wzrastamy i dojrzewamy, więc korygowanie błędów jest naturalnym etapem rozwoju na tej drodze – podkreśla Małgorzata Czarnota.
Stereotypowe komunikaty, które słyszeliśmy w dzieciństwie typu: „Uspokoisz się w końcu?”, „Krzycz, krzycz, zaraz przyjdzie pan policjant” nie wnoszą do relacji rodzic-dziecko nic dobrego, a wręcz przeciwnie oddalają nas od dziecka i nie uczą go niczego. Więcej niż pewne zaś jest to, że w przyszłości staną się wewnętrznym jego echem i wyjdą nieraz z jego ust, gdy samo będzie w przyszłości rodzicem.
Jak więc mówić do dziecka, by zatrzymać tę pokoleniową machinę? - Z szacunkiem i empatią, nie zapominając też jednak o tym, by wyznaczać dziecku granice, wyjaśniając zasady, które panują w świecie – podkreśla nasza ekspertka. W ten sposób dziecko wyciągnie lekcję na przyszłość i nauczy się rozwiązywać problemy.
Nie powielaj krzywdzących komunikatów swoich rodziców. Tak będzie lepiej
Czym jednak zastąpić schematy zasłyszane w dzieciństwie? Jak te utarte odzywki słyszy nasze dziecko? Małgorzata Czarnota bierze pod lupę 10 z nich i daje swoje propozycje przyjaznych dla dziecka alternatyw.
1. „Nie jęcz”, „Uspokoisz się w końcu?”. Dziecko słyszy: ‘Nie interesuje mnie, co czujesz. Mam w nosie twoje problemy’. Warto powiedzieć: „Widzę, że jesteś rozdrażniony. Chcesz odpocząć? Jesteś głodny?”.
2. „Uspokój się, bo dostaniesz w tyłek”. Dziecko słyszy: ‘Przemoc fizyczna jest sposobem na rozwiązywanie problemów’. Warto powiedzieć: „Chcę powiedzieć ci coś ważnego. Jeśli krzyczysz, nie mogę nic powiedzieć. Możesz to powiedzieć spokojnie”.
3. „Liczę do trzech i zostawiam cię tutaj” „Pa, pa to ja już sobie idę, a ty zostań, jak chcesz”. Dziecko myśli: ‘Przy Tobie nie czuję się bezpiecznie. Boję się. Nie mogę na ciebie liczyć’. Warto powiedzieć: „Pobaw się jeszcze jedną minutę i musimy wyjść, żeby zdążyć na czas”.
4. „Posprzątaj, bo wszystkie zabawki wylecą do kosza”. Dziecko słyszy: ‘Twoje zabawki/otoczenie/Ty nie jesteś dla mnie ważny’. Warto powiedzieć: „Widzę, że te zabawki już ci się znudziły, bo o nie nie dbasz. Może je komuś przekażemy? Jeśli posprzątasz swoje zabawki, będzie tu więcej miejsca. Trzeba tu posprzątać, żeby było przyjemniej”.
5. „Krzycz, krzycz, zaraz przyjdzie pan policjant”, „Jak się tak będziesz zachowywać, to Baba Jaga po ciebie przyjdzie”. Dziecko myśli: ‘Chcesz mnie oddać. Nie radzisz sobie ze mną. Nie mam w tobie oparcia. Boję się. Nie wiem, co mam robić’. Warto powiedzieć: „Nie podoba mi się twoje zachowanie. Tutaj zachowujemy się inaczej (wyjaśnij jak i dlaczego)”.
6. „Mam cię dość, zaraz szlag mnie trafi”. Dziecko myśli: ‘Nie kochasz mnie. Jestem do niczego. Oddasz mnie. Nie chcesz już mnie’. Warto powiedzieć: „To był dla mnie bardzo ciężki dzień, potrzebuję chwili spokoju”.
7. „Przestań się drzeć. Normalny/a jesteś?”. Dziecko słyszy: ‘Jesteś do niczego. Jesteś głupi/a. Nie kocham cię’. Warto powiedzieć: „Potrzebuję trochę ciszy, żeby się skupić. Chcesz ze mną o czymś porozmawiać? Jestem blisko, słyszę cię doskonale, więc możesz mówić ciszej”.
8. „Dlaczego mnie bijesz? Mam ci oddać?”. Dziecko myśli: ‘Nie chcesz mnie zrozumieć. Przemoc fizyczna jest czymś normalnym. Jest mi źle, a ty mi nie chcesz pomóc’. Warto powiedzieć: „Nie podoba mi się twoje zachowanie, powiedz słowami, dlaczego się złościsz? Widzę, że masz dużo złości (energii), możesz to narysować/ zrobić złą minę/wykrzyczeć”.
9. „Nie płacz, nic się przecież nie stało”. Dziecko myśli: ‘Jestem dla ciebie mało ważny. Wcale mnie nie rozumiesz’. Warto powiedzieć: „To było dla ciebie ważne? Opowiedz, dlaczego się rozpłakałeś. Rozumiem, że to dla ciebie smutne”.
10. „Zobacz, a Piotruś jest taki grzeczny”. Dziecko myśli: ‘Nienawidzę Piotrusia. Wszyscy są lepsi ode mnie. Jestem gorszy od innych’. Warto powiedzieć: „W tym miejscu należy się zachowywać (wymienić jak np. cicho, trzeba chodzić powoli itp.)”.
Przeczytaj: 8 zdań, które powinno usłyszeć każde dziecko. Działają jak mocny uścisk