Wciąż bywam nastolatkiem - Alek Rogoziński o pisaniu książek, czytaniu ich i wychowaniu

2022-02-09 7:00

W młodości zaczytywał się w kryminałach, dziś sam jest bestsellerowym autorem. Nam opowiada o niepoprawnych bohaterach, których kochał i przekonuje, że historia może bawić. Alek Rogoziński zaprasza na królewski dwór Marysieńki i Jana III Sobieskiego. "Skradziony klejnot" od Wydawnictwa Harde, wciąga mistrzowską intrygą. Ta sensacyjno-miłosna historia rozgrzewa serca zimą.

Alek Rogoziński Skradziony klejnot

i

Autor: alekrogozinski.pl

MjakMama.pl: Pisanie było Twoim dziecięcym marzeniem?

Alek Rogoziński: Wziąwszy od uwagę, że pierwszą „powieść” kryminalną napisałem, mając siedem lat, to chyba tak. Dzieło to liczyło sobie całych dziesięć kartek zeszytu w linię i opowiadało o zabójstwie mojego wujka. Zemściłem się za to, że ten chciał mnie nauczyć pływać, a ja bałem się wtedy wody jak ognia. Potem przez wiele lat pracowałem w redakcji pisma lifestylowego. Czułem się tym zmęczony, chciałem pisać coś swojego, a nie teksty na zamówienie. Siedem latem temu odważyłem się napisać swoją pierwszą książkę, ale w tym czasie wciąż byłem redaktorem w wydawnictwie. Od dwóch lat piszę już tylko książki. "Skradziony klejnot" jest dwudziestą drugą, ale za to moją pierwszą powieścią historyczno-obyczajową.

Zdradzisz, jakie książki były Twoimi ulubionymi w dzieciństwie?

Kiedy byłem nastolatkiem, mama koniecznie usiłowała przekonać mnie do czytania lektur, które sama uwielbiała. Podsuwała mi "Anię z Zielonego Wzgórza" Lucy Maud Montgomery – słyszałaś, że wg. najnowszego tłumaczenia to już nie Ania, tylko "Anne z Zielonych Szczytów"? Dostałem też od mamy "Przeminęło z wiatrem", ale zdecydowanie bardziej wolałem "Trzech muszkieterów" Alexandre’a Dumasa, czy "Przygody Tomka Sawyera" Marka Twaina. "Przeminęło z wiatrem" to klasyk i na pewno warto je przeczytać, nawet jeśli jest się facetem, ale na pewno nie nastolatkiem.

Wychowałem się też na Sherlocku Holmesie. Cudowny Arthur Conan Doyle stworzył niepowtarzalną postać detektywa – zresztą umówmy się mocno dwuznacznego z moralnego punktu widzenia pana, który lubił raczyć się zakazanymi substancjami i bynajmniej nie był jakimś ideałem. Wychowałem się też na powieściach Agathy Christie. Zawsze wolałem wszelkiego rodzaju literaturę awanturniczą albo kryminalną.

Napiszesz kiedyś książkę dla dzieci albo młodzieży?

Na razie napisałem dwie książki, w których znalazły się postaci dziecięce.

Wydaje mi się, że rozumiem język dzieci, sam wciąż mam w sobie dużo z dziecka, nie brakuje mi wyobraźni. Obchodziłem niedawno całkiem poważne urodziny, kolejne z czwórką z przodu, ale psychicznie bywam dwunastolatkiem.

Myślę, że nie jest łatwo napisać książkę, która trafiłaby do młodzieży, bo młode pokolenie mówi trochę innym językiem. Przyglądam się nastolatkom, jestem zasmucony tym, jak wiele problemów napotykają w obecnych czasach. W komórce mamy tysiąc ośmiuset znajomych i czasem ani jednego, kiedy chcemy złapać się na chwilę i wygadać. To wszystko powoduje, że zaczynamy mieć fobie, obsesje. Za moich czasów – łapię się na tym, że zaczynam mówić, jak stuletni dziadek, ale trochę już przeżyłem – dokończę, wydaje mi się, że za moich czasów życie było prostsze.

Na szczęście można znaleźć pocieszenie w książce. Myślisz, że "Skradziony klejnot" może zachęcić młodzież do czytania, ale też do zgłębiania historii Polski?

Zanim zacząłem pisać, przeglądałem albumy o XVII-wiecznej architekturze, dużo czytałem o ówczesnej modzie, której elementy nieustannie inspirują projektantów, kuchni, sposobach przygotowywania kosmetyków – kto z młodych nie doceni sprawdzonej receptury na cerę idealną? W książce jest masa ciekawych anegdot, które odnoszą się do historii, podając ją z humorem. Mam nadzieję, że książka spodoba się młodym czytelniczkom i czytelnikom, bo już słyszałem, że jej czytanie to najprzyjemniejsza lekcja historii. I niezła zabawa.

Alek Rogoziński: kup Skradziony klejnot z autografem na wiemiwybieram.pl

"Skradziony klejnot", Alka Rogozińskiego od Wydawnictwa Harde dostępny w najlepszych sieciach księgarskich i księgarniach stacjonarnych oraz internetowych, w tym na www.wiemiwybieram.pl, jak też w wersji e-book m.in. na woblink.pl, legimi.pl, publio.pl, ebookpoint.pl. Wydawnictwo Harde zaprasza na stronę www.harde.se.pl oraz na Facebook.com i Instagram - @hardewydawnictwo.