Gdy dziecko zachowuje się nie tak, jak oczekują od niego rodzice, opiekun może mieć pokusę by krnąbrne zachowanie wyciszyć odsyłając kilkulatka do jego pokoju.
Niestety, posługiwanie się pokojem pociechy jako straszakiem nie tylko przebywanie w przestrzeni, która ma być dla niego przyjazna czyni karą, lecz także w żaden sposób nie działa.
Dlaczego odsyłanie do pokoju w celu „przemyślenia swojego zachowania” nie ma większego sensu? Podobnie jak karanie dziecka milczeniem tak i ten sposób nie uczy kilkulatka regulowania emocji.

Czy „idź do pokoju” działa?
Na pewno nie w takim zakresie, w jakim byśmy tego oczekiwali.
Rodzice stosują różne metody wychowawcze, które bywają bardziej lub mniej skuteczne. Części rodziców może się wydawać, że przyjęty sposób dyscyplinowania zaprocentuje w przyszłości i sprawi, że dziecko wreszcie nauczy się regulować swoje emocje.
Przy tym często zapominamy, że dziecko dopiero uczy się tej trudnej sztuki.
Dzieci nie rodzą się z umiejętnością regulowania emocji - one się dopiero tego uczą. A kiedy je izolujemy, zostawiamy je z tym same. W stresie mózg nie myśli racjonalnie, więc dziecko nie analizuje swojego zachowania, tylko czuje lęk, smutek, złość... albo uczy się, ze w trudnych chwilach nie ma na kogo liczyć
- tłumaczy psycholog Ewa Sękowska-Molga.
Odsyłanie do pokoju jak nauka jazdy na rowerze
Ekspertka odsyłanie dziecka do jego pokoju w celu przemyślenia własnego zachowania porównała do nauki jazdy na rowerze.
Wyobraź sobie, że uczysz się jeździć na rowerze. Próbujesz, ale przewracasz się raz, drugi, trzeci. Wtedy ktoś mówi: „Idź na bok, usiądź i zastanów się, jak to zrobić lepiej. Wróć, jak będziesz gotowa”
- daje przykład psycholożka dziecięca.
W ten sposób uświadamia absurd sytuacji, w której izolujemy dzieci „za karę”, aby same przemyślały swoje zachowanie, zupełnie tak, jakby robiły coś złego. Najczęściej niewłaściwe zachowanie jest wynikiem tego, że maluchy nie potrafią jeszcze panować nad swoimi emocjami i reagują tak jak umieją, by sobie w danej sytuacji poradzić.
Co zamiast odsyłania do pokoju?
Zamiast izolowania dziecka psycholog poleca trzy rzeczy:
- Bycie obok
- Rozmowę, nazwanie emocji po imieniu
- Spokojną naukę radzenia sobie ze stresem.