Wychowanie dziecka to jedno z trudniejszych zadań, przed którymi stajemy w swoim życiu. Tym bardziej, że nie ma tu dróg na skróty, a o tym, czy obrane przez nas metody wychowawcze przyniosą pożądany skutek przekonamy się dopiero po latach.
Czasem mówi się przekornie, że jeśli nie wiesz jak wychować dziecko, wyobraź sobie że to nie twoje, bo "jak wychowywać cudze dzieci każdy wie".
Spis treści
- Czym jest paradoks króla Salomona?
- Tkwisz w toksycznym związku? Wyobraź sobie że chodzi o przyjaciółkę
- "Wyobraź sobie, że to nie twoje dziecko"
Czym jest paradoks króla Salomona?
Król Salomon zasłynął ze swojej mądrości. Miał dawać trafne rady w każdej, nawet z pozoru najtrudniejszej sytuacji, dlatego trapieni problemami ludzie podróżowali do niego setki kilometrów.
Czym natomiast jest wspomniany paradoks? Jest to koncepcja która zakłada, że świetnie odnajdujemy się w dawaniu trafnych rad innym, podczas gdy sami nie potrafimy uporać się z podobnymi problemami we własnym życiu. Często jesteśmy ogromnym wsparciem dla przyjaciółki w kryzysie macierzyńskim czy emocjonalnym, tymczasem nie umiemy sobie doradzić, co zrobić w analogicznej sytuacji.
Paradoks króla Salomona dowodzi, że łatwiej jest spojrzeć z dystansu na cudze sprawy i spokojnie zastanowić się nad tym, jakie rozwiązanie w danej sytuacji będzie optymalne. Trudniej jest nam wziąć odpowiedzialność za własne czyny, bo czujemy na sobie ciężar tej decyzji. Badania dowodzą, że z czasem stajemy się najlepszymi przyjaciółmi dla innych ludzi, dla siebie zaś stajemy się niejako wrogami.
Czytaj też: Chcesz być świadomym rodzicem, ale znów czujesz, że zawiodłaś? "To się zdarza, warto za to przeprosić"
Tkwisz w toksycznym związku? Wyobraź sobie że chodzi o przyjaciółkę
Koncepcja psychologiczna zwana paradoksem Salomona może pomóc ci wyjść z toksycznego związku. Jednak by uświadomić sobie, że w ogóle tkwisz w takiej relacji, warto spojrzeć na swój związek z boku. Czasem nie mamy do kogo zwrócić się z problemem lub wstydzimy zwierzać z intymnych problemów. Wówczas warto wyobrazić sobie, że sprawa nie dotyczy nas, ale innej bliskiej osoby.
Co byś jej doradziła? Jak oceniłabyś zachowanie jej partnera? Spróbuj podejść do tematu z pewnym dystansem. Dzięki niemu możesz trzeźwo ocenić sytuację i stwierdzić, że albo potrzebna jest praca nad związkiem i terapia dla par, albo lepsze okaże się rozstanie. Często będąc zaangażowaną w relację nie dostrzegamy tego, że relacja zamiast nas uskrzydlać, niszczy.
Zobacz też: 4 zdania, którymi partner próbuje wzbudzić poczucie winy. Tak możesz zareagować
"Wyobraź sobie, że to nie twoje dziecko"
Jeśli jako mama czujesz, że tracisz swój rodzicielski autorytet, a zachowanie dziecka zaczyna wymykać się spod kontroli, również może pomóc ci powyższa metoda. Wyobraź sobie, że to twoja siostra, sąsiadka lub przyjaciółka ma problem z dogadaniem się ze swoim dzieckiem, a ciebie prosi o radę. Wczuj się w jej sytuację a jednocześnie nie daj dojść do głosu uczuciom, które mogą przesłonić ci racjonalne podejście do sytuacji.
Może się okazać, że jako "ciocia dobra rada" masz więcej empatii do zachowania własnego dziecka niż jako mama. Lub przeciwnie - będziesz umiała postawić granice, podczas gdy do tej pory wciąż ulegałaś. Pamiętaj, że dziecko potrzebuje norm i zasad, by czuć się bezpiecznie.
Czytaj też: „Rodzic to dziś sługus albo oschły nauczyciel. Nie dziwi mnie, że rodziny mają siebie dość” [LIST]
