Nasze babcie nie miały racji. Lepiej nie ubieraj tak dziecka zimą

2022-10-25 15:50

Każdy rodzic przechodzi przez typowe rozdwojenie jaźni, gdy ma ubrać dziecko jesienią lub zimą do przedszkola. Chcemy, żeby nie zmarzło, ale często zapominamy, że maluch w tym wieku jest bardzo ruchliwy, a jesienią pogoda szybko potrafi się zmieniać. Choć często korzystamy z rad naszych babć, w tym przypadku warto posłuchać zdrowego rozsądku.

ubrane ciepło dziecko

i

Autor: Getti Images Dalej ubierasz dziecko, jak nasze babcie? To powinnaś wiedzieć ubierając przedszkolaka jesienią i zimą

Ubieranie dziecka jesienią i zimą bywa niekiedy trudne Jesienna aura bywa bardzo zmienna. Mroźne poranki sprawiają, że ubieramy przedszkolaka w puchową kurtkę, cieplejszą czapeczkę,   a niektórzy decydują się nawet na polarowy szaliczek.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że temperatura z 3 stopni Celsjusza rano wzrasta w południe do 15, a niekiedy nawet do 18 stopni. Biegający po placu zabaw przedszkolak robi się cały czerwony, ale nie zwalnia.

Dlatego przy ubieraniu dziecka nie powinniśmy sugerować się jedynie temperaturą, ale również jego aktywnością fizyczną. Skacząc i biegając, dziecko dodatkowo się rozgrzewa, a ubrane zbyt ciepło – zaczyna się pocić.

Zobacz także: Jak ubierać niemowlę przy 10 stopniach, by było mu ciepło, ale nie za gorąco? Podpowiadamy

Spis treści

  1. Nie chcę, aby się przeziębiło
  2. Mamo, jest mi gorąco
  3. Jak ubierać przedszkolaka jesienią i zimą?
Jak wzmacniać odporność dziecka?

Nie chcę, aby się przeziębiło

Tak, w okresie jesienno-zimowym najbardziej nienawidzimy chorób. Niestety, te zdarzają się w tym czasie dość często. Niekiedy również właśnie przez nieodpowiednio dostosowany do pogody ubiór.

Będąc w trybie ochrony przed chłodem, zapominamy, że równie niebezpieczne jest przegrzanie dziecka. Prowadzi nie tylko do obniżenia układu odpornościowego, ale również do tego, czego tak bardzo chcemy uniknąć, zakładając cieplejszą kurteczkę i czapeczkę – do częstych przeziębień.

Niestety zbyt ciepłe ubieranie dzieci zawdzięczamy babciom. To one najczęściej powtarzają, aby przedszkolak zawsze miał czapeczkę, zapiętą pod samą szyję kurtkę i rękawiczki. W konsekwencji trudno uniknąć przegrzania, a wystarczyłoby bardziej wsłuchać się w głos samego dziecka.

Mamo, jest mi gorąco

Przedszkolak potrafi już określić, czy jest mu za zimno lub za gorąco. Zamiast na siłę zawiązywać mu chustkę wokół szyi i wciskać czapkę, którą zdejmuje, wysłuchajmy go. Nie zawsze bowiem będziemy obok, aby zapiąć go pod samą szyję i włożyć rękawiczki. Musi samo wiedzieć, jak się ubrać odpowiednio do panującej pogody.

Co więcej, dostosujmy ubiór dziecka nie tylko do danej pory roku, ale przede wszystkim do panującej na zewnątrz temperatury. Bądźmy również elastyczni i jeżeli po południ robi się cieplej, pozwólmy dziecku zdjąć jedną warstwę.

Jak ubierać przedszkolaka jesienią i zimą?

Rodzi się zatem pytanie, jak w takim razie ubierać dzieci jesienią i zimą?

Od lat warto trzymać się jednej podstawowej zasady, czyli ubierać dziecko na tzw. cebulkę. Oznacza to, że dziecko powinno mieć na sobie kilka warstw, których w razie konieczności łatwo się pozbyć.

Wybierajmy również naturalne materiały, a nie sztuczne tkaniny, przez które dziecko dodatkowo szybciej się spoci.

Przedszkolak powinien mieć ubrania, które są wygodne. Nie krępują ruchów i może je sam na siebie założyć. Dzięki temu dodatkowo wdrążamy naukę samodzielności.

Czytaj również: Jak nauczyć dziecko samodzielnego ubierania się? Pamiętaj o tych zasadach