Czasami mówimy, krzyczymy lub prosimy, a nasze słowa w ogóle nie trafiają do dziecka: tak jakby ich nie słyszało albo nie rozumiało. Co więcej, często zdanie wypowiedziane nawet bez gniewu, powoduje u niego falę wściekłości lub histerię.
To w sumie nic dziwnego - małe dzieci nie panują nad emocjami, trudno im poradzić sobie z własnym gniewem czy smutkiem. Nie potrafią też przekazać swoich potrzeb, np. tego, że nie chcą iść teraz do babci, bo fajnie się bawią, więc zaczynają krzyczeć, że nie nawiedzą babci (co oczywiście nie jest prawda)i rzucać się na ziemię, gdy je poganiasz.
Psychologowie znaleźli kilkanaście zdań najczęściej wypowiadanych przez rodziców i zamienili je na takie, które przemówią do malucha, uspokoją jego frustrację i zachęcą do współpracy. Sprawdź, czy mówisz w ten sposób do swojego dziecka?
Czytaj również: Nigdy nie mów tak do dziecka. Ono inaczej odbiera twoje słowa
Powiedz to samo innym słowami
- Zamiast: „Przestań się wreszcie wściekać!”, powiedz: „Ja też czasami się denerwuję. Spróbujmy wyładować złość naszym specjalnym okrzykiem”.
Badania pokazują, że krzyk potrafi przerwać wysyłanie sygnałów bólowych do mózgu. Chociaż twoje dziecko może nie odczuwać bólu fizycznego, lecz raczej emocjonalny, może spróbować wyładować złość i uwolnić ją krzykiem. Wybierzcie sobie jakiś okrzyk, który będzie waszym umówionym sygnałem na rozładowanie złych emocji.
- Zamiast: "Spróbuj mnie tylko uderzyć”, powiedz: „Wiem, że jesteś zły, ale nie wolno ci bić, bo możesz zrobić krzywdę sobie lub komuś innemu”.
W ten sposób przekazujesz dziecku wiadomość, że jego emocje są w porządku, ale reakcja na nie - już nie. Rozdzielenie tych dwóch rzeczy pomoże malcowi w przyszłości inaczej reagować i rozładowywać gniew.
- Zamiast: „Duże dzieci tego nie robią”, powiedz: "Każdy, ja też, jestem czasem smutna/zła/ przestraszona, ale to minie".
To nie prawda, że my, dorośli, nie złościmy się lub nie boimy. Mierzymy się z takimi samymi emocjami, tylko lepiej sobie z nimi radzimy. Powiedzenie, że duże dzieci się nie smucą, nie doświadczają gniewu, frustracji ani niepokoju, jest po prostu nieprawdziwe i zachęca malca do tłumienia emocji.
Czytaj również: Słowo "grzeczny" wyrzuć do kosza. Jak mówić do dziecka, aby je wspierać, a nie krzywdzić?
Nie powiedziałabyś tak do gościa, więc dlaczego mówisz to do dziecka?
- Zamiast: „Natychmiast umyj zęby”, powiedz: "Najpierw chcesz umyć zęby czy buzię?".
Dla małych dzieci napady złości są sposobem na sprawowanie kontroli nad swoim otoczeniem. W momencie, gdy oferujesz swojemu maluchowi wybór, dajesz mu poczucie, że decyduje o czymś i unikasz jego wściekłości z powodu konieczności wykonania twojego polecenia.
- Zamiast: „Co za bałagan. Nie obejrzysz bajki dopóki nie posprzątasz", powiedz: „Może zaczniemy razem zbierać te klocki z ziemi”.
Zamiast koncentrować się na przytłaczającym zadaniu posprzątania wielkiego bałaganu w całym pokoju, zmień polecenie na proste i krótkie zadania. Zrobienie czegoś małego i łatwego może dać dziecku siłę i rozpęd do zrobienia porządku w całym pokoju.
- Zamiast: „Masz jeszcze minutę i wychodzimy, pospiesz się!”, powiedz: „Co jeszcze musisz zrobić, aby być gotowym do wyjścia?”.
Pozwól dziecku uporządkować w główce rzeczy i zadania, które przed nim stawiasz. Czasem malec, który słyszy: "szybciej, szybciej", tak naprawdę gubi się, nie wie, co ma robić i zaczyna się denerwować. Powiedzenie na głos tego, co trzeba zrobić, pomaga mu podjąć działanie i uporządkować jego świat.
- Zamiast: „Przestań marudzić”, powiedz: „Widzę, że jest ci smutno/źle. Czy możemy znaleźć na to jakieś rozwiązanie?”.
Takie słowa nakładają na dziecko odpowiedzialność za znalezienie rozwiązania problemu. Może to pomóc w odkryciu, że kanapka, którą mu dałaś wcale nie jest niesmaczna, tylko po prostu chciał coś innego lub nie jest głodny.
- Zamiast: „Idź do swojego pokoju aż się uspokoisz”, powiedz: „Zamierzam zostać tutaj przy tobie, dopóki nie będziesz gotowy na przytulenie”.
Wyrzucając dziecko do jego pokoju, gdy płacze lub się złości, daje mu sygnał, że coś z nim jest nie tak. Daj malcowi czas i przestrzeń do uspokojenia się, przemyślenia swojego zachowania. Twoje słowa dadzą mu poczucie bezpieczeństwa i pewność, że zawsze jesteś przy nim.
- Zamiast: „Nic ci nie pasuje! Przestań na wszystko mówić nie”, powiedz: "Rozumiem, że tego nie chcesz. Zastanówmy się, co możemy zrobić inaczej”.
Uznając „nie” dziecka, zatrzymujesz eskalację jego uczuć i emocji. Zamiast kłócić się: "tak" czy "nie”, skupcie się na rozwiązaniu kryzysu.
- Zamiast: „Nie i koniec”, powiedz: "Kocham cię, ale musisz zrozumieć, że nie mogę ci pozwolić na.... Czy chcesz mi wytłumaczyć, dlaczego tak ci na tym zależy?"
Dzięki takim słowom dajesz szanse na dialog. Pozwalasz dziecku na wyjaśnienie jego punktu widzenia, dając też sobie możliwość wyjaśnienia twojego stanowiska.