Spis treści
Dzieci mają to do siebie, że zdradzają rodzinne tajemnice. Dyskretne dziecko to marzenie wielu rodziców, którzy choć raz przeżyli zawstydzenie z powodu publicznych wynurzeń progenitury. Dziecko musi znać granice rodzinnej intymności i wiedzieć, komu o czym nie wolno mówić. „Moja mama to nosi czerwone majtki”, „Tata wreszcie zaczął zarabiać więcej niż mama”, a „Babcia wczoraj przyniosła tak paskudne ciasto, że trzeba było je wyrzucić” – kiedy dziecko wypowie takie zdania na przykład wśród znajomych, możemy czuć się zawstydzeni, zażenowani i dochodzimy do wniosku, że czas nauczyć dziecko kontroli nad językiem. Przemilczymy tu kwestię małych dzieci, które dopiero zaczynają opowiadać o świecie. Zwykle nie są one tak bacznymi obserwatorami, by wychwycić, że tata dostał podwyżkę, a mama śmieje się z teściowej. A nawet jeśli komuś o czymś powiedzą (że np. „mama ma pryszcza na brzuchu”), raczej wzbudzi to niedowierzanie i śmiech innych, niż sprowokuje do kolejnych niedyskretnych wypowiedzi. Zajmijmy się przedszkolakami, którzy powinni już wiedzieć, o czym nie wypada, a nawet nie wolno mówić.
Co to jest tajemnica?
Powiedz dziecku, o czym nie powinno się mówić publicznie. Łatwo zrozumie, że o nagości, bo już samo zaczyna krępować się swojego nagiego ciała, gdy np. przebiera się na basenie. Nie trudno będzie wytłumaczyć, że o domowym budżecie, bo możesz przywołać argument dotyczący bezpieczeństwa i ochrony przed złodziejami (nikt nie powinien wiedzieć, ile pieniędzy mamy w domu). Nieco więcej wyjaśnień potrzebuje zakaz opowiadania o tym, jak rodzice oceniają innych. Daj przykład ze środowiska kolegów dziecka. Zapytaj, jakby się czuło, gdyby jego koleżanka powiedziała, że słyszała jak się dzieci z niego śmieją. Byłoby mu przykro, tym bardziej że nie był świadkiem tej sytuacji i nie wie o niej wszystkiego. Jeśli dziecko przyzna się, że nie wie, co może być domowym sekretem, możesz zaproponować mu, że wymyślicie jakiś gest, który będzie wskazywał: „stop, już o tym nie mów”. Może na przykład pogłaszczesz dziecko po karku i delikatnie uszczypniesz w ucho? I wtedy - jeśli dziecko w towarzystwie dziadków będzie opowiadało ze szczegółami sprzeczkę między mamą a tatą, a ty wykonasz wasz tajemniczy „gest”, ma skończyć mówić, a nawet obrócić to w żart. Uwierz nam, to będzie nie lada wyzwanie dla dziecka, ale nauczy go również kontrolowania tego, o czym mówi.
Konsekwencje zdradzenia sekretu
Jeśli już przepracujecie z dzieckiem temat „o czym nie wolno mówić”, czas na wyciąganie z tego konsekwencji. Dziecko powiedziało za dużo? Weź je na stronę i powiedz, że jest ci bardzo przykro. Zapytaj, jakby się czuło, gdyby jego kolega wyjawił jego tajemnicę. Do rozmowy możecie wrócić jeszcze w domu. Możesz zaproponować dziecku, że jeśli chce coś powiedzieć, a wydaje mu się, że nie powinno, niech zdradzi ci to na ucho. Mimo wielu rozmów dziecko znowu podczas wizyty u znajomych bez skrępowania opowiada, co się dzieje w waszym domu? Zapowiedz, że następnym razem, gdy będziecie szli z wizytą, ono zostanie w domu, np. z dziadkami. Powiedz jasno, że jest ci wstyd za dziecko, czujesz się skrępowana i nie lubisz takich odwiedzin u znajomych.
Łatwiej zapobiegać niż uczyć
Unikaj takich sytuacji, które skłoniłyby dziecko do skomentowania ich później poza domem. Nie pokazuj więc dziecku, jak usuwasz niechciane włosy z ciała ani nie licz przy nim pieniędzy z wypłaty. Nie nazywaj kuzynki „wścibską babą” i nie mów, że teściowa jest „leniwa”. Czego małe oko nie widzi i ucho nie słyszy tego potem nie ma na dziecięcym języku.