Słowa mają dużą moc. Potrafią podnieść na duchu, wzmocnić i dać pewność siebie. Wiele jednak potrafi także ranić. Jeżeli w dzieciństwie słyszymy wiele negatywnych zwrotów, to znacząco wpływają one na naszą psychikę i zachowanie w dorosłym życiu.
Psycholog Joanna Flis w rozmowie z Dzień Dobry TVN podkreśliła, dlaczego tak ważne jest to, co mówimy do dziecka. Wymieniła również zwroty, których należy unikać w rozmowie.
Zobacz także: Nie wzdychaj i nie poganiaj! To, jak witasz się z dzieckiem, wpływa na wasze relacje
„To, co mówimy dzieciom, buduje ich mapę świata”
Słowa to miecz obusieczny. Z jednej strony mogą niszczyć i ranić, a z drugiej motywować i budować pewność siebie.
Psycholog zwraca uwagę, że rodzic jest pierwszą i najważniejszą osobą, która oprowadza dziecko po tym świecie. Dlatego tak ważne jest to, co do niego mówimy.
— To, co mówimy dzieciom, buduje ich mapę świata. Taką wewnętrzną mapę przekonań i reguł, które w tym świecie panują — podkreśla ekspertka.
Tłumaczy, że to rodzic jest idealnym przewodnikiem, który w oczach dziecka wi dokładnie jak należy postępować. Pokazuje, co jest akceptowalne, właściwe, jak należy się zachowywać.
Tak możemy zranić nieświadomie
Zwrot „dzieci i ryby głosu nie mają” może być dla najmłodszych niezwykle raniący. Zdaniem psycholog dziecko otrzymuje informacje, że ich emocje, przeżycia, potrzeby i pragnienia nie są istotne. Nie ważne, co mówią, bo są za małe. Nie ważne, co czują – płaczą przecież przez taki drobiazg.
Ten i podobne zwroty mogą wpłynąć na przyszłość najmłodszych, choć rodzicom może się wydawać, że nie robią niczego złego.
Psycholog podkreśla jednak, że takie unieważnianie w dzieciństwie prowadzi do sytuacji, że dziecko nie potrafi stawiać granic jako osoba dorosła. Nie ufa sobie i ma poczucie, że to z nim jest coś nie w porządku.
— Próbują dopasować się do tego, czego potrzebuje środowisko. Bardzo często nie są asertywne, robią rzeczy, na które nie mają ochoty tylko po to, żeby być kochanym, akceptowanym, przyjętym, szanowanym, nieodrzuconym.
Psycholog zwraca uwagę, że takie osoby mogą być nadwrażliwe na odrzucenie. Boją się go, co może doprowadzić do niepokoju, depresji, a nawet fobii w przyszłości.
Tych zwrotów unikaj
Specjalistka wymienia zwroty, których rodzice powinni unikać w rozmowie z dzieckiem. Z pozoru mogą wydawać się niegroźne, bo nie obrażają, nie wyśmiewają i nie pogardzają. Tymczasem, robią coś równie okrutnego. Zaprzeczają emocjom, przeżyciom i potrzebom dziecka.
Tych zwrotów unikaj:
- „nie przesadzaj”,
- „nie bądź taki”,
- „nie histeryzuj”,
- „bądź silny, bądź twardy”,
- „w taki sposób do niczego nie dojdziesz”,
- "ciiii.…".
Na koniec psycholog podkreśla:
— Nie próbujmy sprawić, żeby dzieci przestały czuć. To jest najważniejsza rzecz.
Źródło: dziendobry.tvn.pl
Czytaj także: Powiedziałaś już to swojemu dziecku? One bardzo potrzebują usłyszeć każde z tych zdań...