Adaptacja w przedszkolu zazwyczaj kojarzy się z przełomem sierpnia i września, gdy dzieci rozpoczynają nowy etap w swoim życiu. Pierwsze dni to zazwyczaj wcześniejsze odbieranie, z czasem maluchy zostają już normalnie - najtrudniejsze bywa leżakowanie, gdy udaje się zasnąć w przedszkolu, jest już z górki.
Koniec września to ustalona rutyna i sprawne działania rano? Niekoniecznie. I to nie tylko u rodziców, których dzieci w tym roku po raz pierwszy poszły do przedszkola. Również te „doświadczone”, które regularnie - i zazwyczaj chętnie - chodzą do placówki, mogą mieć dzień, kiedy nie będą chciały rozstać się z rodzicem.
Mama z TikToka podzieliła się sposobem, który ułatwia rozłąkę. Jest naprawdę prosty!
Ten sposób ułatwia dziecku rozłąkę
Rodzice wymyślają różne sposoby, które pomagają ich dzieciom przetrwać kilkugodzinną rozłąkę. Swoim trikiem na TikToku podzieliła się Kate, mama z Australii. W jednym z filmików na profilu @kate.n.h przyznała, że jej córka jakiś czas temu zaczęła nienawidzić odwożenia do żłobka, co złamało jej serce. Wymyśliła więc, że narysuje na ich dłoniach serca, które połączą je przez cały dzień. Od tego czasu rysowały już serduszka, gwiazdki, uśmiechnięte buźki... Na nagraniu widzimy, jak powstają „tatuaże” z piłkami.
To taki głupiutki gest, ale czasami robi ogromną różnicę
- podkreśla mama z TikToka.
Zaznaczyła także, że są dni, kiedy problem z pożegnaniem nadal jest, ale dzięki rysunkowi jej córeczka wie, że mama ją kocha.
Ten prosty sposób nie wymaga ani dużych nakładów finansowych (wystarczy długopis lub flamaster), ani zdolności artystycznych - i krzywy rysunek spełni swoją funkcję. W dodatku to wsparcie nie tylko dla dziecka, ale i dla tęskniącego rodzica.
Serduszka na rękach rysuje również Ola Żebrowska, której najmłodszy syn poszedł w tym roku do przedszkola. Ma też radę dla rodziców, która ułatwia poranne wybieranie się z domu.
„Nadal mam ten guzik”
Co jeszcze może ułatwić dziecku rozłąkę z rodzicem? Inspiracje znajdziemy pod nagraniem @kate.n.h. To m.in.:
Całowałam wnętrza dłoni mojego syna i kazałam mu „chować pocałunki do kieszeni”, kiedy ich potrzebował - dostawał je.
Moja mama rysowała mi uśmiechniętą buźkę na ręce każdego dnia w przedszkolu! Teraz mam tatuaż z jej charakterem pisma, ponieważ jej już nie ma. Twoja dziewczynka o tym nie zapomni, obiecuję!
Kiedyś rysowałam małe serduszka na ich nadgarstkach i pasujące na moim. Nawet teraz, gdy są nastolatkami i mają ciężkie dni, rysuję serduszka na ich nadgarstkach, aby przypominały im, że jestem tutaj.
Mama przyszyła mi do rękawa „guzik szczęścia” - był to po prostu mały guzik z uśmiechniętą buźką. Powiedziała mi, żebym go naciskała, kiedy będę smutna. To było ponad 20 lat temu, ale nadal mam ten guzik.
Mówię mojej 4-letniej córce, że jeśli za mną tęskni w przedszkolu, może spojrzeć w górę na drzewa lub niebo, a ja też będę patrzeć w górę i myśleć o niej.
Moja mama psikała mi perfumami wnętrze rękawa, więc kiedy byłam zdenerwowana mogłam poczuć jej zapach blisko siebie. Mamy są najlepsze
- podsumowała jedna z komentujących.
A jakie są twoje sposoby na przetrwanie rozłąki?
Zobacz także: Urodzeni w latach 90. doskonale znają te filmy familijne