Sposób, który jedni rodzice uważają za genialny i chwalą się swoimi efektami, a inni uznają za groteskowy, przedstawiła Samantha Day, terapeutka behawioralna, która publikuje posty na TikToku jako @happydaysrestednights. Twierdzi ona, że jeśli chcemy, aby nasze dzieci nas słuchały musimy najpierw zmienić swoje własne zachowanie.
Jedna drobna zmiana ma jej zdaniem być skutecznym sposobem radzenia sobie z frustrującymi sytuacjami z dziećmi. A tych przecież w żadnej rodzinie nie brakuje.
Zobacz: Krzyczenie na dziecko wykańcza cię bardziej niż myślisz. Zobacz, dlaczego tak trudno przestać
Dlaczego dzieci nas nie słuchają?
Mechanizm jest stary jak świat. Rodzic jest zmęczony i sfrustrowany, więc krzyczy na dziecko, które nie reaguje np. na prośby posprzątania pokoju. Dziecko to zrobi, ale przy kolejnych takich sytuacjach, wyegzekwowanie tego, o co prosimy, wymaga jeszcze większej dawki krzyku.
Dlaczego? Według terapeutki, dzieci nie słuchają, ponieważ weszły w „rutynę”, w której rodzice są po prostu „białym szumem”. Uczą się, że w ogóle nie muszą nas słuchać, a ignorowanie naszych próśb przychodzi im z ogromną łatwością.
Jak zwrócić na siebie uwagę dziecka?
Według Samanthy, wystarczy zamienić krzyk na... szept.
- Wiem, że to brzmi absurdalnie – mówi – ale jeśli twoje dziecko jest przyzwyczajone do tego, że krzyczysz, wrzeszczysz, wyliczasz żądania i nagle, gdy następnym razem o coś poprosisz, przykucniesz do poziomu dziecka, spojrzysz mu w oczy i wyszepczesz swoje oczekiwania, to z pewnością przyciągniesz jego uwagę - radzi.
Ma to sens. W końcu szeptanie kojarzy się z tajemnicą, a to może dużo bardziej zaintrygować dziecko niż krzyk, którego nauczyło się już nie słuchać.
Zobacz też: Dziecko reaguje na twoje prośby, dopiero gdy krzyczysz? Założymy się, że robisz ten błąd