Zmień jedną rzecz, a dziecko w końcu zacznie słuchać. Terapeutka o błędzie, który robimy wszyscy

2024-01-04 15:37

Od lat uważamy, że to jedyne, co działa na dzieci. Robili tak nasi rodzice i sami to powielamy, choć wiemy, że to rozwiązanie wcale nie jest dobre. Jeśli też czujesz, że twoja frustracja rośnie i w ogóle nie masz wpływu na zachowanie swojego dziecka, to musisz spróbować metody tej terapeutki. Specjalistka twierdzi, że dzięki jej sposobowi, domowe afery powoli zaczną zanikać.

To przez to dzieci nas nie słuchają?

i

Autor: Getty Images To przez to dzieci nas nie słuchają?

Sposób, który jedni rodzice uważają za genialny i chwalą się swoimi efektami, a inni uznają za groteskowy, przedstawiła Samantha Day, terapeutka behawioralna, która publikuje posty na TikToku jako @happydaysrestednights. Twierdzi ona, że jeśli chcemy, aby nasze dzieci nas słuchały musimy najpierw zmienić swoje własne zachowanie.

Jedna drobna zmiana ma jej zdaniem być skutecznym sposobem radzenia sobie z frustrującymi sytuacjami z dziećmi. A tych przecież w żadnej rodzinie nie brakuje. 

Zobacz: Krzyczenie na dziecko wykańcza cię bardziej niż myślisz. Zobacz, dlaczego tak trudno przestać

Hejt w przedszkolu i szkole - Plac Zabaw odc. 1

Dlaczego dzieci nas nie słuchają?

Mechanizm jest stary jak świat. Rodzic jest zmęczony i sfrustrowany, więc krzyczy na dziecko, które nie reaguje np. na prośby posprzątania pokoju. Dziecko to zrobi, ale przy kolejnych takich sytuacjach, wyegzekwowanie tego, o co prosimy, wymaga jeszcze większej dawki krzyku.

Dlaczego? Według terapeutki, dzieci nie słuchają, ponieważ weszły w „rutynę”, w której rodzice są po prostu „białym szumem”. Uczą się, że w ogóle nie muszą nas słuchać, a ignorowanie naszych próśb przychodzi im z ogromną łatwością. 

Jak zwrócić na siebie uwagę dziecka?

Według Samanthy, wystarczy zamienić krzyk na... szept. 

- Wiem, że to brzmi absurdalnie – mówi – ale jeśli twoje dziecko jest przyzwyczajone do tego, że krzyczysz, wrzeszczysz, wyliczasz żądania i nagle, gdy następnym razem o coś poprosisz, przykucniesz do poziomu dziecka, spojrzysz mu w oczy i wyszepczesz swoje oczekiwania, to z pewnością przyciągniesz jego uwagę - radzi.

Ma to sens. W końcu szeptanie kojarzy się z tajemnicą, a to może dużo bardziej zaintrygować dziecko niż krzyk, którego nauczyło się już nie słuchać. 

Zobacz też: Dziecko reaguje na twoje prośby, dopiero gdy krzyczysz? Założymy się, że robisz ten błąd