Spis treści
Pójście do przedszkola wywołuje duże emocje i u dziecka i u rodziców. Nie wszystkie dzieci dobrze znoszą rozłąkę z mamą (tym bardziej, jeśli dotychczas było z nią w domu) i adaptację w nowym miejscu. Możesz pomóc dziecku w miarę bezboleśnie zaklimatyzować się w przedszkolu!Zawczasu dowiedz się, co maluchowi będzie w przedszkolu potrzebne. Trzylatek na pewno będzie musiał mieć pościel, piżamę, ubranko na zmianę oraz wyprawkę – kredki, kolorowy papier, teczkę na rysunki. Warto kupić je wcześniej, by dziecko oswoiło się z nowymi rzeczami. Dzień przed pójściem do przedszkola przygotujcie ubranie, ulubioną przytulankę, wasze rodzinne zdjęcie. Przypomnij dziecku, że niebawem jzostanie przedszkolakiem, ale nie rozmawiajcie o tym za długo, by nie pobudzać wyobraźni. Przed pierwszym pójściem do przedszkola wstańcie na tyle wcześnie, by nic nie robić nerwowo ani w pośpiechu. Spokojnie zjedzcie śniadanie (ale lekkie, bo w przedszkolu też będzie), ubierzcie się – i w drogę.
Czytaj też:
Rekrutacja do przedszkoli 2019 - jak wyglądają zapisy?
Pierwsze dni w przedszkolu najlepiej z rodzicem
W szatni przedszkola rozbierz malucha i wejdź z nim do sali. W niektórych przedszkolach przez pierwsze dni rodzice mogą być z dziećmi – warto skorzystać z tej możliwości. Nie wymykaj się, gdy maluch zacznie się bawić, bo gdy zorientuje się, że cię nie ma, zacznie płakać. Jeśli musisz wyjść, powiedz o tym dziecku.Zapewnij dziecko, że po niego wrócisz, powiedz kiedy (po obiedzie, po leżakowaniu) – i dotrzymaj słowa. Jeśli dziecko kurczowo trzyma się ciebie i płacze, poprzytulaj go przez jakiś czas, a potem, jeśli płacze nadal, poproś o pomoc przedszkolankę. Ona utuli dziecko po twoim wyjściu. Może to marna pociecha, ale większość maluchów już po chwili od rozstania z rodzicami spokojnie bawi się z innymi dziećmi.
Poznaj zajęcia dzieci w przedszkolu
Przedszkolak częściej choruje - pracujcie nad odpornością
Dzieci w grupie lepiej się rozwijają, ale również częściej chorują. Wystarczy jedno dziecko mające kaszel, by następnego dnia chora była większość dzieci. Masz jednak jeszcze czas, by spróbować zahartować dziecko. Najlepiej pojechać nad morze i pozwalać dziecku, by po zabawie na plaży w nagrzanym piasku wchodziło nagle do chłodnej wody. Naczynia krwionośne przystosowują się wówczas do gwałtownych zmian temperatury, co jest nieocenione jesienią i zimą. Jeśli to niemożliwe, postaraj się, by dziecko codziennie kilka godzin spędzało na dworze. Ruch na świeżym powietrzu sprawia, że krew krąży szybciej, a organizm jest dotleniony i łatwiej przyzwyczaja się do zmian temperatury. Przypilnuj także, by malec jadł dużo świeżych owoców i warzyw, bo dieta bogata w witaminy i minerały również wspiera układ odpornościowy.
miesięcznik "Zdrowie"