TOP SECRET czyli jak wychować dyskretne dziecko

2012-04-30 13:20

Rodzinne tajemnice nie istnieją, gdy masz dziecko dyskretne inaczej. Dlatego w procesie wychowania dziecka nie można pominąć kwestii dyskrecji i kontroli nad językiem. Umiejętność zachowywania pewnych informacji dla siebie musi być wypracowana wspólnie z rodzicem - dziecko samo nie nauczy się o czym można, a o czy nie wypada rozmawiać z innymi. Jak nauczyć dziecko dyskrecji? Jak wyegzekwować od niego samokontrolę nad językiem?

TOP SECRET czyli jak nauczyć dziecko dyskrecji

i

Autor: _photos.com|photos.com

Spis treści

  1. Co to jest tajemnica?
  2. Konsekwencje zdradzenia sekretu
  3. Łatwiej zapobiegać niż uczyć

Dzieci mają to do siebie, że zdradzają rodzinne tajemnice. Dyskretne dziecko to marzenie wielu rodziców, którzy choć raz przeżyli zawstydzenie z powodu publicznych wynurzeń progenitury. Dziecko musi znać granice rodzinnej intymności i wiedzieć, komu o czym nie wolno mówić. „Moja mama to nosi czerwone majtki”, „Tata wreszcie zaczął zarabiać więcej niż mama”, a „Babcia wczoraj przyniosła tak paskudne ciasto, że trzeba było je wyrzucić” – kiedy dziecko wypowie takie zdania na przykład wśród znajomych, możemy czuć się zawstydzeni, zażenowani i dochodzimy do wniosku, że czas nauczyć dziecko kontroli nad językiem. Przemilczymy tu kwestię małych dzieci, które dopiero zaczynają opowiadać o świecie. Zwykle nie są one tak bacznymi obserwatorami, by wychwycić, że tata dostał podwyżkę, a mama śmieje się z teściowej. A nawet jeśli komuś o czymś powiedzą (że np. „mama ma pryszcza na brzuchu”), raczej wzbudzi to niedowierzanie i śmiech innych, niż sprowokuje do kolejnych niedyskretnych wypowiedzi. Zajmijmy się przedszkolakami, którzy powinni już wiedzieć, o czym nie wypada, a nawet nie wolno mówić.

Co to jest tajemnica?

Powiedz dziecku, o czym nie powinno się mówić publicznie. Łatwo zrozumie, że o nagości, bo już samo zaczyna krępować się swojego nagiego ciała, gdy np. przebiera się na basenie. Nie trudno będzie wytłumaczyć, że o domowym budżecie, bo możesz przywołać argument dotyczący bezpieczeństwa i ochrony przed złodziejami (nikt nie powinien wiedzieć, ile pieniędzy mamy w domu). Nieco więcej wyjaśnień potrzebuje zakaz opowiadania o tym, jak rodzice oceniają innych. Daj przykład ze środowiska kolegów dziecka. Zapytaj, jakby się czuło, gdyby jego koleżanka powiedziała, że słyszała jak się dzieci z niego śmieją. Byłoby mu przykro, tym bardziej że nie był świadkiem tej sytuacji i nie wie o niej wszystkiego. Jeśli dziecko przyzna się, że nie wie, co może być domowym sekretem, możesz zaproponować mu, że wymyślicie jakiś gest, który będzie wskazywał: „stop, już o tym nie mów”. Może na przykład pogłaszczesz dziecko po karku i delikatnie uszczypniesz w ucho? I wtedy - jeśli dziecko w towarzystwie dziadków będzie opowiadało ze szczegółami sprzeczkę między mamą a tatą, a ty wykonasz wasz tajemniczy „gest”, ma skończyć mówić, a nawet obrócić to w żart. Uwierz nam, to będzie nie lada wyzwanie dla dziecka, ale nauczy go również kontrolowania tego, o czym mówi.

Konsekwencje zdradzenia sekretu

Jeśli już przepracujecie z dzieckiem temat „o czym nie wolno mówić”, czas na wyciąganie z tego konsekwencji. Dziecko powiedziało za dużo? Weź je na stronę i powiedz, że jest ci bardzo przykro. Zapytaj, jakby się czuło, gdyby jego kolega wyjawił jego tajemnicę. Do rozmowy możecie wrócić jeszcze w domu. Możesz zaproponować dziecku, że jeśli chce coś powiedzieć, a wydaje mu się, że nie powinno, niech zdradzi ci to na ucho. Mimo wielu rozmów dziecko znowu podczas wizyty u znajomych bez skrępowania opowiada, co się dzieje w waszym domu? Zapowiedz, że następnym razem, gdy będziecie szli z wizytą, ono zostanie w domu, np. z dziadkami. Powiedz jasno, że jest ci wstyd za dziecko, czujesz się skrępowana i nie lubisz takich odwiedzin u znajomych.

Łatwiej zapobiegać niż uczyć

Unikaj takich sytuacji, które skłoniłyby dziecko do skomentowania ich później poza domem. Nie pokazuj więc dziecku, jak usuwasz niechciane włosy z ciała ani nie licz przy nim pieniędzy z wypłaty. Nie nazywaj kuzynki „wścibską babą” i nie mów, że teściowa jest „leniwa”. Czego małe oko nie widzi i ucho nie słyszy tego potem nie ma na dziecięcym języku.