Te rzeczy odróżniają matki dziewczynek od matek chłopców. Zgadzasz się z tym?

2022-10-03 15:12

Wydaje ci się, że to, czy jesteś mamą chłopca czy dziewczynki, nie ma większego znaczenia dla tego, jakim jesteś rodzicem. Kochasz tak samo, troszczysz się tak samo, przewijasz, karmisz, wychowujesz… No właśnie: ten ostatni element, jak twierdzą psychologowie, odróżnia matki dziewczynek od matek chłopców. Ale czy to prawda czy tylko stereotypy?

dwie kobiety z dziećmi na ławce w parku

i

Autor: Getty images Te rzeczy, według psychologów, odróżniają matki dziewczynek od matek chłopców? Zgadzasz się z tym?

Między mamami chłopców a mamami dziewczynek, a raczej między modelami wychowania, jaki reprezentują, istnieją duże różnice. Tak przynajmniej twierdzą specjaliści: inaczej wychowuje się chłopca, a inaczej dziewczynkę. Inny ma być też sposób myślenia i zachowania kobiet w zależności od płci jej dziecka.

Co ciekawe, nie dotyczy to tylko mam jedynaków. Sposób wychowania i podejście do dziecka zawsze zmienia się w zależności od płci, dlatego jeśli kobieta ma i syna, i córkę, może postępować z każdym z nich w inny sposób. Czy to jednak prawda, czy tylko stereotypy? Czy rzeczywiście córki wychowuje się inaczej niż synów?

Spis treści

  1. Jak to jest być mamą dziewczynki?
  2. Jak wychowuje się córkę?
  3. Jak to jest być mamą chłopca?
  4. Jak wychowuje się syna?
Jak zaplanować płeć dziecka?

Jak to jest być mamą dziewczynki?

Najpierw trochę teorii. Mówi się, że każda matka chce mieć córkę, a ojciec syna. Dlaczego? Nie wiadomo. Prawdopodobnie dlatego, że kobietom wydaje się, że wiedzą o dziewczynkach więcej - w końcu same nimi były, więc znają ich sposób myślenia, potrzeby itd.

Być może jest też tak, że tak jak w dzieciństwie, marzyłyśmy o lalkach, tak teraz marzymy o małych córeczkach, które będziemy stroić w sukieneczki i kokardki. To oczywiście stereotyp, bo znam wiele kobiet, które chciały mieć tylko i wyłącznie synów.

Dowodem na szablonowe myślenie jest to, że po latach - jak twierdzą psychologowie - kontakt matki z córką nie jest tak łatwy i różowy (dosłownie i w przenośni). Obserwacje pokazują, że matki są bardziej krytyczne wobec swoich córek.

Bierze się to stąd, że łatwiej przenoszą na nie własne doświadczenia z młodości. Często traktują je tak, jak one były traktowane przez rodziców, obdarzają je dezaprobatą, z którą same spotkały się przed laty. Próbują na nich naprawiać własne błędy lub oczekują, że ich dziewczynki będą takie, jakimi one były w tym wieku.

To skomplikowane relacje, choć, jak pokazują kolejne badania, generalnie matki dorosłych córek są szczęśliwsze niż matki dorosłych synów: córki są zwykle bardziej związane z domem rodzinnym – częściej dzwonią, odwiedzają matki, częściej też pomagają im, gdy są chore lub osiągną podeszły wiek.

Jak wychowuje się córkę?

27% Amerykanów, którym zadano pytanie, kogo łatwiej wychować: córkę czy syna, odpowiedziało, że dziewczynkę. A jak jest naprawdę? Wiele matek przyznaje, że wychowanie córki jest łatwiejsze, bo dziewczynki są z natury spokojniejsze, łagodniejsze i grzeczniejsze. Ale to tylko jedna strona medalu.

Dziewczynki są bardziej emocjonalne, więc - wie to każda mama. 5-, 6-latki - przeżywają każdą kłótnię z przyjaciółką, każdą porażkę czy zawód. Jednego dnia przyjaźń po grób, drugiego obrażanie się, plotkowanie - to codzienność małych dam.

A co z tą grzecznością i łagodnością? Kobiety wychowujące chłopców uważają, że matki córek nie wiedzą, co to brud, podrapane kolana, szalona jazda na rowerze czy wspinanie się po wszystkich meblach w domu. To znów stereotyp - owszem, większość chłopców jest bardzo energiczna i wymaga więcej uwagi, ale są przecież i dziewczynki, których nawet na chwilę nie można spuścić z oka.

Jak to jest być mamą chłopca?

Chociaż matki synów muszą mieć oczy naokoło głowy, to jednak podobno nie trzymają ich "krótko". Kolejna obiegowa opinia mówi o tym, że matki chłopców psują ich, rozpieszczają i pozwalają na o wiele więcej niż w stosunku do córek. Stąd chyba wzięło się pojęcia „synek mamusi” czy „maminsynek”.

Ale czy to źle (o ile to w ogóle prawda)? Psychologowie twierdzą, że silna więź matki z synem daje im poczucie siły, wzmacnia ich poczucie wartości i pobudza do pozytywnych działań. "Maminsynki" w pozytywnym tego słowa znaczeniu lepiej się uczą, są mniej narażeni na spadki nastroju, tworzą i podtrzymują trwałe relacje w dorosłości, potrafią wyrażać swoje emocje.

Jak wychowuje się syna?

54% ankietowanych Amerykanów twierdzi, że chłopców łatwiej wychowuje się niż dziewczynki. Większość z nich załatwia swoje problemy we własnym zakresie - szybki lewy sierpowy rozwiązuje większość spraw i wcale nie jest powodem do zerwania przyjaźni - to tylko rodzaj wymiany zdań.

Ale ta prostolinijność ma też swoje gorsze strony - mamy chłopców częściej muszą zmagać się z ich agresją, nieposłuszeństwem czy nadmierną aktywnością. Mama chłopca jest podobno przyzwyczajona do biegania za dzieckiem po placu zabaw, ściągnie go z drabinek, wyjmowania z jego kieszeni gąsienic i czyszczenia spodni z błota. Jest też odporna na żarty o puszczaniu bąków i doskonale wyszkolone w markach samochodów/imionach superbohaterów/nazwiskach piłkarzy (w zależności od upodobań).